Edit 30.01
PILNIE szukam domu stałego lub choć tymczasowego dla Cezara. Czy ktoś jest w stanie pomóc?
Kot ma dom tymczasowy do 5 lutego.
Błagam....
Nie mam gdzie go umieścić.
Cezar tak wiele już przeszedł, choć ma dopiero 2 lata. U kocurka zdiagnozowano FIV- wirus obniżonej odporności, obojętny dla zdrowia ludzi i nie wymagający podawania żadnych leków kotkowi. Ten biedak był wywalony z domu, żył na ulicy, dzieci rzucały nim o chodnik, przez co ma teraz krzywy ogonek, potem znalazł na chwile dom, ale po kilku dniach go stracił. Teraz tuła się z jednego miejsca w kolejne.
Kocurek jest mądrym i bardzo towarzyskim, przytulaśnym kotkiem, korzysta z kuwety.Został wykastrowany.
Domowi tymczasowemu zapewnimy karmę/żwirek/opiekę medyczną w razie potrzeby.
Lublin-Warszawa i nie tylko (transport ogarniemy).
Tel. 608 691 842
............................................
Proszę, wręcz błagam.. o DOM dla Cezara.. Biedak ma dopiero 2 lata a tyle już przeszedł i teraz znów grozi mu powrót na ulicę, gdzie jego kolega został zamordowany a nim samym dzieci rzucały o chodnik...
Chwilowo kocurek jest bezpieczny w domu tymczasowym, ale może tam zostać tylko miesiąc. Potem nie ma zupełnie gdzie wrócić, pozostaje tylko ulica...
Cezar został wykastrowany i przebadany. Ma FIV- wirus niedoboru odporności- całkowicie obojętny dla ludzi oraz innych zwierząt. To coś takiego jak u ludzi HIV. Nie wymaga podawania żadnych leków.
Mimo tego co przeszedł,Cezar bardzo kocha ludzi i jest wielkim miziakiem. Ma chorobę sierocą bo jak się go głaszcze to ssie kawałek ubrania i ugniata delikatnie łapkami. Kotek ładnie korzysta z kuwety.
Cezar kiedyś miał dom, ale został wyrzucony przez swoją opiekunkę na ulicę, gdzie dorośli go kopali a dzieci rzucały nim o chodnik i rzucały w niego kamieniami. Może dlatego ma pokrzywiony ogonek. Błąkał się po osiedlu, aż znalazł następny dom. Jego nowy właściciel, choć zobowiązał się, że od razu po odebraniu kota pójdzie z nim do weterynarza by go przebadać i wykastrować nie zrobił tego, tylko go po tygodniu go oddał. Po tym wszystkim kocurek-z braku innej opcji trafił do lecznicy, gdzie okazało się, że ma przewlekłe zapalenie pęcherza, powodujące duży ból przy sikaniu. Obecnie Cezar jest już zdrowy i został wykastrowany.
Co z nim będzie dalej? Może ktoś, kto to czyta zechce podarować Cezarowi dom?
Proszę, rozsyłajcie w świat, że Cezar PILNIE szuka domu. Nie pozwólmy mu wrócić na ulicę... To taki wspaniały kot.
Kocurek przebywa w Lublinie, ale zorganizuję transport, gdy dom znajdzie się dalej, nawet dużo dalej.
Tel. 608 691 842
https://www.fotosik.pl/zdjecie/0bfaeceaa68f2062https://www.fotosik.pl/zdjecie/092049d423d63cb9https://www.fotosik.pl/zdjecie/7725a89a34103b96https://www.fotosik.pl/zdjecie/092049d423d63cb9https://www.fotosik.pl/zdjecie/41cb03006a54cf38https://www.fotosik.pl/zdjecie/39cb46042e33e9a8https://www.fotosik.pl/zdjecie/545134f4b7e5b30a