Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 11, 2018 14:09 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

to ja wezmę wtorek.
tylko prośba, aby ktoś rano podjechał, jeśli ja będę po południu. bo jak pojadę rano to będę później w pracy, co znaczy ze później wyjdę, a wolałabym nie jeśli mam dyżur.
Ola nie może rano we wtorek.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 11, 2018 14:48 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Kto podjedzie dzisiaj po południu podać leki?

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 11, 2018 15:08 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:Kto podjedzie dzisiaj po południu podać leki?

Ja
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Nie lut 11, 2018 16:16 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Ważne! Lili wypluwa leki, dziś znów znalazłam dwie ćwiartki antybiotyku w jej kocyku - dawajcie jej ten antybiotyk prosto do pysia, ona ładnie sobie daje go wrzucić.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8573
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie lut 11, 2018 18:24 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Dyżur dzisiejszy:

Ogólny - czysto poza rejonem kuwet, głód i pomór na mokre, bo suche jeszcze było (dosypałam tylko trochę).

Julka - brak chęci do jedzenia, chciała cały czas się miziać, przytulać, a jeść nie. Leki podane na raty (Apelka rano prosto do pysia, reszta leków pojedynczo w odstępach czasowych w kulkach z makreli - to jej najlepiej dziś smakowało). Przez cały dyżur zjadła 1/4 smilli rozrobionej z wodą, 1/4 tuńczyka schesira, 1/4 chyba cosmy salmon oraz trochę makreli. Na jej posłanku kilka sztuk suchej karmy i dwa beozary. Wymacałam jej mały guzek przy lewej pachwinie (taki jak oliwka - nie wiem, czy go już miała wczesniej?)

Mike - popsikany, nie był zadowolony,. Pod bródką na małą gulkę - nie wiem, czy miał to wcześniej? zerknijcie na to.

Psotka - na początku ładnie jadła, ale potem jej przeszło (tacka whinstona nie ruszona i mokre w miseczce na dole nieruszone, zjedzonych trochę chrupek na dole - co to było?), porozrzucane chrupki na parapecie - nie wiem ile zjadła. W czasie dyżuru zjadła 1/4 smilli rozrobionej z wodą, trochę makreli, trochę salmona cosmy i trochę whiskasa rozdrobnionego z wodą (wszystko zostawione do dokończenia w miseczkach). Leki podane, zastrzyk taż - bardzo płakała przy zastrzyku :( w kuwecie średnia kupa i siku sporo.

Lady Funia - wyszła się miziać, nie chciała, żebym wychodziła z pokoju, strzelała baranki, nadstawiała grzbiet do miziania i żaliła się. Nic nie chciała zjeść, poza małą ilością chrupek Fibre (dosypałam jej trochę, bo było zjedzone), pasztecik z wczoraj zaschnięty. Przez cały dyżur przegryzała paroma chrupkami i polizała gourmeta. Zostawiłam jej kilka misek z jedzonkiem, ale nic nie tknęła :( W kuwecie tylko duże siku.

Szpitalik - głód i wrzaski.
Bunia cudna, ładne oczka, ładny pysio, nie kichała, domagała się uwagi. Zjadła ładnie, w jej kuwetach siku, a w drugiej ładny komplet.

Majeczka - cudo i miodzio. W kuwecie ładny komplet, leki podane, apetyt super.

Plamka - wszystko zjedzone, w kuwecie dużo sików i dwie duże miękkawe kupy, Woda wypita cała, dostawiłam jej drugą miseczkę. Byłyśmy na kontroli, w drodze do lecznicy, a potem do kociarni zrobiła siku i luźną kupę - umazała się nią strasznie. Dostała zastrzyk na brzuszek, zalecenie gastro suchego (wsypałam jej). Oczko jeszcze nie jest najlepsze, dlatego dostała antybiotyk (od jutra 1/4 tabletki raz dziennie do soboty włącznie) - jest w jej koszyczku oraz Bioprotect do jedzonka. Zrobiłyśmy testy - oba ujemne :)

Tola - miziaj mnie, kochaj mnie i słuchaj mnie, no i karm mnie :mrgreen: w kuwecie ładnie

Lili - brak kupy, siku dużo, miziaj, to będę jadła (dostała pól tacki Animody z lekami - zjadła z apetytem i saszetkę czegoś z klatki (nie Renal, to drugie) - rozrobiłam jej z wodą - poszło lepiej, ale musiałam cały czas być przy niej i głaskać. Chrupki miała zjedzone, mokre też. Znalazłam w jej posłanku dwie ćwiartki antybiotyku (jedno chyba w kurczaku albo mięsku, drugie w kabanosiku) - trzeba jaj dawać antybiotyk do pyszczka bezpośrednio, bo inaczej wypluwa.

Nie umyłam tej kuwety co stoi w łazience, bo już nie zdążyłam. Wszystko zajęło mi od 9.00 do 15.30. Amen :twisted:

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8573
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pon lut 12, 2018 7:34 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Hej...ja tam napisalam wcześniej żeby mnie wpisać na dyżur dziś...ale widzę że pyma jesteś... może Ci pomóc? Mogę być o 17...?
Co do nawietrzaków dziś się dowiem czy Pan którego znam mógłby je zamontować w kociarni, powiem w czym rzecz i napiszę jaka odpowiedz
Andrzejek =^..^= Ela =^..^= Szarak =^..^= Szajba =^..^= Józefina =^..^= Piegus =^..^=

Kociambra1989

Avatar użytkownika
 
Posty: 1006
Od: Pt paź 20, 2017 17:57

Post » Pon lut 12, 2018 8:31 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Psotka zjadła jedzenie z talerzyka.
Funia miała podjedzone z miski obok łóżka. U Funi piękna kupa.

Julka nie chciała mi zjeść lekarstwa, a podanie jej do pysia też nie było łatwe. Trzeba przynosić zachęcacze typu makrela, parówka, czy mięso.

Podałam ostatni antybiotyk Lili.

A Jenek jest rozwalający, obciera się o wszystkich, ogonek w pion. Ja po prostu nadal otwieram oczy ze zdziwienia i radości.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5237
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 12, 2018 8:49 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Czy ktoś kojarzy czy mamy unidox jeszcze w kociarni???
Pilne, bo Lila już nie ma u siebie, a to nie koniec.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5237
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 12, 2018 8:56 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Kociambra1989 pisze:Hej...ja tam napisalam wcześniej żeby mnie wpisać na dyżur dziś...ale widzę że pyma jesteś... może Ci pomóc? Mogę być o 17...?
Co do nawietrzaków dziś się dowiem czy Pan którego znam mógłby je zamontować w kociarni, powiem w czym rzecz i napiszę jaka odpowiedz


O kurczę gdzieś mi ukmknęło, przychodź Kasia dzisiaj, ja obstawię inny dzień :D
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pon lut 12, 2018 8:59 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

olala1 pisze:Psotka zjadła jedzenie z talerzyka.
Funia miała podjedzone z miski obok łóżka. U Funi piękna kupa.

Julka nie chciała mi zjeść lekarstwa, a podanie jej do pysia też nie było łatwe. Trzeba przynosić zachęcacze typu makrela, parówka, czy mięso.

Podałam ostatni antybiotyk Lili.

A Jenek jest rozwalający, obciera się o wszystkich, ogonek w pion. Ja po prostu nadal otwieram oczy ze zdziwienia i radości.


Chyba nie mamy Unidoxu, zapmniałam wczoraj napisać, że jest już ostatnia tabletka :roll:

Julka pięknie zjada amelkę wymieszaną z olejem z łososia, ale z tym Ola chyba Twoim, który stoi na drzwiach lodówki.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pon lut 12, 2018 9:01 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Dyżury

poniedziałek (12. 02) - Kociambra1989
wtorek (13.02) -mgska
środa (14. 02)-pyma
Czwartek (15.02)- danulka
Piątek (16.02)-
Sobota (17.02)-Pietraszka
Niedziela (18.02) - Kaisk30
Poniedziałek (19.02) -
wtorek (20.02) -
środa (21,02)-
Czwartek (22.02)-
Piątek (23.02)-
Sobota (24.02)-
Ostatnio edytowano Pon lut 12, 2018 11:55 przez pyma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pon lut 12, 2018 9:09 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Sobota 17.02 poproszę

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8573
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pon lut 12, 2018 10:03 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Marta czy Ty masz możliwość podjechać do lecznicy przed dyżurem by wziąć unidox dla Lilki?
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5237
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 12, 2018 11:31 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Tak. A do której lecznicy?
Andrzejek =^..^= Ela =^..^= Szarak =^..^= Szajba =^..^= Józefina =^..^= Piegus =^..^=

Kociambra1989

Avatar użytkownika
 
Posty: 1006
Od: Pt paź 20, 2017 17:57

Post » Pon lut 12, 2018 11:34 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Kociambra1989 pisze:Tak. A do której lecznicy?

do tesco na pojezierskiej, lecznica seidl, powiedz na kogo lek i że kotylion. Dzięki wielkie :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5237
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości