Strona 60 z 105

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Wto lut 13, 2018 22:41
przez Kociambra1989
Odkurzał mój Michał nie narzekał więc chyba dobrze. :ryk: ja tylko myłam filtr i pojemnik. U Psotki oczywiście nie. Generalnie tylko Mike się schował w kuchni reszta olała odkurzacz... :mrgreen:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 9:18
przez pyma
Dyżury

środa (14. 02)-pyma
Czwartek (15.02)-???????????????
Piątek (16.02)- dilah
Sobota (17.02)-Pietraszka
Niedziela (18.02) - Kaisk30
Poniedziałek (19.02) -
wtorek (20.02) -
środa (21,02)-
Czwartek (22.02)-
Piątek (23.02)-
Sobota (24.02)-
niedziela (25.02)-
poniedziałek (26.02)-
wtorek (27.02) -

NIE MAMY DYŻURU NA JUTRO :!:
Ja jutro nie mogę a poza tym czuję, że mnie zaczyna rozkładać przez miłą Panią, dzięki której marzłam 3 godziny na dworze, bo mi zarysowała zderzak :twisted:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 9:27
przez mgska
Wczoraj po dyzurze miałam mega kryzys, głównie przez Julkę, która po zjedzeniu tatara z apleką, nie chciał juz nic i usiała skulona i ewidentnie zbierało jej sie na wymioty :-(
I podobna sytuacje zaobserwowałam w sobotę po aplece.
Odstawiłam jej wiec apelkę i znowu będziemy podawać thiafeline
Julka nic już mi nie chciała jeść wczoraj, zjadła dwa sosiki vitacrafta, już nie patrzyłam czy to z kurczakiem czy nie.
zjadła ładnie sosiki z carobinem i bioprotectem i peritolem i kilka chrupek perfect fit.
ale widać ze nie najlepiej się czuła, choć przed podaniem apelki było wszystko ok.
Rano nie było nic wyrzygane. i julka zjadła aż: łyżeczkę tataru, i porządna łyżkę power of nature i kilka chrupek perfect fita.
mam nadzieję, ze tego nie wyrzyga.
Proszę sprawdzajcie jej posłanko, przy tablicy w wiklinowym koszyku.
Julce najlepiej podawać po troszeczku, jak sie wyłoży za duza ilosć to nie chce, ale malutkie porcyjki to tak.
Jak przyszłam to Julka bardzo intensywnie drapała swój wiklinowy koszyczek, bardzo była aktywna.
nie rozdrapała się po wczorajszych kurczakowych jedzeniach.

No i wstąpiła we mnie nadzieja, bo wczoraj byłam załamana :-(

Tatar jest jeszcze w lodowóce.
Power of nature julki na suszarce.


Psotka miał wyjedzone suche.
mikro cienka ciemna kupa w kuwecie.
mokre jakby nie ruszone, albo odorbinę
zjadła swój sosik z suplementami.

Lady Funia chodzi normalnie po pokoiku. w kuwecie tylko siki 2.
wyjedzone suche z parapetu - fibra.
mokre dałam bozite. w czasie dyżuru nie zjadła.

Bunia kichała seriami ale tak tow szytsko ok.

Majka w rui przechodzi sama siebie. poprawiła mi przez chwile humor.

Tola ejst nie lepsza.

U Lilki brak kupy, u Toli też.
dostały lactulozę.
Lila dostała do jedzenia fibrę.
Dzisiaj rano kupy nadal brak. dostała Lactuloze.
Zjadła tabletkę wczoraj i dzis w tatarze.

Tola - Ola co jej dawać do jedzenia?
dałam jej zwykłego kurczakowego CF

Podzieliłam w domu ten Renagel i powkładałam do kapsułek. sa w koszyczkach dziewczyn podpisane.
Twarde to ustrojstwo jak nie wiem. Waliłam młotkiem po 22ej, potem dzieliłam na 8 czesci :twisted: Rafał powiedział, ze zaczyna się o mnie martwić :roll:

Aha, rano było porzygane w 2-3 miejscach, ale juz nie miałam czasu sprzątnąć. nie były to na pewno rzygi Julki.

Iza, nie bij. przywiozłam wczoraj owies :mrgreen:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 9:45
przez olala1
W lodówce jest otwarta puszka - Toli jedzonko :(
Można dawać jej Finefooda zwykłego lub catza, razem z renagelem.

U Lili nie wiem jak z mocznikiem, jeśli nadal jest wysoki to ograniczałabym białko. Fajnie jakby jadła teraz mokre nerkowe ale tego chyba nie chce :( Do jedzenia obowiązkowo renagel. Przy wysokim moczniku chrupki bardzo nie wskazane, ponieważ wyciągają wodę i odwadniają kotkę, więc może jeszcze urosnąć, a tego nie chcemy. I tak jesteśmy dwa razy dziennie, to mokre powinno jej starczać. Możemy jej mieszać nerkowe z normalnym smakowitym jedzonkiem np.

Ja nadal nie mam auta :(

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 10:29
przez Kociambra1989
Danulka chyba chciała jutrzejszy dyżur? 9 lutego i tym pisała
Mnie wpiszcie na czwartek za tydzień będziemy razem z Danulką.

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 11:07
przez Duszek686
Danulka nie może w ten czwartek, bo jej wyskoczyły nagle ważne sprawy
więc na jutro nie ma nikogo

Ja nie dam rady
Mogę podjechać na chwilę podać leki, ale nie ogarnę dyżuru niestety :(

Zamówiłam cf czarnego - saszetki i puszki i macsa trochę i trochę gourmeta z czarniakiem i pasty miamora malt i multiwitaminę - ale nie jestem pewna czy przyjdą do końca tygodnia, bo dopiero muszę zapłacić za zamówienie

i pytanie:
do kogo tym razem mogę zamówić żwir do kociarni. Ostatnio zamawiałam do mnie do pracy, ale teraz wolałabym, żeby go przyjął ktoś inny

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 11:27
przez mgska
Lila, na koniec stycznia miała 124 mocznik. ale tendencja spadkowa.
saszetki renal rc lubi przecież.

bardziej mnie martwi brak kupy u panienek teraz :roll:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 11:31
przez mgska
poproszę poniedziałek 19.02

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 14:13
przez Kociambra1989
A ile tego żwirku?

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 14:14
przez Duszek686
Kociambra1989 pisze:A ile tego żwirku?

trzeba zamówić z 5 dużych worków i jakieś feliwaye ( ale to już drobiazg )

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 15:36
przez mgska
Słuchajcie, ja zupełnie zapomniałam, ale nie dam rady podjechać jutro rano. zależy mi żeby wyjść z pracy o normalnej godzinie wiec muszę tez normalnie dojechać.
Kto może podjechać jutro rano?

w piątek rano podjadę.

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 15:44
przez olala1
ja podjadę, właśnie odebrałam tel, że mam autko :D

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 17:15
przez Magda lena
Duszek686 pisze:Danulka nie może w ten czwartek, bo jej wyskoczyły nagle ważne sprawy
więc na jutro nie ma nikogo

Ja nie dam rady
Mogę podjechać na chwilę podać leki, ale nie ogarnę dyżuru niestety :(

Zamówiłam cf czarnego - saszetki i puszki i macsa trochę i trochę gourmeta z czarniakiem i pasty miamora malt i multiwitaminę - ale nie jestem pewna czy przyjdą do końca tygodnia, bo dopiero muszę zapłacić za zamówienie

i pytanie:
do kogo tym razem mogę zamówić żwir do kociarni. Ostatnio zamawiałam do mnie do pracy, ale teraz wolałabym, żeby go przyjął ktoś inny



Ja mogę zostać na dyżurze jak chociaż pomożesz mi z lekami. W kociarni mogę być o 16.15.

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 17:38
przez Pietraszka
dziewczyny, ja jutro nie dam rady z niczym pomóc :(

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 19:31
przez Kociambra1989
Uuuu kurcze moja praca jest na 3 piętrze i nie ma windy. Ale mój Michał jezdzi autem i pracuje na parterze...tyle że w Łęczycy... mówi że może przywieźć ten żwirek jak do niego zamówimy.