Strona 1 z 2

Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Śro wrz 06, 2017 18:44
przez honda11
Tydzień temu syn koleżanki znalazł w lesie kotkę z trzema maluchami. Pojechaliśmy tam zaraz i odszukaliśmy je ukryte w krzakach jeżyn. Udało nam się je wziąć właściwie bez problemu, bo dwa niewidome siedziały przycupnięte i wkulone w siebie, trzeci zdrowy tuż obok. Matka uciekła, dokarmiamy ją codziennie i czychamy z klatką łapką.
Kociaki zawiozłam do lecznicy. Od tygodnia dostają antybiotyki, niestety stan oczu dwójki jest tragiczny i jutro będą miały usuwane gałki. Za dobry tydzień muszę je zabrać z kliniki, ale nie wiem dokąd. Myślicie, że ktoś je zechce?

Obrazek Obrazek

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Śro wrz 06, 2017 18:52
przez mimbla64
Zechcą.
Są tacy ludzie, którzy z założenia biorą koty niepełnosprawne albo mieli już niewidome koty i następnego też biorą niewidomego.
W warunkach domowych to, że kot nie widzi nie jest najmniejszym problemem.
Tutaj wątek Klubu Ślepaczkowego: viewtopic.php?f=1&t=180716
Z powodzeniem znajdują domy kotom niewidzącym.
Można poprosić o pomoc w ogłaszaniu.
Dzięki ogłoszeniu na stronie Ja pacze sercem znalazłam dom dla niewidomego Kenzo.
Lecz i ogłaszaj, na pewno się uda znaleźć dom. :ok:

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Śro wrz 06, 2017 18:57
przez honda11
Chciałabym dodać ich zdjęcia, ale nie umiem. Wrzuciłam do fotoskika, skopiowałam kod i nic. Pomóżcie!

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Śro wrz 06, 2017 19:03
przez mimbla64
Ja korzystam ze wstaw.org

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Śro wrz 06, 2017 19:46
przez jaaana
Zechcą. Zdarzyły mi się takie adopcje. Ludzie często patrzą sercem. Tylko trzeba uświadomić ludzi, że taki kot niczym się nie różni od zdrowych, zachowuje się tak samo.

To jeden z wyadoptowanych ode mnie ślepaczków - Misiaczek
Obrazek

a w domu mam 3 własne niewidzące

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Śro wrz 06, 2017 19:49
przez mimbla64
honda11 pisze:Tydzień temu syn koleżanki znalazł w lesie kotkę z trzema maluchami. Pojechaliśmy tam zaraz i odszukaliśmy je ukryte w krzakach jeżyn. Udało nam się je wziąć właściwie bez problemu, bo dwa niewidome siedziały przycupnięte i wkulone w siebie, trzeci zdrowy tuż obok. Matka uciekła, dokarmiamy ją codziennie i czychamy z klatką łapką.
Kociaki zawiozłam do lecznicy. Od tygodnia dostają antybiotyki, niestety stan oczu dwójki jest tragiczny i jutro będą miały usuwane gałki. Za dobry tydzień muszę je zabrać z kliniki, ale nie wiem dokąd. Myślicie, że ktoś je zechce?

Obrazek Obrazek


Boże jakie biedy. :cry:
Cudownie zrobiliście ratując je.

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 20:33
przez honda11
Kociaki są już po zabiegu, Czuja się dobrze, apetyt dopisuje i są bardziej ruchliwe. Dziś słyszałam jak czarny Krecik mruczał :1luvu: .

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 20:41
przez mimbla64
Super, że sobie radzą.
Oby tak dalej. :ok:

A ten zdrowy jest razem z nimi?

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 20:50
przez agnieszka.mer
Matkę też złapano?

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 20:56
przez honda11
Tak, to ich siostrzyczka Mimi Obrazek

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Pon wrz 11, 2017 20:59
przez honda11
agnieszka.mer pisze:Matkę też złapano?


W środę kolejne podejście. Przychodzi na jedzenie w nocy :-(. Nie możemy zostawić klatki łapki na całą noc, a w nocy we dwie boimy się siedzieć w lesie.

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 7:33
przez Maryla
:ok:

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 12:03
przez jerzykowka
Honda Kochana!!! :1luvu:
Oczywiście we wszystkim ślepaczki pomogą!
Zadzwoń proszę do mnie - tel. 500383928 to będziemy działać :) Te cuda na pewno znajdą wspaniałe domy!!!!!!!!!!!!!!

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 12:25
przez alessandra
ślepaczki sa najcudowniejsze :1luvu: zechce ktoś na pewno, świadczy o tym ilośc naszych Klubowiczów -wielkie kciuki trzymam za domki dla nich a dla Was wielkie ukłony za ratunek dla nich :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Niewidzące kociaki... czy myślicie, że ktoś je zechce?

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 15:19
przez mimbla64
honda11 pisze:
agnieszka.mer pisze:Matkę też złapano?


W środę kolejne podejście. Przychodzi na jedzenie w nocy :-(. Nie możemy zostawić klatki łapki na całą noc, a w nocy we dwie boimy się siedzieć w lesie.


Trzymam kciuki za łapankę. :ok:
Hondo a przegładzacie ją?
Czyli, żeby na jedną noc jedzenia nie było, a łapanie na drugą noc?

honda11 pisze:Tak, to ich siostrzyczka Mimi Obrazek


Śliczna. :1luvu: