Ewa L. pisze:Hejka:)
Pomoc z Paktu Czarownic za luty otrzyma kotka Julka pod opieką Kotyliona . EwaL podaj proszę namiary siostrze skarbnik.
Cytuję z wątku czarownic.
Gratulacje dla Julci
Ewa - bardzo, bardzo dziękujemy
Kasia - zdrowiejcie wszyscy szybko.
Dyżur w wielkim skrócie
Psotka bardzo mnie martwi Dzis miałam wrazenie, że boli ją brzuch czy coś... Nakarmłam ją trochę convalescentem. Chrupki wyrównałąm na płacko - zobaczcie, czy jutro będzie w nich jakieś zagłębienie
Postaram się umówić ja na USG
Julka w dobrym humorze i z apetytem. Miała wywrócony jak weszłam tron i wszystko z niego wywalone, posprzątałąm
Wypuściłam Jenka - był mega happy - za to na mój widok spierniczał w tempie rakiety.
Niestety - nie sprątnęłam jego klatki, bo już mi mocy zabrakło - umyłam tylko kuwetę
Lilka nie miała kupy - dałąm jej lactulosę
Leki wszystkie podane, Mike zakropiony, choć nie jest łątwym pacjentem. Ja go spacyfikowałam jakoś, ale łatwo nie jest. Uszy ma bardzo brudne. Najpierw trzeba mu zapuścić pół ml z dużej buteleczki, rozmasować i wyczysścić uszy, potem 0,1 ml płynu z małej buteleczki do każdego ucha i wymasować.
Funia nie miała ruszonego mokrego, ale suche było jedzone, dosypałam jej trochę intestinala. Próbowałam trochę uczesać, ale jak się jest samemu to na nic czasu nie ma
Romek jest mega super gościem
Plamka otworzyła wreszcie oczy - szkoda tylko, że wciąż w nich tylko "serduszka" widać Dostała pół provery
Tola też śpiewa, ale jakby troszkę mniej. Wypuściłąm ją troszkę na szpitalik ( wcześniej zamknęłam Lilkę ) - dopadła do karmnika z suchym jak nawiedzona, ledwie ją od niego mogłąm oderwać. Dostała michę gotowanego kurczaka - wciągnęłą w sekundę, a potem całą saszetkę czarnego ff
Majka chodzi i tylko patrzy komu wtłuc. Upatrzyła sobie Jenka, który wg niej dziś dołączył do stada. Mała franca z niej - ale jaaaaka pięęęęękna... Ogon nosi jak dziki kot Może faktycznie ma cos z tego singapurskiego kuzyna
Wszyscy dziś dostali kurczaka gotowanego - Funia nie chciała, Psotka też nie. Reszta nie pogardziłą
Julce też dałam, bo aż się trzęsłą. Mam nadzieję, że się po nim nie rozdrapie
Bunia po zabiegu - guzek okazał się zwykłą cystą, z zębów został jej jeden lub dwa... Była wysterylizowana. Wrtóvci jutro - Aga ją przywiezie