Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Takich przykładów mogę dużo przytoczyć ale...odpuszczę
Myślę, że wielu tak ma.
Zabrano nam niewinność
Stomachari pisze:DziękiASK@ pisze:Takich przykładów mogę dużo przytoczyć ale...odpuszczę
Myślę, że wielu tak ma.
Zabrano nam niewinność
Jeśli najdzie Cię chęć, to śmiało pisz
W programie rozrywkowym Kirsten Dunst opowiadała o kocie, który do niej przyszedł, wszedł do domu, zaczęła go karmić no i stał się jej kotem. Ta część historii jest ładna. Aktorka powiedziała coś takiego: "Sądziłam, że to samiec, bo zwykle rude koty to samce. Przyszła do mnie kiedyś koleżanka i powiedziała, że jajka kota są strasznie małe i wcale nie wie, czy to chłopiec. Dla mnie to i tak bez różnicy." Pomijam wypowiedź koleżanki, interesuje mnie ta część, w której aktorka nie zainteresowała się płcią kota i nie poddała go odpowiedniemu zabiegowi. A dokładniej: że nie poddała kota odpowiedniemu zabiegowi, dzięki czemu przy okazji poznałaby jego płeć.
To podobno spaczenie, jak się wychwytuje tylko tyle z czyichś słów
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 166 gości