Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:je ewentualnie mogę wziąć jutro, jeśli ktoś weźmie środę.

w środę mogę, jutro nie. W takim razie Marta wpisuję Cię na środę.

Dyżury

Poniedziałek (15.01) - dilah
wtorek (16.01) -mgska
środa (17.01) - pyma
czwartek (18.01) -danulka
Piątek (19.01)- Krysian C
Sobota (20.01)-
Niedziela (21.01)- Pietraszka
poniedziałek (22.01) -
wtorek (23.01) -
Środa (24.01)-
Czwartek (25.01)-
Piątek (26.01)-
Sobota (27.01)-
Niedziela (28.01)-

Iza to jak będziesz w środę?

pyma pisze:
mgska pisze:je ewentualnie mogę wziąć jutro, jeśli ktoś weźmie środę.

w środę mogę, jutro nie. W takim razie Marta wpisuję Cię na środę.

ok. to ja jutro.
żebym nie zapomniała :mrgreen:

To o której jutro mam przyjechać?:)

To ja poproszę niedzielę 21.01

Dziś wszyscy na ogólnym nas przywitali, głód piszczał i zmusił do takiego czynu :wink:

Ptysiol zjadł swój lek w pierwszej lepszej puszce

karmniki puste były, no bida straszna :smokin:

I właśnie "Staruszek Świat" co to go Ptysiem zwiemy, nalał w kuchni na gorącym uczynku niemal przyłapany :roll:

Julcia bardzo chudziuteńka, nie było mnie parę dni i mam wrażenie, że ta kocia nam znika w oczach, na rękach piórko

miska po mokrym wylizana, na początku rzuca się na jedzenie - więc leki zjedzone bez problemu - potem już problem

mała sucha kupa w kuwecie i trochę siku i to wszystko - Marta ten jeden lek jej się skończył - nie pamiętam nazwy - to na tarczycę - ma gramaturę 5mg chyba jest taki lek w witrynce - Aneta wówczas zastępczo dowiozła - tylko gramatura była mniejsza - qwa miałam sprawdzić i zapomniałam, szlak by to trafił... nie widziałam w każdym razie nowego opakowania. Zostawiałam jej 3 miski z mokrym, na blacie przy zlewie 2 i jedną na podłodze, bo ona wskakuje na zlew z zaciekawieniem co tam się szykuje, no trochę podjadła, ale szału nie było (zostawione "ślady" co w jakiej misce).

Czesia została na ogólnym - odnalazła się tam świetnie.

Psotka też głodna dostała tego kattovita, mruczaca, milutka i z apetytem, nie ten kot.

Mike niestety śpiewa za tymi drzwiami bidulek, samotność mu nie służy, za to służy mu przestrzeń, bo łapoczynów nie było.

Brzunia cudna .

Brunia miała czysto w klatce o dziwo, kupa książkowa, apetyt oki, podkładu nie wymieniałam, bo n prawdę czysto, po zjedzeniu seria kichów była ogromna, potem to się zupełnie wyciszyło.

Kasia - przywiozłam thiafeline cały listek 30 tabletek - był razem z benakorem i ostatnią tabletką thiafeline z poprzedniego listka w szufladzie biurka na ogólny, Musi tam być na 100%.

Duszek686 pisze:Kasia - przywiozłam thiafeline cały listek 30 tabletek - był razem z benakorem i ostatnią tabletką thiafeline z poprzedniego listka w szufladzie biurka na ogólny, Musi tam być na 100%.

Ja ostatnio tez dzwonilam do Izy z pytaniem gdzie do jasnej Anielki jest to thia-costam, okazalo się ze się ukrylo miedzy dwoma listkami benacoru...

Słuchajcie, a co z Bunia? Jej nie można wypuścić dopóki nie przestanie kichać..? A jeśli to jakaś alergia? Ona kicha głównie po jedzeniu, zauwazylyscie..? Może jakis hypoallergenic jej wprowadzić czy cos..? Ona w tej klatce już prawie miesiąc siedzi... :cry:

Magda lena pisze:To o której jutro mam przyjechać?:)

Magda, powinnam być ok 15.30, ale jak jakieś śnieżyce do nas dotrą to nie wiem :roll:

Nie mam Twojego nr, ale Ty chyba mój masz. napisz mi smsa to będziemy w kontakcie :ok:

Duszek686 pisze:Kasia - przywiozłam thiafeline cały listek 30 tabletek - był razem z benakorem i ostatnią tabletką thiafeline z poprzedniego listka w szufladzie biurka na ogólny, Musi tam być na 100%.

przeniosę te leki do szpitala, bo dlaczego one sa na ogólnym jak Julka w szpitalu?
Zostawiajmy jej dużo mokrego, bo widać ze ładnie zjada przez noc.

Niestety t4 129, a miesiąc temu było już 112.
mimo ze od miesiąca dostaje podwójna dawkę :-(

Pogadam jutro z Panią doktor.

Te kupy tez mnie zadziwiają bo jednego dnia rzadka, a drugie sucha

Leków się naszukałam i namamrotałam się pod nosem :evil:

nie wiem dlaczego są w szufladzie na ogólnym razem z tabliczką Julki - ale ponieważ tak było to zostawiłam, być może leku nie zauważyłam w tej szufladzie :roll:

Zdecydowanie zgadzam się z Kasią, Bunia kicha zaraz po jedzeniu serią, potem już nie kichnęła ani razu.

Marta nie zdziw się jak znajdziesz kartkę z zapiskami :oops:

zawsze robię sobie ściągę z forum, spisuj co komu, jak - bo ja mimo tych tabliczek i kartek, zawsze coś szukam i mało rozgarnięta z tym jestem i mi ta kartkę potem wcięło, nie wiem może gdzieś spadła, w każdym razie apropo mojego rozgarnięcia zgubiłam ją gdzieś wczoraj, na wyjściu jej szukałam i nie było nigdzie :twisted:

ale zginęła już po podaniu wszystkim wszystkiego i po karmieniu :ok:

Bunia osłuchowo była ok, więc jeśli można po zylexisie zaraz szczepić to może już warto to zrobić.
A czy leci jej z nosa przy kichaniu?

Kasia, wzięłaś co swoje z kuchni?

Tak Olu bardzo dziękuję :201494

Wczoraj Bunia przy kichaniu miała suchy nosek

Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum