Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

[pyma]

Moi Drodzy 20/01 w sobotę o godzinie 10 organizujemy spotkanie w kociarni.
Ważne jest, aby wszystkie osoby, które dyżuruja wzięły w nim udział, a szczególnie nowi wolontariusze kociarni i Ci, co przyjeżdżają do pomocy.
Chcemy się z Wami lepiej poznać, ale przede wszystkim pogadać o kotach i zasadach działania kociarni, bo podczas dyżuru, w pośpiechu zawsze może coś umknąć
Bardzo serdecznie Was zapraszam i liczę na to, że wszyscy sie pojawicie, bo to bardzo ważne.

Pyma, ja w sobote 20tego będę w domu sama z dziecmi bo K pracuje. Jesli nie będą Wam przeszkadzaly dwie dziewczynki to mogę je ze sobą zabrać, jeśli będą to niestety nie mam jak się pojawić, o ile Zuzka już sama moze zostać w domu, o tyle Marty (lat niecale 5) zostawić mie mogę bo pomijając wszystko inne to chyba nawet wbrew prawu

Kasia oczywiście, że możesz przyjść z dziewczynkami, w końcu one z tego co czytam też biorą czynny udział w dyżurach

[alicjab]

Pod koniec tego tygodnia wyjeżdżamy na 3 miesiące, tak że niestety musimy zawiesić nasze wizyty w Kociarni
Mam nadzieję, że po powrocie przyjmiecie nas z powrotem.
Nie będziemy też niestety w sobotę
Dbajcie o mojego ukochanego Lubo. Już tęsknię za kotkami

[kasik30]

Moi Drodzy 20/01 w sobotę o godzinie 10 organizujemy spotkanie w kociarni.
Ważne jest, aby wszystkie osoby, które dyżuruja wzięły w nim udział, a szczególnie nowi wolontariusze kociarni i Ci, co przyjeżdżają do pomocy.
Chcemy się z Wami lepiej poznać, ale przede wszystkim pogadać o kotach i zasadach działania kociarni, bo podczas dyżuru, w pośpiechu zawsze może coś umknąć
Bardzo serdecznie Was zapraszam i liczę na to, że wszyscy sie pojawicie, bo to bardzo ważne.

Pyma, ja w sobote 20tego będę w domu sama z dziecmi bo K pracuje. Jesli nie będą Wam przeszkadzaly dwie dziewczynki to mogę je ze sobą zabrać, jeśli będą to niestety nie mam jak się pojawić, o ile Zuzka już sama moze zostać w domu, o tyle Marty (lat niecale 5) zostawić mie mogę bo pomijając wszystko inne to chyba nawet wbrew prawu

Kasia oczywiście, że możesz przyjść z dziewczynkami, w końcu one z tego co czytam też biorą czynny udział w dyżurach

Biorą
No to jeśli tylko nie wydarzy się nic nieprzewidzianego to bedziemy

[olala1]

Wstawiłam do pokoiku Psotki jedzenie winstona tylko tam są różne smaki. Czy ma byc tylko jeden smak dla niej czy tak zostawić?
Do Mikea na klatkę dałam gurmeta niebieskiego.

[mgska]

W środę zabieram po południu Julkę na badanie krwi i pomiar ciśnienia oraz Bunie na zylexis.
Z Olą juz obgadane , że ulokuje Julkę w środę rano w szpitalu i zabierze jedzenie.

[mgska]

Marian - pierwsze fotki z domu

[Pietraszka]

Marianek
Marta, a napisz coś więcej, gdzie chłopak trafił?

[kasik30]

Marianek, bardzo zadomiowiony Marianek

[kasik30]

Kasia, a jak Doris? Miałaś jakieś wieści z domu?
A Rambus?

[Pietraszka]

Wieści od Rambulka:
"Rambo jest przeuroczym kocurkiem. Niestety moje kocie damy na razie tego nie doceniają.
Nutka jest ciekawska więc podgląda go, ale kiedy Rambo próbuje podejść do panienki to ona na niego warczy ( na szczęście mało groźnie).
Niestety Melisa tylko warczy a zainteresowana kolegą nie jest.
Na szczęście do żadnych konfliktów pomijając warczenie nie dochodzi. Mam nadzieję, że za tydzień, dwa nastąpi pokój.
Na razie Rambo zajął letnie miejsce Melisy w garderobie i tam śpi sobie na kocyku. Całe mieszkanie nie przejmując się fochami dam zwiedził.
Gdzie jest jedzenie, woda i kuwety wykrył od razu.
Okno na którym jest najlepszy widok zwizytował dopiero w niedzielę korzystając ze snu obu kocic.
Kiedy wychodzi ze swojej nowej sypialni od razu o tym informuje wokalnie i domaga się pieszczot."

