Strona 1 z 4

Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 10:37
przez monika13
Witam wszystkich,
potrzebuję pilnie pomocy dla kota, który błąka się po działkach - okolice Wyszkowa.
Kot był po raz pierwszy widziany wiosną, wtedy był ładny, tłuściutki. Wydaje mi się, że ktoś go pewnie wywiózł i zostawił, ponieważ nie jest to raczej dziki kot. Podchodzi i łasi się, biega za człowiekiem jak pies. Jest bardzo chudziutki. Staram się go dokarmiać jak tylko tam jestem ale idzie zima, której on z pewnością nie przeżyje jeśli tam zostanie. To jest środek lasu.
Kot to z pewnością chłopak. Wydaje mi się że jeszcze młody.
Nie mogę go przygarnąć bo mam już dwie kotki, przygarnięte 1,5roku temu właśnie z tamtejszej okolicy. Dodatkowo synek ma alergię na koty, więc choćby z tego powodu nie mogę wziąć do domu kolejnego futrzaka.
Kot jest ładniutki, jasno rudy. Ostatnio wskoczył mężowi na kolana i domagał się pieszczot. Serce się ściska ale ja nie wezmę go na pewno. Jedyne co mogę zrobić to złapać go i dowieźć gdyby ktoś chciał się nim zaopiekować ( Warszawa i bliskie okolice)
Kotek z pewnością wymaga leczenia operacyjnego. Nie znam się ale chyba występuje u niego trzecia powieka. Postaram się za chwilę wstawić zdjęcie.
Poza tym jest dość czysty i przyjaźnie nastawiony.

Gdyby ktoś miał pomysł co zrobić z tym kotem lub znał kogoś kto chciałby się nim zaopiekować to proszę o kontakt przez forum lub monika.g13@wp.pl

Re: Potrzebna pomoc dla kotka

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 10:44
przez mziel52
Weź go choć na tymczasowy tymczas, bo na działkach zmarnieje do reszty i osoba, która go zaadoptuje, wyda kupę kasy na leczenie. O cierpieniu kota nie wspominając.

Re: Potrzebna pomoc dla kotka

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 11:02
przez monika13
Nie mam jak :( młodszy syn ma alergię.
Ledwo ogarniam temat wietrząc co chwila, odkurzając, zmywając na mokro podłogi i pilnując aby kot nie wszedł do pokoju dziecka. Nie wezmę trzeciego kota nawet na chwilę, niestety :(
Gdybym dysponowała domem gdzie są ze trzy pokoje to zastanawiałabym się, bo zawsze kotka mogłabym umieścić osobno ale nie mam takich możliwości.
http://wstaw.org/w/4DH5/
http://wstaw.org/w/4DHb/
http://wstaw.org/w/4DHc/
http://wstaw.org/w/4DHd/
http://wstaw.org/w/4DHe/

Re: Potrzebna pomoc dla kotka

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 12:23
przez zuzia96
Poproś moda o przeniesienie wątku na Koty, tutaj jest mały ruch, tam więcej osób zobaczy. I w tytule dodaj że chodzi o bezdomnego chorego kotka. Te oczy wyglądają źle, kot potrzebuje szybkiej pomocy!

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 14:04
przez ewar
Młody kotek w atrakcyjnym kolorze, zaczął się sezon na adopcje, na pewno nie siedziałby długo w DT.Podniosę, może ktoś da mu chociaż kącik w łazience?

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 15:30
przez mziel52
A nie masz w domu piwnicy, gdzie mógłby być w klatce, na czas leczenia i znalezienia domu? W schronie przepadnie. Jesteś z Warszawy, więc z pożyczeniem klatki nie byłoby kłopotu.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 16:05
przez Ewa.KM
Ja bym sie na Twoim miejscu umówiła z Koteria na kastrację i diagnostyke tej 3 powieki. Z koterii jest tez dużo adopcji. Nie tak dawno chłopak mający już 5 kotów złapał starą wychodzona kotke, zawiózł do Koterii, zrobił ogłoszenie na OLX i kotka raz dwa znalazła dom.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Nie wrz 10, 2017 17:45
przez monika13
mziel52
mieszkam w bloku i tu tkwi problem, mam piwnicę - maleńką ale nie da się tam trzymać kota :(

Ewa.KM
Dziękuję za podsunięcie pomysłu z Koterią. Napisze do nich a nawet zadzwonię jutro.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 8:55
przez monika13
Ewa.KM
bardzo dziękuję Ci jeszcze raz za podsunięcie rozwiązania z Koterią. Dzwoniłam tam dziś rano i Karmel ( trzeba go jakoś nazwać więc tak wymyśliłam) jest umówiony na jutro na kastrację i ewentualne leczenie jeśli będzie trzeba. Zostanie tam dwa dni lub dłużej.
Potem wypuszczę go znów na działkach ale może znajdzie się życzliwa dusza kochająca koty i zabierze go do domu. Karmel bardzo tego potrzebuje, to z całą pewnością nie jest dziki kot. Nie odstępuje człowieka na krok i miauczeniem dopomina się o głaskanie.
Ten kot nie przeżyje zimy jeśli zostanie na opustoszałych działkach a jest naprawdę śliczny i nawet czyściutki.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 9:05
przez Ewa.KM
Rób mu raz dwa ogłoszenie na OLX, Gumtre, podeslij link do ogłoszenia będziemy rozsyłać. Rudzielce maja duże szanse na szybką adopcję.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 11:22
przez monika13
https://www.olx.pl/oferta/bezdomny-rudy ... r=EREC-55-[id1]-20170911-[diplayLink]-17916593@1-20170911121959

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 14:01
przez mziel52
Kto może, niech udostępnia na fb.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 15:06
przez monika13
Dziękuję wszystkim.
Mam nadzieję, że historia kota - Karmela będzie miała szczęśliwe zakończenie.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 15:15
przez monika13
No i niestety nie mam dobrych wieści :(
Karmel jest już po kastracji i powoli się budzi. Poprosiłam o wykonanie na mój koszt testów i okazuje się, że są na - plus-minus . Pani doktor powiedziała, że trzeba je powtórzyć za około 6tyg. bo nie są jednoznaczne. Może żyć długie lata w zdrowiu.
Tak czy siak widzę że szansa na znalezienie mu domku maleje. W czwartek odbieram Karmela i jedzie na działki, chyba że ktoś kto nie ma kota zaopiekuje się nim zanim nadejdzie zima :(
Z lepszych wiadomości:
Karmel lubi jeździć samochodem i wcale się nie boi ani nie miałczy. Całą drogę, około 60 km siedział grzecznie w transporterku a jak się znudził jazdą to zasypiał i nadstawiał nosek do głaskania. A może to dlatego, że wreszcie był w ciepłym miejscu a nie na dworze.

Re: Bezdomny,chory kotek. Potrzebna pomoc.

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 21:41
przez monika13