Re: Maurycy-Mister, koronowana głowa:)dalej marzy o własnym
Napisane: Nie paź 22, 2017 20:59Duzi zabrali mnie ze schroniska 1-go marca. Lucas 2014
Maurycek ma się dobrze i cały czas go przybywa
Muszę koleżkę znowu zważyć, ale i tak czuję niezłą wagę przy podnoszeniu, niedługo chyba Mistera już nie udźwignę 
Nie wiem czy go już nie zacząć odchudzać
bo ile można tak iść w górę 
Ale jak tu nie nabierać ciałka, jak nic się nie robi tylko je, śpi, no i jedynie czasem pogoni koleżanki. Martwić się niczym nie musi, polować na jedzonko też nie musi, bo zawsze jest, a jak nie ma podane natentychmiast to się i na szafki wskoczy i coś ukradnie. Dzisiaj rano ukradło się np. pół kostki masła ze stołu i wymamlało na podłodze
A koleżanka Misia dzielnie szkoli kolegę co skąd można ściągnąć a jak nic nie ma nadającego się do zjedzenia, to nauczyła go już zrzucać na podłogę puste miski To jej stały numer, a teraz już i numer Mistera Jak te koty się szybko uczą A poniżej fotorelacja z codziennych zajęć Mistera
tak CZYNNIE spędzamy czas. A wystawianie brzuchola to już weszło do repertuaru stałych pozycji 
a co! w końcu tytuł Mistera Kocich Brzuszków zobowiązuje, co nie?
Maurycek jest dużym kocurkiem, a czasy chudości ma już za sobą
. Nigdy nie miałam takiego dużego kota, mój rezydent Maksiu całe swoje (już 13 letnie) życie ma wagę w granicach 4,5 kg, a tymczasy zawsze trafiały mi się raczej drobne Ale wiem, że ludzie lubią duże koty, to może i Mauryś w końcu znajdzie miłośnika swojej wagi 
