Dostałam wiadomość od pewnej osoby, że natrafiła na parkingu na kociaka, ok. 8 tyg. Zapewne porzucony.
Osoba umieściła go w transporterze, z którego zawzięcie próbował się wydostać. Gdzie spędzi noc, nie wiem.
Biało-czarny (jutro wstawię zdjęcie).
Nie wiem, jak z dowozem, ale może uda się coś wymyślić.
Ktoś coś?...