DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2022 20:50 Re: DT Na Końcu Świata

Żyję, dziękuję :) Chociaż na myśl o robieniu czegoś więcej niż totalne minimum, przechodzi mnie dreszcz po plecach...
A rana zadziwiająco dobrze, aż jestem zdziwiona, że prawie nic nie boli 8O Albo tylko źle wyglądało, albo zadziało się coś trudnego do wytłumaczenia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 26, 2022 21:49 Re: DT Na Końcu Świata

Bardzo Dziekuje za zwrócenie uwagi na karmę. Cosma idzie w odstawke i zaczynamy z karmami pełnowartościowymi

Lordluna

 
Posty: 7
Od: Nie sty 09, 2022 12:03

Post » Śro sty 26, 2022 23:51 Re: DT Na Końcu Świata

Cuda sie zdarzaja :).
I bardzo dobrze.

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw sty 27, 2022 10:08 Re: DT Na Końcu Świata

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2022 12:06 Re: DT Na Końcu Świata

Lordluna pisze:Bardzo Dziekuje za zwrócenie uwagi na karmę. Cosma idzie w odstawke i zaczynamy z karmami pełnowartościowymi

Może mało fortunnie, ale witam na wątku :D
Cieszę się, że to była tylko pomyłka w przypadku Cosmy. Po wielu wpisach nowych forumowiczów, którzy absolutnie nic nie chcą zmieniać, myślałam, że tu będzie tak samo. Cieszę się, że byłam w błędzie :)
I zapraszam do zostania z nami :)


Gosiagosia - bardzo dziękuję za kartkę :) I życzę dobrego końca tygodnia :kotek:



Amiś w nocy rozciął sobie skórę od spodniej strony uda. Nie mam pojęcia jak. Cięcie duże i czyste, jak po skalpelu. Zawiozłam na szycie, do odbioru ok. 13:00.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt sty 28, 2022 12:32 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:
Lordluna pisze:Bardzo Dziekuje za zwrócenie uwagi na karmę. Cosma idzie w odstawke i zaczynamy z karmami pełnowartościowymi

Może mało fortunnie, ale witam na wątku :D
Cieszę się, że to była tylko pomyłka w przypadku Cosmy. Po wielu wpisach nowych forumowiczów, którzy absolutnie nic nie chcą zmieniać, myślałam, że tu będzie tak samo. Cieszę się, że byłam w błędzie :)
I zapraszam do zostania z nami :)


Gosiagosia - bardzo dziękuję za kartkę :) I życzę dobrego końca tygodnia :kotek:



Amiś w nocy rozciął sobie skórę od spodniej strony uda. Nie mam pojęcia jak. Cięcie duże i czyste, jak po skalpelu. Zawiozłam na szycie, do odbioru ok. 13:00.


Mocne kciuki za kotka.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt sty 28, 2022 13:02 Re: DT Na Końcu Świata

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2022 14:44 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:- duży drapak typu kocie drzewko się rozpada. A wykorzystywany jest prawie w pełni, tylko z jednego elementu koty nie korzystają. Hamaki zajęte, domki zajęte. Kupiłam go bardzo promocyjnie. Niestety na drugi podobnej jakości nie bardzo mam pieniądze, a o tych z wyższej półki mogę zapomnieć.

Sprawdź może na amazon.pl, serio.
W porównaniu z zoo+ przyzwoite ceny i duży wybór. Z tym że ja szukałam małego drapaka.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34251
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Śro lut 02, 2022 20:32 Re: DT Na Końcu Świata

Przestalysmy plotkowac i watek ucichl?
Gdzie Gospodyni?

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro lut 02, 2022 20:46 Re: DT Na Końcu Świata

Pewnie szuka drapaka, to poważna decyzja!

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lut 06, 2022 2:06 Re: DT Na Końcu Świata

Gospodyni ma ochotę się powiesić na najbliższym drzewie :201495
Ale o tym za chwilę.

Myszorek - dziękuję :)

Gosiagosia – bardzo dziękuję za kartkę :) Znów spóźniona, ale jak wyżej…

Gretta – dziękuję za namiary :) Już kiedyś szukałam drapaka na Amazonie, ale wszystkie wypadały sporo drożej niż ten, który okazyjnie kupiłam od osoby z forum i nie umiałam się zdecydować. Będę co jakiś czas sprawdzać, może trafię promocję :)

A teraz konkrety:
1. Amisia zawiozłam 28.01.2022 r. na szycie łapy. Nie mam pojęcia jak i o co, ale przeciął sobie skórę na spodniej stronie uda/pod kolanem. Cięcie było proste i czyste – jak po skalpelu. Nie trzymam ostrych przedmiotów na wierzchu, więc nie jestem w stanie wskazać, co się mogło zadziać. Nigdzie nie było też śladów krwi. Późnym wieczorem kocurek mył sobie nogę w tym miejscu i wydało mi się to dziwne, bo sporo czasu jej poświęcił, ale nie tak przesadnie, żebym zaraz go omacywała. Potem drzemał sobie w hamaku. Dopiero później jak go wzięłam w ręce, to poczułam sklejoną sierść. Zerwałam i moim oczom ukazało się skaleczenie. Nawet nie bardzo krwawiło.
Po szyciu następnego dnia zapakowałam kota w fartuszek pooperacyjny, do którego doszyłam zwężającą się nogawkę. Nie powiem, Amiś wygląda w tym uroczo, jak w pumpach :D Ponadto jest ostrożny w ruchach, nigdzie nie wskakuje i zrobił się bardzo przytulaśny. Chodzi mi po głowie myśl zapakowania wszystkich trzech zbójów na stałe w kaftaniki, abym odzyskała odrobinę spokoju w domu :201472
2. Większy kot zewnętrzny skończył dostawać Zylexis 29.01.2022 r. Oboje mamy dość kłucia go, więc miałam nadzieję na trochę oddechu. Niestety tak gładko nie ma…
3. Mniejszy i większy kot zewnętrzny zbojkotowały cieplejszą budę jakiś czas temu po tym, jak ułożyłam sporą ilość ścinków polarowych w przytulne gniazdo. W tę koszmarną pogodę z wichurą, po której nastąpił nagły mróz, potem deszcze, znów wiatr, żaden z kotów tam nie wchodził. Za to większy próbował wejść mi do domu… Postanowiłam przetrzepać budę. Nic tam nie było, żadnej martwej myszy czy szczura, żadnych cuchnących polarków. Uklepałam więc to, co miało robić za ochronę przed wiatrem i voila! mniejszy kot tam znowu mieszka. Ale chociaż opuścił drugą budę, większy kot nie sypia w żadnej. Bardzo mnie tym niepokoi, bo wątpię, aby miał gdzieś ciepły kąt :( Dlatego kolejne dni nieustająco obserwowałam obu przy talerzach i podliczałam w myślach, ile zjedli. Tendencja była spadkowa, to zwykle zły znak. Wreszcie 04.02.2022 r. mniejszy kot już nic nie jadł, więc pojechałam do wet. Nie ma zaczerwienień ani stanów zapalnych, język i gardło czyste, za to obniżona temperatura – 37,5 st. C. Czyli zmarzł i jest osłabiony. Dostał kroplówkę z Duphalytem i steryd. Od tego czasu trochę apetytu odzyskał, chociaż szału nie ma. No i sporo siedzi w budzie, na pewno jest zmarznięty.
Większy kot wpada rzadko, zjada część porcji a potem gdzieś idzie. Nie wiem, czy to dobry znak, czy zły… Niby nie wpatruje się przez szybę, jak to było w mrozy, ani nie siedzi gdzieś skulony, jak przy pierwszej wrześniowej infekcji, więc może zajął się obchodem terytorium, skoro się ociepliło. Mam nadzieję, że o to chodzi…
Plan jest taki, żeby obu odrobaczyć, bo może inwazja pasożytów jest na tyle duża, że ich osłabia. Niestety większy nie melduje się na tyle regularnie, żebym z entuzjazmem zaryzykowała pochlastanie pazurami o formie haczyków na ryby, więc… czekam na dogodny moment.
Wczoraj ugotowałam onegdaj zamrożone żołądki, żeby obaj mieli ciepły posiłek. Niestety nie smakowało, większość wywaliłam.

To chyba tak pokrótce. Bo w tle jest jeszcze dobieranie fachowca do napraw spowodowanych wichurą i inne wesołości.

A Wam jak minął tydzień? :201472
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 06, 2022 8:23 Re: DT Na Końcu Świata

Ojej, to się dzieje :( U mnie bezdomniaki na razie ok. W domu Bambuś zachorzał ale już jest lepiej, jeszcze 2 dawki synoluxu ma dostać. No cóż stado się starzeje :(

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lut 06, 2022 12:57 Re: DT Na Końcu Świata

Kumulacja normalnie.
Gdzies przez topiki przewinela mi informacja o ogrzewaczach (cos w stylu chemicznych ogrzewaczy do rak) dzialajacych niby 48h a faktycznie ok.20h i dosc przystepnych cenowo, do domkow kocich na duze mrozy.
Moze to by jakos pomoglo mniejszemu?

PS. Znalazlam: https://allegro.pl/oferta/turystyczny-o ... 1407439807

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie lut 06, 2022 14:00 Re: DT Na Końcu Świata


Dokładnie o takich ogrzewaczach myślałam! Tylko rozważałam przyczepianie ich do pojemników z żarciem :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 06, 2022 14:08 Re: DT Na Końcu Świata

Wydaje mi sie, ze do domkow, oslonietych przed wiatrem, zimnem, zakopane w polary beda wydajniejsze i starcza na dluzej.
Ciekawe, na ile dadza rade z zarelkiem? I chyba te miski tez w jakas szmatke warto by zawinac?

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości