Miau.PL

Oddam w dobre ręce za symboliczna kwotę kocurka rasy rugdoll, 5,5 msc, szczepienia, ksiazeczka zdrowia itd. Okolice Warszawy. Urody przecudnej, wesoły, łagodne usposobienie. Niestety trafil mi sie niespodziewany kontrakt za granicą i chociaż serce mi się kraje nie będę w stanie wziąść go ze soba, dlatego najważniejsze jest dla mnie, aby znalazł kochający i ciepły dom z odpowiedzialnymi właścicielami. Preferowany kontakt tel. 690 348 157.

Po pierwsze ragdoll.
Po drugie - hodowca powiadomiony?

RUGdoll? Seriously?? Czy on ma coś wspólnego z dywanem?
A tak w ogóle - nie możesz oddać kota do hodowli, z której go wziąłeś? Może za jakimś zwrotem kosztów, chociaż w jakimś stopniu. To będzie najlepsze dla niego. No i nie wiedziałeś, że może Ci się trafić wyjazd? Dziwne.

bo to pewnie jest rugdoll, czyli coś pomiędzy dywanem i ragdollem ( od razu sie ma i kota i dywan, pewnie bardzo linieje)
no i na sprzedaż rugdoll jest, przecież wyraźnie jest napisane , ze za pieniądze
no hodowca powiadomiony, bo to przecież hodowca sprzedaje (może ma nawet dwa lub trzy takie rugdolle)

Patmol pisze:bo to pewnie jest rugdoll, czyli coś pomiędzy dywanem i ragdollem ( od razu sie ma i kota i dywan, pewnie bardzo linieje)
no i na sprzedaż rugdoll jest, przecież wyraźnie jest napisane , ze za pieniądze
no hodowca powiadomiony, bo to przecież hodowca sprzedaje (może ma nawet dwa lub trzy takie rugdolle)

Nie, hodowcą nie jest. Sprawdź telefon w internecie. To rzeczywiście przedsiębiorca mający swoją firmę reklamową czy inną. Faktycznie kontrakt zagraniczny może i się trafił. Tylko szkoda, że wcześniej nikt o tym nie pomyślał, że może się trafić, przed wzięciem kota.
Myślę że zwrot kota do hodowli byłby najlepszy. Kotek zna tamten dom. Nie będzie to dla niego aż taki stres. A wiadomo jaki nabywca się trafi za symboliczną kwotę?

kontakt na agencje, żeby być anonimowym, jak się już okaże, ze rugdoll nie podobny jest ani do rasowego kota ani do dywanu
albo nawet wcale nie istnieje
gdyby ogłoszenie wystawiła agencja reklamowa, to pewnie by umieli zdjęcie kota wstawić na forum,
bo nawet nie wiadomo jak ten kociak wygląda

czyli albo ktos nie umie wstawić zdjęcia (agencja reklamowa nie umie?)
albo nie ma aparatu, zeby zrobić zdjęcie
albo nie chce wstawić zdjęcia

gdyby kociak był od hodowcy, to by został oddany do hodowcy

Nie wiem. Może ktoś chce trochę zarobić na dywanokocie, bo boi się, że hodowca mu kasy nie odda.