DT Na Końcu Świata

[ASK@]

Miałam podobne przypadki. W każdym wet ordynował przed zabiegiem antybiotyk (by zmniejszyć stan zapalny i wspomóc przed ew komplikacjami) + leki p.bólowe. Koniecznie! Najczęściej była to tolfina w iniekcji ,czasem jednorazowo steryd aplikowano na początku by zmniejszyć stan zapalny- jeśli do zabiegu daleko było, bunandol rzadziej bo on podawany był "po".
Wiem jak kot cierpi gdy ból nie pozwala jeść.
Kciuki

[Stomachari]

Patmol - trzy koty dostają Cat'z Finefood, jeden kot-niejadek Felix, My Star, Cosma, Schesir, dwa koty Feringa, Wild Freedom, jak była to GranataPet oraz dojadają smak dziczyzna z Cat'z Finefood, bo zaczął szkodzić pierwszym trzem kotom i mam spory zapas nietknięty. Wszystkie karmy są mokre.

Myszorek - dzięki Teraz mam sześć kotów, ale ostatni łazienkowicz je porcje prawie 2-krotnie większe od mojej kotki, więc należy go liczyć jak prawie dwa koty.

ASK@ - dzięki U moich kotów, gdy chodzi o zniesienie bólu, nigdy żaden z leków lekkiego kalibru nie pomógł Ani Tolfina, ani Loxicom. Działanie przeciwzapalne może i było, ale na pewno nie wystarczyły na zniesienie bólu. Dlatego zawsze proszę o coś silniejszego. I niestety prawie zawsze spotykam się z odmową. Weterynarze głęboko wierzą, że te dwa NLPZy są w stanie pomóc. Niestety nie moim kotom...
Dziś Bąbelek dostał Bupaq domięśniowo. Rzeczywiście w tej formie podziałało nieco lepiej, karmy zjadł jeszcze ociupinkę więcej, ale wciąż mało. Wyprosiłam zabieg na jutro rano.
Za każdym też razem przy jakimkolwiek zabiegu powtarzam, że wet może śmiało rwać, nawet i na zapas (na przykład jeśli jakiś ząb budzi wątpliwości albo jeśli wet podejrzewa plazmocytarne zapalenie dziąseł i inne tego typu sytuacje). Nistety wet wychodzi z założenia, że jeśli po usunięciu kamienia zęby wyglądają ładnie (i na RTG nic niepokojącego nie ma), to należy je zostawić. Odbiło mi się to już czkawką, więc jestem nieco sceptyczna. Ale w porządku, jeden raz mogę znieść. Natomiast jeżeli w niedługim czasie (powiedzmy rok, jak to było w przypadku Bąbelka) przychodzę znowu, to jest to dla mnie sygnał, że dany zwierzak ma skłonność do problemów i nie ma sensu sprawy przedłużać, tym razem rwałabym jak leci. Kłopot w tym, że to nie ja decyduję, tylko weterynarz nad stołem.
I mam trop, skąd takie podejście weterynarzy. Otóż na szkoleniu dla przyszłych stomatologów jakiś ogólnopolski guru (którego nazwiska nie pamiętam) powiedział, że "największy dramat dla stomatologa to usunąć ząb" - w znaczeniu, że to porażka oraz ogromna strata dla zwierzaka, że należy o zęby walczyć. Cóż, jeśli tak są szkoleni stomatolodzy, to niestety wytłumaczenie później, że wolę bezzębnego kota od znieczulania go co roku nie ma szansy dostatecznie mocno wybrzmieć...

[Patmol]

Ciekawe. Myślałam, że jest odwrotnie.

Jak moja suka była u stomatologa, bo jej się złamał kieł - był do odbudowania.
To przy okazji odbudowania kła stomatolog jej zęby przejrzał, wyczyścił i jednego zęba z boku wyrwał, bo coś z tym zębem według niego było nie tak. Sam z siebie. Ja nic nie sugerowałam. Umówiłam jedynie sukę telefonicznie na odbudowę kła.
Suka była u stomatologa w innym mieście ( u nas nie ma weta stomatologa) z mężem.

Więc myslałam ze veci stomatolodzy sami z siebie rwą, bez zachęty.

[Myszorek]

W zooplus były Catz finefood puur specjalnie dla zooplusa produkowane, były tańsze niz normalne, ale nie wiem czy sa jeszcze. ja kupiłam dzika, jednak nie wiem co jest , bo w porównaniu z tymi normalnymi, jakos inaczej ta karma wygląda i koty nie bardzo jedzą

[ASK@]

Też mam problemy z postawieniem na swoim tzn. na usunięciu wszystkiego. Dr Kasi ciągle przypominam Wojtusia z którym wróciliśmy prawie za chwilkę .Dwie narkozy w krótkim czasie . Dwa bolesne zabiegi. Żwirkowi już rwała wszystko.
Tolfina nie jest super lekiem dlatego koty wpadają na antybiotyk, który zmniejsza stan zapalny w paszczy. Dlatego tez dostają często na pierwszy rzut stery. No i zabieg jak najszybciej.
Trzymam kciuki
Bunandol dostają 2x dziennie co 12 godzin. Tolfinę często też tak.

[Aldona_S]

Zgadzam się, że karmy drastycznie podrożały. Ostatnio też kombinuję, przy 4 kotach na stanie. Ale jeśli mogę coś podpowiedzieć to ostatnio znalazłam jako alternatywę karmę John Dog for Cats mus w puszkach po 400 g. Na allegro ostatnio kupiłam w dobrej cenie, wychodzi taniej niż w zooplusie. Są smaki mono z niskim fosforem, skład chyba też nienajgorszy.

[Patmol]

Zgadzam się, że karmy drastycznie podrożały. Ostatnio też kombinuję, przy 4 kotach na stanie. Ale jeśli mogę coś podpowiedzieć to ostatnio znalazłam jako alternatywę karmę John Dog for Cats mus w puszkach po 400 g. Na allegro ostatnio kupiłam w dobrej cenie, wychodzi taniej niż w zooplusie. Są smaki mono z niskim fosforem, skład chyba też nienajgorszy.

na allegro w recenzjach piszą, że koty nie chca tego jeść

https://allegro.pl/oferta/john-dog-for- ... gIPu_D_BwE
19 listopada 2022 od C...5
Koty nie szaleją za tą karmą.
16 listopada 2022 od f...3
Niestety kot nie chce jeść, produkt jest mocno zmielony
15 listopada 2022 od m...a
Drobne odłamki kostne. Rozjechany skład analityczny. Niezidentyfikowane dodatki technologiczne albo mięsne, bo kotka dostała alergię skórną, a jedząc karmę z wcześniejszej partii nie było problemu.
3 listopada 2022 od C...6
Sucha mielonka, nie wszystkie koty będą fanami


ile takich puszek trzeba dla 4 kotów na 1 dzień?

[Aldona_S]

U mnie to zależy od dnia, starsza kocica jest najbardziej wybredna, młodsze 3 mniej chociaż też zależy co im podpasuje. Póki co jedzą, może dlatego, że nowe. Ostatnio dostawały przepiórkę i indyka. Nie zauważyłam nic złego po otworzeniu puszki. Granatapet też jadły przez jakiś czas, a teraz kręcą nosem. Jedno co jest pewne to, że starsza nie tknie królika, z różnych firm już podawałam. Powącha tylko i odchodzi od miski, a do tego jeszcze patrzy na mnie ze zdziwieniem i prycha.
Zamawiałam z tej oferty:

https://allegro.pl/oferta/john-dog-for- ... 2429793933

Przy dostawie smart, to mi się bardziej opłaca, niż czekanie na paczkę z zooplusa, która idzie znacznie dłużej. I ceny tam też ostatnio podskoczyły. U mnie surowe mięso nie przeszło 3 w ogóle nie tykają.

[Patmol]

ale tak mniej wiecej -ile potrzebujesz puszek 400 gram na 4 koty na 1 dzień?

6 puszek kosztuje 50 zł
na ile to starcza Ci na 4 koty?

[Aldona_S]

Ok to średnio 2 po 400 g dziennie, jeżeli już tak uporczywie wyliczamy średnią. Plus trochę suchego dla smaku i uzupełniające. Zaraz napiszesz, że to mało ekonomiczne…Pewnie surowe dla ludzi jest lepsze niż najlepsze kocie puszki. Byłoby też taniej dla mojej kieszeni, gdyby wszystkie 4 jadły surowe. Ale póki co nie sprawdzi się to u mnie, więc staram bazować na w miarę dobrych bytowych.

na allegro w recenzjach piszą, że koty nie chca tego jeść

Zawsze znajdą się koty, którym coś nie smakuje, jak z ludźmi . Nie ma w tym nic dziwnego. Ja napisałam o moich dotychczasowych obserwacjach. Moje dotychczas jadły chętnie i znam osoby, które również miały tak samo jak ja. Karmę wprowadziłam niedawno dlatego podzieliłam się dotychczasowymi wrażeniami, nie wiem czy utrzymam ją na stałe w menu, na razie obserwuje. Dlatego pisze o moich odczuciach a nie opiniach innych na jej temat.

[Patmol]

Ok to średnio 2 po 400 g dziennie, jeżeli już tak uporczywie wyliczamy średnią. Plus trochę suchego dla smaku i uzupełniające. Zaraz napiszesz, że to mało ekonomiczne….

nie o to mi chodzi.
Zastanawiam się zawsze jak wyliczyć ile puszek powinnam zostawić swoim kotom jak wyjeżdżam- i karmi je mąż czy syn.
Jak mnie nie ma - koty nie chcą jeśc surowego , podobno, a puszki/ mokre czy suche -tak.
Tylko nigdy nie wiem ile tych puszek/suchej im zostawić.

2 puszki po 400 gram na 4 koty.
czyli 3 puszki po 400 gram na 6 kotow./ na dzień
czyli 15 puszek na 5 dni.

nidgy tez nie wiem co im kupić do jedzenia - zeby nie miało najgorszego składu, ale i nie było masakrycznie drogie
jesli 6 puszek jest za 50 zł.
to za 150 zł byłoby 18 puszek/ spokojnie na 5-6 dni. To całkiem korzystnie. I łatwe do dawania -bo jedna puszka na raz. 3 posiłki dziennie..

a ile do tego suchego? śladowe ilości?

surowe mięso bardzo podrożało. Sama nie wiem co jest tańsze.

[Aldona_S]

Ja widzę po swoich, że różnie to bywa z tym jedzeniem, tak jak napisałam wyżej zależy od dnia. Ale myślę, że jak dziennie zjedzą co najmniej 200 g dobrego jakościowo mokrego na kota, to nie będą głodne chodzić. U mnie suche ta raczej małe ilości, wiem że koty bardzo uzależniają się od chrupek i potem jest problem. Młodsza trójka przepada za mokrym, takim szarpanym mięskiem w bulionie, to też dostają jako uzupełnienie. Ale nie powiem ile dziennie, bo na bieżąco obserwuję kity i staram się im dogodzić

[Patmol]

czyli po prostu 200 gram dziennie/ średnio na kota/ samego mokrego powinno starczyć dziękuje
zawsze to liczę nerwowo przed wyjazdem - bo jak mnie nie ma, no to musi być tak jak zostawię - kupuje zawszę trochę więcej, ale jakoś to muszę orientacyjnie wyliczyć
i założyć że kotom podpasuje.

Jak jestem - to jedzą co dostaną, więc nie da się robić eksperymentów czy zjedzą czy nie. Zawsze zjedzą.
ale jak mnie nie ma - to się nagle okazuje, że jest jakiś problem z jedzeniem.

Ostatnio zostawiłam suche dla kotów, bo łatwiej sypać niż nakładać z puszek -kupiłam takie opakowania suchego żeby były na raz. Drozej wyszło, ale wiem, że mąż nasypał na każdy posiłek tyle ile trzeba.
Mokre dla psa. Bo pies nie je kurczaka, a wszystkie suche dla psa były z kurczakiem, nawet te bez kurczaka w nazwie miały w składzie kurczaka/tłuszcz z kurczaka. Nie chciałam ryzykować problemów z psem jak mnie nie było.

I mąż mówił, że koty strasznie chciały jeśc to co pies
więc teraz może bym im mokre kupiła.

[Aldona_S]

Jak jestem - to jedzą co dostaną, więc nie da się robić eksperymentów czy zjedzą czy nie. Zawsze zjedzą.
ale jak mnie nie ma - to się nagle okazuje, że jest jakiś problem z jedzeniem.

Czyli widać po prostu, kto rządzi w stadzie, Pańcia ma poważanie. Zazdroszczę bo moje ostatnio marudne się zrobiły, chyba widzą że mam do nich słabość, ale nie mogę sobie pozwolić wejść na głowę.
Mam też psa wyżła i koty bardzo lubią zaglądać mu do miski, a jakże. Jegomość starszy już, spolegliwy i na razie cierpliwie to znosi. Z tym suchym to widzę że koty bardzo lubią je podjadać. Nie wiem co oni tam dodają, bo zauważyłam, że niezmiennie wzbudza entuzjazm u moich kit bardziej niż najlepsze mokre. Dlatego daję im po trochu, ale pewnie wsunęłyby większą ilość na raz, gdyby miały stały dostęp.

[Patmol]

a co wyżeł je?
w sensie jakie mokre?