Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 22, 2018 11:15 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

dilah pisze:Piątek 26 poproszę

Dilah, w jakich godzinach będziesz? Mam potencjalną nową wolo, w piatek chciałaby wpaść pozbierać kupy i zobaczyć jak to wygląda, ale czas ma mniej więcej 12/13-16. Będziesz choć częściowo w tym przedziale czy szukać innego terminu?

dominika.zuza

 
Posty: 621
Od: Sob paź 28, 2017 18:45

Post » Pon sty 22, 2018 11:35 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Tak jak Ci pisałam w smsie niestety jestem później
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12481
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 22, 2018 11:42 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Rozumiem :) jak coś, to mogę przyjść bez świeżynki po tej 17 ;)
I prosiłabym chętnego na sobotę o podanie godzin urzędowania w takim razie :)

dominika.zuza

 
Posty: 621
Od: Sob paź 28, 2017 18:45

Post » Pon sty 22, 2018 11:43 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Ojej, ale się dużo napisało, muszę chyba wyrobić nawyk zaglądania Tu częściej :)
Czy to znaczy, że Lubo pojechał do domku?
Bardzo było mi miło Was wszystkich poznać osobiście :)
W nawiązaniu do rozmowy na spotkaniu poczyniłam taką oto tabelkę:
https://naforum.zapodaj.net/e766d75eace1.jpg.html
Obrazek
Zapoznajcie się proszę i jeśli coś uda się wybrać to Aneta napisz na PW, będziemy działać :)
Co do głośności wszystkie podobnie, myślę że funkcja mopa chyba się w kociarni nie sprawdzi, jak dla mnie optymalna pozycja w wierszu nr 2 w zestawieniu ze względu na czas pracy/czas ładowania.
Andrzejek =^..^= Ela =^..^= Szarak =^..^= Szajba =^..^= Józefina =^..^= Piegus =^..^=

Kociambra1989

Avatar użytkownika
 
Posty: 1006
Od: Pt paź 20, 2017 17:57

Post » Pon sty 22, 2018 11:50 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

pyma pisze:Dyżury

poniedziałek (22.01) -???????????????
wtorek (23.01) - pyma
Środa (24.01)-
Czwartek (25.01)- danulka
Piątek (26.01)-
Sobota (27.01)-
Niedziela (28.01)-
poniedziałek (29.01) -
wtorek (30.01) -
środa (31.01) -
Czwartek (01.02)-
Piątek (02.02)-
Sobota (03.02)-

NIE MAMY DYŻURU NA JUTRO :!: :!: :!: Kto może :?: :?: :?:
I w ogóle tydzień nieobstawiony :(

Magda lena ja we wtorek będę o 16:30



Będę jutro o 16.30 :D

Magda lena

 
Posty: 120
Od: Czw gru 14, 2017 14:15

Post » Pon sty 22, 2018 11:59 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Kociambra1989 pisze:Czy to znaczy, że Lubo pojechał do domku?

Jeszcze nie :201461
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 22, 2018 21:47 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Nie mogę wziąć dyżuru w tym tygodniu, bo wyjeżdżam. Poproszę sobotę 03.02

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8569
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Wto sty 23, 2018 8:42 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Dyżury


wtorek (23.01) - olala1
Środa (24.01)- Duszek686
Czwartek (25.01)- danulka
Piątek (26.01)- dilah
Sobota (27.01)-
Niedziela (28.01)-
poniedziałek (29.01) -
wtorek (30.01) -
środa (31.01) -
Czwartek (01.02)-
Piątek (02.02)-
Sobota (03.02)- Pietraszka
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Wto sty 23, 2018 8:45 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Leki poranne podane czyli Julka thiafeline, tola - aniclindan, Mike - antybiotyk.
Julka dostała tez attapectin i nifuroksazyd
Borys nifuroksazyd.

Przywiozłam aniclindan dla Toli.
nifuroksazyd juz podzielony w wrersji 1/4 dla borysa i 1/6 dla Julki.

Julce bardzo ta wołowina smakuje.
Ola, może przyniosłabyś jej troche barfa na spróbowanie? :oops:

Postaram sie jutro tez przywieźć jakieś mięcho.


