Witam wszystkich. Dzisiaj, tj. 17.02 (dzień kota ) trafiła mi sie wychudzona mała znajda. W pierwszej kolejności szukam właściciciela bo przypuszczam, ze taki instnieje lub istniał (popytałem w okolicznych domach i dałem ogłoszenie na olx)
Kot jest nauczyony kuwety, pcha sie na kolana, po pierwszym kontakcie z dłonia czlowieka kladzie sie na plecach i chce być głaskany. Biedaczek jest wychudzony i zmarnowany, przebiegł za mna cała droge do domu (prawie kilometr). Gdyby ktoś coś wiedział, znał albo jeżeli nie znajdzie sie własciciel to był chętny na przygarnięcie tego biedaczka to prosze o kontakt. Ja niestety nie moge go zostawić bo mam swojego kotka który nie potrafi sie dogadać z innymi kotami, dlatego też do mnie trafił