Ja tylko spóźniona napomknę, że w czwartek w szpitaliku Kasia zjadła leki w tacce miamora polanej sosikiem. Mała czarna dojadła miamora Kasi i dałam jej trochę puszki Toli ale generalnie panny wybrzydzały wszytskie. W kuwetach wszystkich trzech ładne komplety.
Wspaniałe wieści Psocia Maja powodzenia w nowych domach! Duzi kochajcie bo to wspaniałe stworzenia te nasze kocie damy! Ehhh łezka się w oku kręci...ze szczęścia oczywiście