Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 21, 2018 20:41 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Ewa L. pisze:
Hejka:)
Pomoc z Paktu Czarownic za luty otrzyma kotka Julka pod opieką Kotyliona :piwa: . EwaL podaj proszę namiary siostrze skarbnik.

Cytuję z wątku czarownic. :mrgreen: :ok:
Gratulacje dla Julci :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ewa - bardzo, bardzo dziękujemy <3 <3 <3


Kasia - zdrowiejcie wszyscy szybko.

Dyżur w wielkim skrócie

Psotka bardzo mnie martwi :( Dzis miałam wrazenie, że boli ją brzuch czy coś... Nakarmłam ją trochę convalescentem. Chrupki wyrównałąm na płacko - zobaczcie, czy jutro będzie w nich jakieś zagłębienie
Postaram się umówić ja na USG

Julka w dobrym humorze i z apetytem. Miała wywrócony jak weszłam tron i wszystko z niego wywalone, posprzątałąm
Wypuściłam Jenka - był mega happy - za to na mój widok spierniczał w tempie rakiety.
Niestety - nie sprątnęłam jego klatki, bo już mi mocy zabrakło - umyłam tylko kuwetę
Lilka nie miała kupy - dałąm jej lactulosę

Leki wszystkie podane, Mike zakropiony, choć nie jest łątwym pacjentem. Ja go spacyfikowałam jakoś, ale łatwo nie jest. Uszy ma bardzo brudne. Najpierw trzeba mu zapuścić pół ml z dużej buteleczki, rozmasować i wyczysścić uszy, potem 0,1 ml płynu z małej buteleczki do każdego ucha i wymasować.

Funia nie miała ruszonego mokrego, ale suche było jedzone, dosypałam jej trochę intestinala. Próbowałam trochę uczesać, ale jak się jest samemu to na nic czasu nie ma :(

Romek jest mega super gościem <3
Plamka otworzyła wreszcie oczy - szkoda tylko, że wciąż w nich tylko "serduszka" widać ;) Dostała pół provery
Tola też śpiewa, ale jakby troszkę mniej. Wypuściłąm ją troszkę na szpitalik ( wcześniej zamknęłam Lilkę ) - dopadła do karmnika z suchym jak nawiedzona, ledwie ją od niego mogłąm oderwać. Dostała michę gotowanego kurczaka - wciągnęłą w sekundę, a potem całą saszetkę czarnego ff

Majka chodzi i tylko patrzy komu wtłuc. Upatrzyła sobie Jenka, który wg niej dziś dołączył do stada. Mała franca z niej - ale jaaaaka pięęęęękna... Ogon nosi jak dziki kot ;) Może faktycznie ma cos z tego singapurskiego kuzyna ;)

Wszyscy dziś dostali kurczaka gotowanego - Funia nie chciała, Psotka też nie. Reszta nie pogardziłą
Julce też dałam, bo aż się trzęsłą. Mam nadzieję, że się po nim nie rozdrapie

Bunia po zabiegu - guzek okazał się zwykłą cystą, z zębów został jej jeden lub dwa... Była wysterylizowana. Wrtóvci jutro - Aga ją przywiezie
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23749
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2018 20:55 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

olala1 pisze:Dyżur:

Ogromna pomoc Madzi, baaaaardzo Ci dziękuję <3
Mike nie jest łatwy w obsłudze, z Magdą dałyśmy radę raz podać niestety, bo później zostałam sama i poległam.
Majka dostała jeszcze proverę połówkę. Chodzi i buczy, nawet pogoniła troszkę Ptysia, gabarytowo wyglądało to komicznie ;)
Julcia głodna, aż zeszła ze swojej wierzy i wparowała do kuchni z pretensjami. Niestety musiała poczekać, bo jechała na badanie krwi.
Wieczorkiem szczęśliwa zjadła wszystko elegancko.

Funia je nadal tylko suche, mokre uschnięte.

Psotka zjadła do połowy to co jej dałam (przez noc) długo się miziałyśmy i tak po trochu dziabała. Miała gurmeta i finefooda. Jedno i drugie po trochu zjedzone. Rano dałam jej znów gurmeta i postawiłam na drapaku, zabrała się za lizanie. Twojego Anetko nie ruszyła, więc wyrzuciłam.

Jenek mi się zbuntował, nie chciał tabletki w mięsku, smilli też nie chciał, lek dostał w kabanosie. A mokre dałam winstona. Dziś rano domagał się jedzenia i zjadł dolinę noteci.
Plamka zakochana, dostała pół provery i tak ma dostawać codziennie do wyciszenia.
Roman się w końcu do mnie odezwał dziś rano, bo głodny ;)
Tola nadal zakochana.
Lilka nie bardzo mi chciała jeść, po nocy zostało, rano troszkę polizała. Dostała CF, mięska w ogóle nie chciała, bo w tym przemycałam lek :(

Nastawiłam wczoraj osuszacz na poranne włączenie i mi się udało, faktycznie chodził dziś rano.
Pranie x 2 powieszone, trzecie włączyłam dziś rano. Zlikwidowałam brudy po Majkce i Toli. Tola skończyła kwarantannę.
Magda zdezynfekowała klatkę, a ja umyłam wszystkie kuwety z wanny ;)
O zawartości kuwet wypowie się Magda mam nadzieję. Choć widziałam na ogólnym pod oknem nieciekawe jakby Julki.

Iiiiii Ryśka pojechała sobie do Aleksandrowa, będzie jedynaczką i będzie miała 11letnią ludzką siostrę.
Pierwsze wieści, śpiewała całą drogę, a w domu porozglądała się za kanapą lub łóżkiem i się mizia.
Trzymajcie kciuki :)



U Funi brak kupy. Na ogólnym w kuwecie pod oknem brzydka kupa. Poza tym ok :D

Magda lena

 
Posty: 120
Od: Czw gru 14, 2017 14:15

Post » Śro lut 21, 2018 21:11 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Dyżury - jak ktoś może przyjść w niedzielę, to mogę wtedy przyjść w sobotę.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8568
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Śro lut 21, 2018 22:29 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Słuchajcie, ja muszę się wypisać z dyżuru 3.03, w związku z pomorem u nas urodziny Marty musieliśmy przerzucić z tego na przyszły weekend... nie damy rady podjechać do kociarni wobec tego :( Przepraszam.
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 8:39 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Jenek mnie przywitał z ogonkiem w pion, jak ja lubię tego kota <3

Leki podane. Jak sytuacja wygląda u Lilci, znamy już wyniki, ten antybiotyk może już czas zakończyć, bo to już tak długo, a na jej nerki to wiecie?.... :? Dziś rano stała przy misce i piła i piła i piła :( kupa w kuwecie.
Psotka po włożeniu do pysia zjadła sporo barfa, sama nie chciała ale po włożeniu do pyszczka nie wypluwała. Chrupki kolorowe zjedzone do połowy pod kreskę i trochę okrągłych ciemnych.
Jenek nalał na wycieraczkę przed drzwiami i na budkę, więc tę zaniosłam do wanny, a wycieraczka pewnie do wyrzucenia, bo zasikana całkiem.

Roman zarzygany i zasrany :( Sprzątnęłam u niego i jest na klatce. Kuwetę wyczyściłam. :strach:

Przyjechał do mnie mój moździerz, jest super. Jedną tabletkę podzieliłam w kociarni. Jest genialny. Więcej zajęło mi wkładanie do kapsułek niż samo ubicie. Zabiorę tabletki do domu i się pobawię. Podzielone tabletki są w koszyczku u Lilci. Dajemy po jednej Lili i Toli do każdego mokrego jedzenia. Pamiętajcie żeby nie dawać im dużych ilości suchego.

Powiesiłam pranie. W lodówce jest jedzenie Toli, do wykorzystania, proszę :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5233
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 8:47 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Ola, wiemy ze dlugo juz bierze ten unidox ale tak wyglada leczenie hemobartonelli. Nic na to nie poradzimy. Minimum 3 tyg. Dzisiaj 3 tyg leczenia mijaja wlasnie. Bede dzwonic po wyniki. Wczoraj mi sie nie udalo.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 8:48 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

A jak Roman sie czul?

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 8:50 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:Ola, wiemy ze dlugo juz bierze ten unidox ale tak wyglada leczenie hemobartonelli. Nic na to nie poradzimy. Minimum 3 tyg. Dzisiaj 3 tyg leczenia mijaja wlasnie. Bede dzwonic po wyniki. Wczoraj mi sie nie udalo.


Ja wiem, że Wy wiecie. :?

mgska pisze:A jak Roman sie czul?


nastrój ok
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5233
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 9:22 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

chrupki kolorowe były tak wsypane - na pół miski więc ich nie ruszyła. pozostałe wygładziłam na płasko - te na podłodze. Było w nich jakieś zagłębienie?

Roman może się przejadł... Mam nadziejkę
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23749
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 9:27 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Tak, w tych najbliżej drzwi z 5 szt mogła zjeść. Psotunia jest bladziutka, nosek i dziąsła białe (to pewnie dzięki białaczce)

U Romka kupa rzadka ale ciemna, a wymioty z przetrawionego jedzenia, jasne.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5233
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 14:27 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

U Plamki teraz jak byłam nie było wody zupełnie, jedna miska sucha na wiór, a druga na klatce - zwracajcie uwagę na to - ona musi mieć w dwóch miskach wodę bo sporo pije.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8568
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Czw lut 22, 2018 15:32 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Wczoraj miała wody pełno w każdej misce, więc jej wyjęłam jedną do sprzątania, potem juz nie włożyłam.
A ona miała badania krwi robione?
Jakie ma wyniki?
Jeśli nie miała to trzeba jej będzie zrobić jeśli tak dużo pije cały czas.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23749
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 16:14 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:Wczoraj miała wody pełno w każdej misce, więc jej wyjęłam jedną do sprzątania, potem juz nie włożyłam.
A ona miała badania krwi robione?
Jakie ma wyniki?
Jeśli nie miała to trzeba jej będzie zrobić jeśli tak dużo pije cały czas.
Była na antybiotyku, w przyszłym tygodniu w czwartek ją wezmę na badania i szczepienie.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8568
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Czw lut 22, 2018 20:32 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

UWAGA!!!
Lilka nie bierze juz unidoxu.
Ale NADAL dostaje hemovet.
Czerwone krwinki lepsze ale jeszcze ponizej normy.

Mocznik ladnie spadl ale kreatynina ciutke wyzej.
Ola przeanalizuje wyniki i zadecyduje czym jeszcze suplementujemy te nerki i jakie jedzenie.


Julka ma wreszcie t4 w normie 42 :D
Ale nadal 2x dziennie 2.5 mg thiafeline.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 22, 2018 20:53 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Ale super wieści :))
A co myślicie, żeby Tola i Lili zamieszkały u Psotki?

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8568
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości