Strona 69 z 105

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 11:51
przez mgska
olala1 pisze:Majeczka miała brać proverę do ustania rujki. Wygląda na to że jest już ok. Czy trzeba jej jeszcze to podawać?

ja jej wczoraj dałam, bo wypinała troche dupkę

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 12:07
przez Duszek686
Ja ją chcę umówić na sterylkę na weekend, dziś bym jej jeszcze podała, żeby się znów nie rozbujała.
Po ustaniu rui podaje 1 raz w tygodniu dla zapobieżenia nawrotowi

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 21:47
przez olala1
A co to, a kto to??? :1luvu:
Obrazek

Nikt nic nie wie? :)

Jestem jutro rano w kociarni.

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 7:34
przez Duszek686
no na tym zdjęciu to faktycznie niewiele widać :)
Podpowiem, że wczoraj do domu pojechała koteczka dwojga imion ;)

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 8:07
przez olala1
Arystokratka :P

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 8:11
przez kasik30
Brzunia-Rysia?

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 8:32
przez kasik30
kasik30 pisze:Brzunia-Rysia?

Już na fejsie doczytalam, że Brzunia-Rysia :1luvu:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 8:34
przez olala1
Dyżur:

Ogromna pomoc Madzi, baaaaardzo Ci dziękuję <3
Mike nie jest łatwy w obsłudze, z Magdą dałyśmy radę raz podać niestety, bo później zostałam sama i poległam.
Majka dostała jeszcze proverę połówkę. Chodzi i buczy, nawet pogoniła troszkę Ptysia, gabarytowo wyglądało to komicznie ;)
Julcia głodna, aż zeszła ze swojej wierzy i wparowała do kuchni z pretensjami. Niestety musiała poczekać, bo jechała na badanie krwi.
Wieczorkiem szczęśliwa zjadła wszystko elegancko.

Funia je nadal tylko suche, mokre uschnięte.

Psotka zjadła do połowy to co jej dałam (przez noc) długo się miziałyśmy i tak po trochu dziabała. Miała gurmeta i finefooda. Jedno i drugie po trochu zjedzone. Rano dałam jej znów gurmeta i postawiłam na drapaku, zabrała się za lizanie. Twojego Anetko nie ruszyła, więc wyrzuciłam.

Jenek mi się zbuntował, nie chciał tabletki w mięsku, smilli też nie chciał, lek dostał w kabanosie. A mokre dałam winstona. Dziś rano domagał się jedzenia i zjadł dolinę noteci.
Plamka zakochana, dostała pół provery i tak ma dostawać codziennie do wyciszenia.
Roman się w końcu do mnie odezwał dziś rano, bo głodny ;)
Tola nadal zakochana.
Lilka nie bardzo mi chciała jeść, po nocy zostało, rano troszkę polizała. Dostała CF, mięska w ogóle nie chciała, bo w tym przemycałam lek :(

Nastawiłam wczoraj osuszacz na poranne włączenie i mi się udało, faktycznie chodził dziś rano.
Pranie x 2 powieszone, trzecie włączyłam dziś rano. Zlikwidowałam brudy po Majkce i Toli. Tola skończyła kwarantannę.
Magda zdezynfekowała klatkę, a ja umyłam wszystkie kuwety z wanny ;)
O zawartości kuwet wypowie się Magda mam nadzieję. Choć widziałam na ogólnym pod oknem nieciekawe jakby Julki.

Iiiiii Ryśka pojechała sobie do Aleksandrowa, będzie jedynaczką i będzie miała 11letnią ludzką siostrę.
Pierwsze wieści, śpiewała całą drogę, a w domu porozglądała się za kanapą lub łóżkiem i się mizia.
Trzymajcie kciuki :)


Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 9:01
przez Pietraszka
kasik30 pisze:
kasik30 pisze:Brzunia-Rysia?

Już na fejsie doczytalam, że Brzunia-Rysia :1luvu:
:ryk:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 9:09
przez dilah
Czesia, teraz Ryśka, pięknie :1luvu:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 9:39
przez dilah
Iza z tego co pamiętam w tym tygodniu nieobecna, dlatego pozwolę sobie porządzić
pyma pisze:Dyżury


środa (21,02)- Duszek686
Czwartek (22.02)- danulka
Piątek (23.02)- dilah
Sobota (24.02)- ?????
niedziela (25.02)- Pietraszka
poniedziałek (26.02)-
wtorek (27.02)-
środa (28.02)- olala1
czwartek (01,03)-
piątek (02.03) -
sobota (03.03) - kasik30
niedziela (04.03) -

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 10:52
przez kasik30
Dziewczyny, mam nietypowy, ale straszny problem. I nie mam kogo poprosić o pomoc więc zwracam się do Was. Polozylismy się z Krzysztofem zupełnie i na amen. Dopadł nas jakiś wirus, ja od trzech dni leżę z gorączką, K dołączył dziś. Kwestię zakupów załatwił wracajac od doktora, wiec my jesteśmy w miarę zabezpieczeni, ale Lubek ze trzy dni temu zaczął pokichiwac, zaczęłam mu zatem podawać po konsultacji z Marta imunit. Jednak dziś jest gorzej. Ma wyraźnie przytkany nos, ciężko mu się je, pocharkuje. A nie ma kto z nim pojechać do Seidla, ja się slaniam, K padł i ani ręką ani nogą ... :cry: Wiem, że proszę o bardzo wiele, ale czy któraś z Was mogłaby nas wspomóc w tej kwestii..? Zwrócimy oczywiście koszty benzyny/taksówki czy innego środka transportu, wizyty, leków itd...
Ps. Mieszkamy na teofilowie.

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 11:47
przez Magda lena
kasik30 pisze:Dziewczyny, mam nietypowy, ale straszny problem. I nie mam kogo poprosić o pomoc więc zwracam się do Was. Polozylismy się z Krzysztofem zupełnie i na amen. Dopadł nas jakiś wirus, ja od trzech dni leżę z gorączką, K dołączył dziś. Kwestię zakupów załatwił wracajac od doktora, wiec my jesteśmy w miarę zabezpieczeni, ale Lubek ze trzy dni temu zaczął pokichiwac, zaczęłam mu zatem podawać po konsultacji z Marta imunit. Jednak dziś jest gorzej. Ma wyraźnie przytkany nos, ciężko mu się je, pocharkuje. A nie ma kto z nim pojechać do Seidla, ja się slaniam, K padł i ani ręką ani nogą ... :cry: Wiem, że proszę o bardzo wiele, ale czy któraś z Was mogłaby nas wspomóc w tej kwestii..? Zwrócimy oczywiście koszty benzyny/taksówki czy innego środka transportu, wizyty, leków itd...
Ps. Mieszkamy na teofilowie.


Kasia odezwij się :D numer masz :)

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 12:13
przez kasik30
Magda lena pisze:
kasik30 pisze:Dziewczyny, mam nietypowy, ale straszny problem. I nie mam kogo poprosić o pomoc więc zwracam się do Was. Polozylismy się z Krzysztofem zupełnie i na amen. Dopadł nas jakiś wirus, ja od trzech dni leżę z gorączką, K dołączył dziś. Kwestię zakupów załatwił wracajac od doktora, wiec my jesteśmy w miarę zabezpieczeni, ale Lubek ze trzy dni temu zaczął pokichiwac, zaczęłam mu zatem podawać po konsultacji z Marta imunit. Jednak dziś jest gorzej. Ma wyraźnie przytkany nos, ciężko mu się je, pocharkuje. A nie ma kto z nim pojechać do Seidla, ja się slaniam, K padł i ani ręką ani nogą ... :cry: Wiem, że proszę o bardzo wiele, ale czy któraś z Was mogłaby nas wspomóc w tej kwestii..? Zwrócimy oczywiście koszty benzyny/taksówki czy innego środka transportu, wizyty, leków itd...
Ps. Mieszkamy na teofilowie.


Kasia odezwij się :D numer masz :)

I tu też - wielkie dzięki :1luvu:

Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 18:50
przez Ewa L.
Hejka:)
Pomoc z Paktu Czarownic za luty otrzyma kotka Julka pod opieką Kotyliona :piwa: . EwaL podaj proszę namiary siostrze skarbnik.

Cytuję z wątku czarownic. :mrgreen: :ok:
Gratulacje dla Julci :1luvu: :1luvu: :1luvu: