Miau.PL

Prawda? Bywało jeszcze fajniej, bo miałam na przykład sześć kotów na kanapie, nie wiadomo było, gdzie się jeden kończy, a drugi zaczyna. Pod tym względem tymczasowanie przebiega super. Chciałabym jednak już mojej Guci trochę tego oszczędzić. Dla niej ta liczba kotów u mnie to dla niej ciut za dużo. Nie, nie ma agresji, ale widzę, że nie czuje się komfortowo.

Bracia i Benia.

Jutro planuję wizytę kontrolną Piksela. Obawiam się, że oczko będzie miał uszkodzone, ale będzie widział i nie będzie go bolało.

Przełożyłam wizytę na dzisiaj i okazało się, że chore oczko ( lewe) już jest w porządku, Piksel widzi, chociaż nie do końca perfekcyjnie. Na źrenicy jest mała, zamglona część i być może tak pozostanie.Natomiast prawe oczko jest uszkodzone. Płytko wprawdzie, ale trzeba podleczyć. Nic nie było widać,naprawdę dopiero ten płyn fluorescencyjny pokazał problem. Załamać się przyjdzie Biedny Piksel, taki to kochany kociak, a tak mu jakoś pod górkę.

Boję się cieszyć, ale wydaje mi się, że z oczkami Piksela już w porządku. Ktoś, kto nie wie, że jedno oczko będzie już trwale uszkodzone nawet by tego nie zauważył. Kotek jest szczęśliwy, biega, bawi się z innymi, ale śpi głównie przytulony do Daszki. Między Daszką, a jej dziećmi jest jakaś niezwykła więź.

Wczoraj Piksel odwiedził lecznicę, trzeba było sprawdzić mu oczko. Na rogówce jest blizna i już pozostanie, ale nie jest bardzo widoczna. Ktoś, kto nie wie, że coś z oczkiem było nie tak niczego nie zauważy. Nie boli to, kot widzi, chociaż może nie do końca bardzo wyraźnie, ale nie jest źle. Piksel był bardzo grzeczny, bo to naprawdę miły kotek jest, ale po drodze trochę miaukolił.

Też czasem miaukolę kiedy muszę do lekarza... na przykład do dentysty... Dzielny Piksel! Trzymaj się zdrowo, kotku!

Daszka i jej synkowie mają się dobrze. Piksel wciąż jest maminsynkiem, Mimek zaś zawsze u boku Beni. Nie są to kotki nakolankowe, ale łagodne, nie mają w sobie agresji. Mimek ma naturę sprzątacza , biega za odkurzaczem, fascynuje go też mop.

Uwielbiam takie widoki.Benia z Mimkiem

I w ogryzionym pudle na balkonie

A Piksel wciąż z Daszką

Daszka jest wspaniałą mamą. Fantastycznie wychowała swoje dzieci, są posłuszne, łagodne, chociaż nieufne w stosunku do ludzi. Daszka wiedziała, że takie muszą być, bo urodziły się i wychowały na wolności. Teraz trochę próbuje wychowywać Stellę, bo ta jest czasem niesforna. Daszka robi to po kociemu, wbija wzrok w Stellę, czasem przygniecie ją do ziemi, Stella to rozumie.

Uwielbiam takie widoki.Benia z Mimkiem


a kto nie uwielbia takich widoków

Ale takich już nie ma

może domowe koty to śpią osobno

Pusia, Lucy i Gucia śpią osobno. Reszta różnie, ale głównie w pontonach, albo tam, gdzie więcej ich się nie mieści, stąd dwupaki.

ewar pisze:Pusia, Lucy i Gucia śpią osobno. Reszta różnie, ale głównie w pontonach, albo tam, gdzie więcej ich się nie mieści, stąd dwupaki.

to chyba moje mają za duzo miejsc do spania i dlatego

Moje śpią w nocy ze mną na łóżku ale tulą się do mnie a nie do siebie.