Niestety nie mogę być jutro, ewentualnie w środę mogę podjechać, ale na około 2,5 godziny, bo więcej nie dam rady.
Dyżur z dzisiaj: Ogromne podziękowania Oli i Grażynce za pomoc i ogarnięcie szpitalika i ogólnego
Dziewczyny, bez Was to bym siedziała chyba do 20 - stej
Ogólny:
głód i pomór głodowy
w kuwetach ok z tego co wiem. Dziewczyny wymyły 3 brudne kuwety
Lubo - odstawiłam mu te wszystkie leki, bo miał je dostawać do końca roku, więc chyba starczy.
Mike - kołnierz na miejscu
apetyt baaardzo, w kuwecie ładnie, humor dopisywał
Psotka- w kuwecie ok, apetyt ok, humor miziasty
Szpitalik:
Julka obsrała co się dało - podłoga, szafka przy zlewie, szafka nad zlewem
Apetyt słabo, humor nie najgorszy, w czasie dyżuru srania nie było. Dostała Digest Sensitive i Greenwodsa. Ma dużo zmian na skórze, rozdrapane i łysawe placki wokół szyi i na głowie - coś ewidentnie jej szkodzi
Pozostała gromadka ok, apetyty w porządku, w kuwetach ok, humory dobre, chęci do miziania też
Nowe kicie - cuda
Leki wszystkim podane, kroplówka Lili również (była bardzo grzeczna).