[kasik30]

Wieści od Rambulka:
"Rambo jest przeuroczym kocurkiem. Niestety moje kocie damy na razie tego nie doceniają.
Nutka jest ciekawska więc podgląda go, ale kiedy Rambo próbuje podejść do panienki to ona na niego warczy ( na szczęście mało groźnie).
Niestety Melisa tylko warczy a zainteresowana kolegą nie jest.
Na szczęście do żadnych konfliktów pomijając warczenie nie dochodzi. Mam nadzieję, że za tydzień, dwa nastąpi pokój.
Na razie Rambo zajął letnie miejsce Melisy w garderobie i tam śpi sobie na kocyku. Całe mieszkanie nie przejmując się fochami dam zwiedził.
Gdzie jest jedzenie, woda i kuwety wykrył od razu.
Okno na którym jest najlepszy widok zwizytował dopiero w niedzielę korzystając ze snu obu kocic.
Kiedy wychodzi ze swojej nowej sypialni od razu o tym informuje wokalnie i domaga się pieszczot."

[Magda lena]

Marian - pierwsze fotki z domu

Widać, że Mariankowi do szczęścia potrzebny był tylko własny prywatny domek Super

[Krystian C.]

Wieści z dzisiaj ...
Na ogólnym w kilku miejscach nasikane i kilka pawi.
W kuwetach aż się przelewało ...
Do ferajny na ogólnym dołączyła Jula, leki rozpisane na ogólnej tablicy a lekarstwa w szufladzie biurka + tabliczka ze szpitalika.
Lubo ... jednak nie zdecydował się zostać na ogólnym.

Li.
W kuwecie komplet, dzisiaj nie miała jakiegoś niesamowitego głodu.

Szpitalik:

Mike:
Znowu sobie ściągnął klosz więc nie zakładałem ponownie. Ranka nie wygląda najgorzej, a może ją podrażniać przez ciągłe ściąganie.

Bunia:
Ola była z Bunią u lekarza. Poza tym głód wcielony w kota

Czesia:
To dopiero będzie pieszczoch !!
Bardzo mało w kuwecie, jeden kupon i ze 2-3 sikania.

Lubo:
Kot Schrödingera - jednocześnie w szpitaliku i na ogólnym

Ogólny:
Tu ogólnie panuje wszechgłód :O ... Harry, Rosie i Borys czują się co raz lepiej - to zdecydowanie widać ...
Ostatnio nawet Jenek zaczyna się pokazywać, Węgielek nie ucieka, a Ptyś ... jak to Ptyś - pucuje futro.

Psotka:
Cały czas w budce prawie nic nie zjadła. Daj się głaskać ale cała drży i próbuje się chować w najciemniejszy kąt budki na drapaku.
W kuwecie komplet.
Leki Psotki w szafce u niej w pokoju.

Dwie kuwety wymienione. Po prawej stronie drzwi do magazynku, otwarta kuweta.
Oraz na przeciwko drzwi do magazynku w przejściu do kuchni po lewej stronie, kryta z niebieskim uchwytem.
W łazience moczą się kolejne dwie w wirkonie.
Do środy !

[pyma]

Pod koniec tego tygodnia wyjeżdżamy na 3 miesiące, tak że niestety musimy zawiesić nasze wizyty w Kociarni
Mam nadzieję, że po powrocie przyjmiecie nas z powrotem.
Nie będziemy też niestety w sobotę
Dbajcie o mojego ukochanego Lubo. Już tęsknię za kotkami

przyjmiemy, przyjmiemy
A Lubo mam nadzieję, że do tego czasu będzie grzał dupkę już w swoim domku

[Pinezkowa]

Ta bordowa po prawej stronie drzwi do magazynku to była właśnie świeża ale jak piszecie, że w kuwetach nadkomplet, to już pewnie mocno oberwała