DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 05, 2021 18:04 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:Tydzień to trochę mało, ale dobrze, że szczeniak w ogóle na szkolenie idzie :) Z czasem się ogarnie :ok:


dlaczego tydzień?

szkolenie takie normalne, zaczyna sie w sobotę - została zakupiona linka treningowa dla ucznia 8)

Mnie kocie przemowy nie przeszkadzają -są zabawne.
Jak chce spać -koty wyrzucam z pokoju i tyle.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 05, 2021 19:22 Re: DT Na Końcu Świata

To musiało mi się ubzdurać, że to będzie tylko tydzień - że w każdy weekend :oops:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lip 15, 2021 16:51 Re: DT Na Końcu Świata

Wczoraj było super gorąco, więc pomyślałam, że położę w pokoju miskę z wodą i lodowymi wkładami. W zamrażalniku mam między innymi mięso indycze w siatkach. Po dłuższej szamotaninie wyjęłam wkłady i zatopiłam je w misce. Przy okazji nakładania jedzenia Bąbelek powąchał moją rękę po tym grzebaniu w zamrażalniku. Nie miał bezpośredniej styczności z wkładami.
I albo to jedno niuchnięcie mojej ręki wystarczyło, albo wkłady zaczęły tak parować, ale dosłownie po chwili miał opuchniętą powiekę 8O Dałam hydroksyzynę. Wieczorem było jeszcze widać resztki opuchlizny.
Reakcja uczuleniowa na gotujące się mięso mnie zadziwiła, ale mogłam to zrozumieć, bo dużo pary. Ale z zamrożonych wkładów? Albo wąchania ręki? A przecież mięso było w siatkach i zamrożone na kość. No do licha 8O
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lip 16, 2021 12:46 Re: DT Na Końcu Świata

I coś pomaga takie chłodzenie? Spada temperatura od tego ?


Mam od zeszłej wiosny przenośny klimatyzator , z rurą do okna. Wiem, ze zaszalałam, bo on ciągnie prąd , ale nie mogłam patzreć jak Kaja się męczy w te dni, gdy jest rzeczywiscie gorąco. Dla niej to jest naprawdę problem gdy temperatura jest za wysoka. Ona tak wygląda/po pysku widać/ jakby ją takie gorąco przerażało -spina się, przez co pewnie jest jej jeszcze bardziej gorąco. Osobiście lubię takie ciepełko :roll: dla mnie mogłoby być w mieszkaniu upalnie.. No ale odpowiedzialność za psa i takie tam, wiec chłodzę.

kaja teraz nie chce spacerować zbytnio, tylko najchętniej by leżała w pobliżu swojego ukochanego klimatyzatora -to jej normalnie wielka miłość jej życia.

A koty to potrafią w upalne dni jeszcze się wygrzewać na akwarium -świetlówka nagrzewa pokrywę, niewiele, ale jednak grzeje -a koty potrafią na tym leżeć w upał. Bo dla kota to najważniejsze, żeby sobie brzuch wygrzać -niezależnie od temperatury otoczenia :wink:

Jak Twoja suka się czuje w te upały?
Daję Sweetie proszek na stawy -nawet chętnie je. Ale na spacerach nie jest przez to szybsza szczególnie, możliwe że to kwestia upału po prostu, bo niby idzie a niby stoi - strasznie kombinuje jakby tu sobie postać.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lip 18, 2021 15:49 Re: DT Na Końcu Świata

Wydaje mi się, że zrobiło się odrobinkę chłodniej.
Niektórzy ustawiają taką miskę z wodą i lodem tuż przy wiatraku, podobno wtedy jest spora różnica. Nie próbowałam.

U mnie koty wchodzą do hamaków drapaka, gdzie są zwinięte jak w kokonie, wszystkie łapki razem, tuż przy brzuszku, ciałka otoczone pluszem w ok. 70%. I im tak pasuje. Ale jak leżą mi na nogach, to potem zeskakują i kładą się na podłodze, żeby się ostudzić. Czemu więc wybierają hamaki na całe godziny, nie wiem.

Na razie dzików nie ma i chodzimy z piesą ok. 21 na dłuższy spacer (o ile burza nie przyjdzie). Piesa trzyma nie za szybkie, chociaż równe i nie takie złe tempo, wraca trochę zdyszana. Ale jak wyskakujemy na moment po południu, to wystarczy chwila a jest zziajana okropnie, pysk otwarty prawie od ucha do ucha.


Youtube podpowiedział mi taki film:
https://www.youtube.com/watch?v=1DbYobW-UbI
Klępa na filmiku ewidentnie broniła swoich młodych, nie miała dokąd uciec bo stała przy szczelnym ogrodzeniu (pewnie wyszła jakąś dziurą i nie umiała wrócić), była zestresowana, młode były małe, więc u mnie są jednak nieco inne warunki. Ale szarża na rowerzystę, który się właśnie oddalał, daje mi do myślenia...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lip 19, 2021 7:01 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:Wydaje mi się, że zrobiło się odrobinkę chłodniej.
Niektórzy ustawiają taką miskę z wodą i lodem tuż przy wiatraku, podobno wtedy jest spora różnica. Nie próbowałam.
.


ale wtedy też bardzo się zwiększa wilgotność powietrza, a teraz i tak jest dość duża. A wyższa wilgotność zmniejsza odporność na gorąco -to znaczy gorąco jest bardziej dokuczliwie, jak jest wilgotniej. No i nie powinno być więcej niż 60 % wilgotności -tak dla zdrowia.

To znaczy nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w mieszkaniu wilgotność jest teraz średnio na poziomie 50-55%, a mój klimatyzator trochę, ale niewiele obniża. Pewnie bez klimatyzatora byłoby 55-60 %/ czyli górna granica normy.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 20, 2021 14:44 Re: DT Na Końcu Świata

U mnie jest bardzo wilgotno (chociaż może nie w każdym pomieszczeniu), nawet myślałam o osuszaniu :?
Miskę z wodą i wkładami wstawiłam tylko dwa razy na bardzo gorące dni :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lip 21, 2021 7:46 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:U mnie jest bardzo wilgotno (chociaż może nie w każdym pomieszczeniu), nawet myślałam o osuszaniu :?
Miskę z wodą i wkładami wstawiłam tylko dwa razy na bardzo gorące dni :)


Ale mierzysz czy po prostu czujesz, ze jest wilgotno?

Kupiłam razem z klimatyzatorem higrometr, taki malutki, i normalnie się uzależniłam od sprawdzania wilgotność i temperatury.
Sweetie i kotom to nie robi wielkiej różnicy czy jest cieplej czy zimniej, bardziej wilgotno czy mniej -oczywiscie w granicach rozsądku. Upałów strasznych nie lubią. Koty potrafią w upał rozłożyć się na akwarium/ na pokrywie i grzać sobie brzuch -pod pokrywa jest świetlówka i troszkę nagrzewa.

Ale Kaja bardzo reaguje na podwyższanie się temperatury i wilgotności. Pewnie kwestia sierści i możliwości schłodzenia się. Dla niej temperatura w mieszkaniu tak do 20- 22 stopni jest super, do 24 stopni jest ok. Ale jak już przekracza 24 stopni zaczyna się lekko niepokoić. Przy 25 stopniach ciężko już jej się całkiem wyluzować.
Jeśli temperatura w pokoju dojdzie do 27 stopni , a nie jest dostępne żadne chłodniejsze miejsce, gdzie by się mogła przenieść -włącza się jej czerwony alarm , bo dyszy nerwowo i w ogóle jest taka jakaś wystraszona? zaniepokojona?

Ja latem wolę te 25/26 w mieszkaniu :? więc trochę mamy konflikt interesów.

W kazdym razie Kaja nadal mnie lubi, ale jak ma wybór -czy wyjść ze mną czy zostać z klimatyzatorem -to oczywiscie wybiera klimatyzator.
Jak są upały na dworze, czyli raz juz wyszła danego dnia i było bardzo gorąco -to kombinuje czyby nie trzymać do rana i nie wychodzić już drugi raz czy trzeci tego dnia na siku.
W ogóle najchetniej by nie wychodziła.
Ale np w sobotę rano było dość chłodno, więc jak już wyszła (po wielkich namowach) to nawet chętnie poszła na spacer do parku (i wyszedł nam 2 godzinny spacer)>

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lip 21, 2021 11:48 Re: DT Na Końcu Świata

Nawet niekoniecznie czuję co raczej widzę po wiele mówiącym ciemnym osadzie w najbardziej narażonych miejscach jak róg sufitu w łazience tudzież po nieschnącym przez 3 dni praniu.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lip 22, 2021 11:59 Re: DT Na Końcu Świata

A myślałaś o osuszaczu powietrza?, u mnie tez bardzo wilgotno , zakupiłabym sobie takie cudo, tylko, ze ceny zwalają z nóg. Znajoma ma i chwali sobie, tylko ona ma taki za ponad 1000 zł, bo miała tańszy, to był do niczego.Wilgotność spadała jej ładnie, aczkolwiek cały czas musiał byc włączony, to prąd pewno poszedłby też w górę
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt lip 23, 2021 9:25 Re: DT Na Końcu Świata

Myszorek pisze:A myślałaś o osuszaczu powietrza?, u mnie tez bardzo wilgotno , zakupiłabym sobie takie cudo, tylko, ze ceny zwalają z nóg. Znajoma ma i chwali sobie, tylko ona ma taki za ponad 1000 zł, bo miała tańszy, to był do niczego.Wilgotność spadała jej ładnie, aczkolwiek cały czas musiał byc włączony, to prąd pewno poszedłby też w górę


Można kupić w jednym urządzeniu, takim jak moje, jednocześnie osuszacz, obniżacz temperatury i wentylator- mój klimatyzator to wszystko potrafi.
Fakt, kosztował ponad 1000 zł rok temu. Ale jest naprawdę super.
Nie jest cały czas włączony. No chyba, że są upały ponad 30 stopni -to wtedy tak. Ale takie upały są rzadko, zazwyczaj ze dwa dni i przerwa. On bardzo szybko - do 2 godzin osusza o 10 procent wilgotność, oraz oziębia tez dość szybko.

Np dzisiaj rano było w pokoju 22 stopnie (po całej nocy przy otwartym oknie/bez klimatyzatora) , wychodząc z psami na 30 minut rano włączyłam klimatyzator (pokój 20 m2/drzwi zamknęłam) i po powrocie było w pokoju 20 stopni.
Mój klimatyzator jest docelowo do 28m2.
Mozna kupić mocniejszy/jest droższy oczywiscie.

Jak jest upał to oczywiscie dużej się temperatura obniża -ale można na klimatyzatorze włączyć i ustawić temperaturę np 24 stopnie/ ja taką ustawiam przy upale/ i wyjść na cały dzień. A klimatyzator jak obniży do 24 stopni to się przełączy w tryb"wentylator", a jak temperatura pójdzie do góry, czyli trochę przekroczy te 24, to znowu obniży do tych 24.

Mój ma rurę do okna -przez rurę wychodzi ciepłe/wilgotne powietrze na zewnątrz. Niektórym to przeszkadza wizualnie. Dla mnie jest neutralne.

On ma też opcje wentylator, czyli samo wianie -można ustawić na 3 poziomach od słabego do mocniejszego. I to jest bardzo fajnie pomyślane. Zupełnie bez porównania z urządzeniami typu wentylator/wiatrak.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 15, 2021 22:28 Re: DT Na Końcu Świata

Wracam po przerwie, chociaż pewnie dopiero za tydzień na dłużej. Mam nowe obowiązki i często wyładowuje mi się wewnętrzna bateria.

Myszorek pisze:A myślałaś o osuszaczu powietrza?, u mnie tez bardzo wilgotno , zakupiłabym sobie takie cudo, tylko, ze ceny zwalają z nóg. Znajoma ma i chwali sobie, tylko ona ma taki za ponad 1000 zł, bo miała tańszy, to był do niczego.Wilgotność spadała jej ładnie, aczkolwiek cały czas musiał byc włączony, to prąd pewno poszedłby też w górę

Tak, myślałam o osuszaczu :) Jeśli nie kłopot, poproszę o link do tego, co się sprawdza znajomej. Mam umiarkowaną ochotę na zagłębianie się w temat i czytanie kolejnych stosów opinii w sieci na temat przeróżnych modeli, chciałabym mieć coś podane na tacy...

Patmol - dzięki za informację :) Mimo wszystko chyba wolałabym urządzenie, które służy tylko do jednego celu, jakoś mam przeświadczenie, że ma szansę robić to lepiej niż sprzęt wielofunkcyjny :)


Na moment zmienię temat.
Wiecie, że wrócił na rynek Atecortin? Tylko że jest pieruńsko drogi. Kiedyś też tani nie był, ale teraz po prostu zrywa kapcie. Bodajże 42 zł za tubkę, a ta nie starczy na długo. Wspomagałam nim leczeniem dwóch kotów z chlamydiami kilka lat temu. Zakraplałam jakoś 2 razy na dzień dwie pary oczu. Zazwyczaj trafiałam w oko, ale zdarzało się, że zwierzak się ruszył i solidna kropla się marnowała. A zależało mi na dobrym nasmarowaniu gałki ocznej, więc podawałam raczej sporo. Pamiętam, że w ciągu jakichś 4-5 tygodni zużyłam przynajmniej 5 tubek. Może więcej. A to tylko wspomaganie leczenia, bo najważniejsze są antybiotyki podawane do pyska. Zastanawiam się, czy przy dzisiejszej cenie zdecydowałabym się na zakup.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sie 16, 2021 7:11 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze: Mimo wszystko chyba wolałabym urządzenie, które służy tylko do jednego celu, jakoś mam przeświadczenie, że ma szansę robić to lepiej niż sprzęt wielofunkcyjny :)
.

pewnie tak.
Mnie zależało na obniżaniu temperatury, a wentylacja i osuszanie jest przy okazji. To moje urządzenie jest dość duże -i połączone rurą z oknem , żeby wyrzucało gorące / mokre powietrze od razu na zewnątrz. Raczej bez sensu byłoby kupować oddzielnie osuszacz i obniżacz temperatury i każdy oddzielnie podłączać rurą do okna.
Niektórzy mają osuszacze bez rury, po prostu jest zbiorniczek -który trzeba opróżniać.

Tez chętnie zobaczę tamten polecany osuszacz.

a ja uwielbiam czytać stosy opinii w necie na temat rożnych modeli czegoś tam :oops: ale już wszystko co mi było naprawdę niezbędne kupiłam i nie mam o czym czytać :oops:
To znaczy nie powinnam o niczym czytać, bo jak poczytam i znajdę coś fajnego i przydatnego, to potem tego pragnę i mam problem.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 16, 2021 19:23 Re: DT Na Końcu Świata

Mi czytanie wychodzi już uszami. Do tego samego worka wrzucam wszelkie formalności, zakupy przez internet, reklamacje i całą masę spraw, które wolałabym, aby zrobiły się same. Szukanie, sprawdzanie, zastanawianie się - za dużo tego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sie 16, 2021 21:43 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:Wracam po przerwie, chociaż pewnie dopiero za tydzień na dłużej. Mam nowe obowiązki i często wyładowuje mi się wewnętrzna bateria.

Myszorek pisze:A myślałaś o osuszaczu powietrza?, u mnie tez bardzo wilgotno , zakupiłabym sobie takie cudo, tylko, ze ceny zwalają z nóg. Znajoma ma i chwali sobie, tylko ona ma taki za ponad 1000 zł, bo miała tańszy, to był do niczego.Wilgotność spadała jej ładnie, aczkolwiek cały czas musiał byc włączony, to prąd pewno poszedłby też w górę

Tak, myślałam o osuszaczu :) Jeśli nie kłopot, poproszę o link do tego, co się sprawdza znajomej. Mam umiarkowaną ochotę na zagłębianie się w temat i czytanie kolejnych stosów opinii w sieci na temat przeróżnych modeli, chciałabym mieć coś podane na tacy...

Patmol - dzięki za informację :) Mimo wszystko chyba wolałabym urządzenie, które służy tylko do jednego celu, jakoś mam przeświadczenie, że ma szansę robić to lepiej niż sprzęt wielofunkcyjny :)


Na moment zmienię temat.
Wiecie, że wrócił na rynek Atecortin? Tylko że jest pieruńsko drogi. Kiedyś też tani nie był, ale teraz po prostu zrywa kapcie. Bodajże 42 zł za tubkę, a ta nie starczy na długo. Wspomagałam nim leczeniem dwóch kotów z chlamydiami kilka lat temu. Zakraplałam jakoś 2 razy na dzień dwie pary oczu. Zazwyczaj trafiałam w oko, ale zdarzało się, że zwierzak się ruszył i solidna kropla się marnowała. A zależało mi na dobrym nasmarowaniu gałki ocznej, więc podawałam raczej sporo. Pamiętam, że w ciągu jakichś 4-5 tygodni zużyłam przynajmniej 5 tubek. Może więcej. A to tylko wspomaganie leczenia, bo najważniejsze są antybiotyki podawane do pyska. Zastanawiam się, czy przy dzisiejszej cenie zdecydowałabym się na zakup.

Kolezanka ma takie cos https://klimasklep.pl/osuszacz-powietrz ... -6413.html, z tym, ze podobno jest dosyc gosny,tak mi napisała.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości