Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

[dilah]

No to oki ornipural podam.

[pyma]

Dalam Psotce kroplówke, nie byla dziś za szczęśliwa z tego powodu, zwlaszcza pod koniec . Jak przyszłam to miała jedno oko zamknięte i załazawione, Danusia ma jej zakroplić. Nie wiem ile miała purizona, ale niewiele zostało w misce.
Majce wymacałam guza na grzbiecie, pewnie po zastrzyku, masujcie jej go proszę.

[dilah]

Ale ona w miarę grzecznie ją znosi, tzn. nieagresywnie, czy muszę się przygotować psychicznie na jakiś jej opór

[pyma]

Dzisiaj ja mam zagadkę
Kto sie tak do mnie przymila?
https://youtu.be/QPJBEoT4CYc

[dilah]

Dzisiaj ja mam zagadkę
Kto sie tak do mnie przymila?
https://youtu.be/QPJBEoT4CYc

nieeeee nie może być

[pyma]

Ale ona w miarę grzecznie ją znosi, tzn. nieagresywnie, czy muszę się przygotować psychicznie na jakiś jej opór

Grzecznie, tylko co jakis czas próbuje zwiać, w ogóle nie jest agresywna, pod koniec tylko troche syczala na mnie.
Dzisiaj chyba było za długo, bo mi ledwo kapało i dopiero jak Danusia przyszła to jej przepchałysmy wenflon i poszło, ale przez to zajęło mi to z 1,5 godziny.

[Magda lena]

Dzisiaj ja mam zagadkę
Kto sie tak do mnie przymila?
https://youtu.be/QPJBEoT4CYc

Jenek? Przyznaj się co mu zrobiłaś?

[Pietraszka]

Dzisiaj ja mam zagadkę
Kto sie tak do mnie przymila?
https://youtu.be/QPJBEoT4CYc

nieeeee nie może być

Je, Je, Je
A Czesia jaka zazdrośnica

[kasik30]

Kasik30, a o której Wy planujecie byc?
bo może my bśymy rano z grubsza ogarnęły, a Wy po południu i podalibyście 2 turę leków?

My możemy być tylko rano, po południu nie damy rady..

[Kociambra1989]

Dzisiejszy dyżur w szpitaliku:
Julka chrupki ruszone kilka tunczyk(?) nietknięty, w kuwecie kilka sików i kupa jak przyczajony skorpion. Nalane bezczelnie na szafkę nad zlewem koło miseczek. Kupa z legowiska na szafie z lekami sprzątnięta.Leki dama raczyła zjeść w wołowinie którą przyniosła Danusia po czym wystartowała na ogólny i tam została już do końca dyżuru. Tuńczyka świeżego ledwo liznela, rozdałam go więc szpitalnej ferajnie.
Tola apetyt ma jak smok. Wchłonęła dwie puchy Mac's . Leki podane w wolowinie. Przez pomyłkę sypnelam jej i intestinal...w kuwecie ladny komplet. I co ona wyczynia jak ma tą rujke...szok...hehe.
Lila w kuwecie tylko siku. Leki podane w wolowinie. Saszetka tego co ma na klatce i pół puszki mac's. Już nie chrypi tylko ładnie pomiałkuje.
Plamka. Przemila kitka. Leki podane w wolowinie. W kuwecie komplet bez robali. Dostała nie saszetkę j intestinal. Oczy zakroplone uszy nasmarowane. Z oczu leci bezbarwny płyn. Raz kichnęła.
Majka dostała gourmeta i mac,s. Wczesniej podalam jej leki w wolowinie. A kuwecie ladny komplet.
Na oknach masakra pleśń zaraz wejdzie na ściany. Jak byla Iza wlaczyla osuszacz. Pozniej ja uchylilam okno. Spsikalam świeżym virkonem ramy i parapet i wytarlam do sucha. Lampa uv chodzila tez. Na wyjsciu ustawilam osuszacz na 3 h. Zdjelam wszystko z parapetu bo bylo mokre. Wszystkie plaskie powierzchnie umylam virkonem. Proponuję zamontować nawiewniki w oknach... mogę coś zorganizować w tym temacie jeśli Iza pozwolisz.

[danulka]

Dzisiejszy dyżur.

Na ogólnym wszyscy ochoczo zjedli animondę. W kuwetach komplety. Nasikane przy drzwiach do kuchni. Jenek coraz odważniejszy, coraz bliżej człowieka. Dziś bawił się z Ptysiem. Mike przytulas niesamowity, ale nieszczęśliwy przy pryskaniu buźki.

Bunia zjadła animondę, antybiotyk podałam w niewielkiej ilości animondy i zjadła bez problemu. W kuwecie komplet.

Psotka - marnie z jedzeniem. Genomune podałam jej w sosie miamora. Wylizała cały sosik. Przyniosłam jej surową polędwiczkę z kurczaka, ale jej nie tknęła. Została w miseczce. Głaskana i zachęcana zjadła sosik z saszetki whiskasa i to tyle co dziś osiągnęłam w karmieniu Psotki. Zostawiłam purizon w miseczce i 1/3 saszetki rozgniecionej i rozcieńczonej wodą. Może choć odrobinę zje. W kuwecie tylko siki i jeden malutki bobek.
Należałoby podać coś Psotce na apetyt. Ja swoim kotkom podawałam mirtagen i po nim zaczęły jeść. Proszę zapytajcie w lecznicy czy dla Psotki byłby odpowiedni.
Była Agnieszka i zakropiła oczka Psotce.

Julka przy mnie zjadła saszetkę sheby z wołowiną i 1/2 saszetki sheby z białą rybą.

Poproszę dyżur 15.02.

[mgska]

Kasia, dopisz dzisiaj psotce 1/4 peritolu na tablicy.
dzięki.
można go rozkruszyć w czymś, nie trzeba ładować do buzi.
Peritol jest w koszyczku u Julki.

Julce bardzo smakował ostatnio Power of nature. jest w kartonie w szpitalu.
tam powinien byc jakiś królik i jagnięcina. kurczaka chyba nie ma.

Ostatnio z Dominika myślałyśmy czy Julce nie postawić kuwety krytej na górze, ale boje sie żeby nie zleciała jak będzie kopać czy coś.

Iza, wyjęłaś z lodówki ten Ornipural?

[olala1]

Nie wierzyłam własnym oczom Iza.
Rano Jenek przyszedł się przywitać i dał się pogłaskać, może nie tak bardzo jak Tobie, bo to nie Ty głaskałaś i poza tym obrywał od Cześki po głowie ale i tak sukces. Ja jestem w ogromnym szoku.

Jula zjadła lek w makreli, Lilka też. Nerkowym dałam jedzonko. Zostawiłam puszkę w szpitaliku, tam jest tłuszczyk, był twardy bo puszeczka stała w lodówce ale po południu można dorzucić do jedzonka po trochu.

Psotka zjadła troszkę tej ciapci wodnistej ale nie za dużo

Gdzie jest strzykawka z olejem, dziewczyny???? Rano wczoraj była jeszcze z odrobiną, to dobra miarka, strzykawkę trzeba po prostu uzupełniać. Nie mogłam jej nigdzie zlokalizować

[olala1]

Renagel jest strasznie trudny do rozdrobnienia, czy ma ktoś zbędny moździerz kuchenny?
Jeśli nie to zamówię, dla siebie też potrzebuję to przy okazji mogę to zrobić.

[pyma]

Kasia, dopisz dzisiaj psotce 1/4 peritolu na tablicy.
dzięki.
można go rozkruszyć w czymś, nie trzeba ładować do buzi.
Peritol jest w koszyczku u Julki.

Julce bardzo smakował ostatnio Power of nature. jest w kartonie w szpitalu.
tam powinien byc jakiś królik i jagnięcina. kurczaka chyba nie ma.

Ostatnio z Dominika myślałyśmy czy Julce nie postawić kuwety krytej na górze, ale boje sie żeby nie zleciała jak będzie kopać czy coś.

Iza, wyjęłaś z lodówki ten Ornipural?

Tak, jest w szafce u Psotki