lucas 2014 pisze:Maurycku, możemy napisać Ci pozdrowienia? Lucas 2014
Nie rozumiemy czemu nikt nie zauważa Twoich "Kropeczek"
????
Lucasie, bardzo przepraszam
że dopiero teraz się odzywam, ale ostatnio nie bywam na forum.
Ależ oczywiście, zawsze i to bez pytania
możecie wysłać pozdrowienia dla Maurycka. Będzie mu niezwykle miło, że jeszcze ktoś o nim pamięta
A wygląda teraz tak
i mam nadzieję, że zostanie rozpoznany
Waga 6,70 niestety utrzymana, nic w dół
I ciężka walka, żeby nie szła w górę
Maurycek niestety wciąż siedzi u mnie
i NIKT GO NIE CHCE!!
Jet to kot, który zupełnie nie ma szczęścia (a ja przy nim
). Jeżeli są zapytania o niego to tak strasznie durne, że szkoda mi nawet czasu na nie odpowiadać. Np. cytuję dosłownie: "Po ile kosztuje kot". Koniec cytatu.
A ogłoszeń ma mnóstwo!
Była co prawda przez chwilę nadzieja na, wydawało się, fajny dom. Była już nawet wizyta pa, był transport, rodzina miała tylko osiatkować balkon. Taki był warunek adopcji i tak się umawialiśmy. Ale na chęci i zachwytach jaki to piękny kotek, jak całe życie na takiego czekali się skończyło. W efekcie balkonu nie osiatkowali (bo nie będą nic wbijać sąsiadowi z góry
) i tak to wyczekiwany przez nich ten właśnie kotek do tego wspaniałego domu nie pojechał.
Jeszcze żaden z moich przez tyle lat wyadoptowanych tymczasów nie miał takiego pecha jak ma Maurycy
Tak jakby go ktoś zaczarował. A ja nie wiem jak te czary od niego odpędzić