Lubo i Lilke zabieram jednak w sobote na krew.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 23, 2018 8:46 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

mokre szybyw szpitalu i u mikea. zostawiłam właczony na 2 h pochłaniacz w szpitalu. kaloryfery były zimne uw szpitalu i u mikea. ale jak ruszyłam pokrętłem to po chwili w szpitalu były juz ciepłe.
na ogólnym tez zaparaowane troche szyby

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 23, 2018 8:58 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Wczoraj ogarnęłysmy kociarnie z Dominiką i świeżynką :wink:
Ja ogarnęłam szpitalik a dziewczyny resztę.

Julka miała zjedzone z zielonej miski wszystko, w pozostałych zostało po trochu, suche wyglądało na nieruszone.
Zostawiłam jej w jednej misce kattovita, w drugiej greenwoodsa.
Nadal ma rozwolnienie, Marta przyniosła nifuroksazyd i trzeba będzie podawać jakieś 3 dni.
Dominika zauważyła u niej łysy placek z boku, całkiem spory i trochę klejący się, ale bez żadnych ran, przemyłam jej to octaniseptem.
U pozostałych dziewczyn w kuwetach ok, apetyty dopisywały.

Borys też ma luźną kupę, wiec też ma dostawać nifuroksazyd.

Mike nie zdjął kołnierza, zrobił mu sie ładny strupek, apetyt i humor dopisywał.

Psotka - humor dopisywał, miała zjedzone z poprzedniego dnia ale przy mnie kiepsko z apetytem.

Na ogólnym Ptyś i Lubo mieli ostre spięcie, aż futro fruwało, nie wim kto zaczął, ale najprawdopodobniej Ptys, bo po całej akcji nadal był w bojowym nastroju a Lubo był wystraszony.

Co tam jeszcze na ogólnym pewnie napisze Dominika.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Wto sty 23, 2018 9:01 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Julce bardzo ta wołowina smakuje.


O jakiej wołowinie mówisz?

Magda lena

 
Posty: 120
Od: Czw gru 14, 2017 14:15

Post » Wto sty 23, 2018 9:12 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Magda lena pisze:Julce bardzo ta wołowina smakuje.


O jakiej wołowinie mówisz?

surowa, nie pamiętam co to było, miałam w zapasach w zamrażarce.

W niebieskiej misce, z której zjadła ładnie julka była kattovit aufbaukur

Iza, niestety nie rozpisałam tego nifuroksazydu bo rano to wiesz jak jest, wszystko w biegu.

Julka moze sie drapać po tym thiafeline. dopytam czy można by jej dawać ten apoquel, albo nie wiem już co. biedna jest.
nie mam czasu zglebić bardziej tematu tej tarczycy. może jakaś dieta inna? może jeszcze jakoś można jej pomóc?

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 23, 2018 9:15 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:
Magda lena pisze:Julce bardzo ta wołowina smakuje.


O jakiej wołowinie mówisz?

surowa, nie pamiętam co to było, miałam w zapasach w zamrażarce.

W niebieskiej misce, z której zjadła ładnie julka była kattovit aufbaukur

Iza, niestety nie rozpisałam tego nifuroksazydu bo rano to wiesz jak jest, wszystko w biegu.

Julka moze sie drapać po tym thiafeline. dopytam czy można by jej dawać ten apoquel, albo nie wiem już co. biedna jest.
nie mam czasu zglebić bardziej tematu tej tarczycy. może jakaś dieta inna? może jeszcze jakoś można jej pomóc?



Będę dziś to przywiozę wołowinki. Pytanie tylko ile? :D

Magda lena

 
Posty: 120
Od: Czw gru 14, 2017 14:15

Post » Wto sty 23, 2018 9:25 Re: Kociarnia KOTYliona VIII - dyżury, koty w lokalu

Magda lena pisze:
mgska pisze:
Magda lena pisze:Julce bardzo ta wołowina smakuje.


O jakiej wołowinie mówisz?

surowa, nie pamiętam co to było, miałam w zapasach w zamrażarce.

W niebieskiej misce, z której zjadła ładnie julka była kattovit aufbaukur

Iza, niestety nie rozpisałam tego nifuroksazydu bo rano to wiesz jak jest, wszystko w biegu.

Julka moze sie drapać po tym thiafeline. dopytam czy można by jej dawać ten apoquel, albo nie wiem już co. biedna jest.
nie mam czasu zglebić bardziej tematu tej tarczycy. może jakaś dieta inna? może jeszcze jakoś można jej pomóc?



Będę dziś to przywiozę wołowinki. Pytanie tylko ile? :D

możesz kupic kawałek, pokroić w plastry i pomrozić na zaś :ok:

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości