Strona 36 z 43

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Czw paź 11, 2018 6:50
przez ewar
Piksel lubi spać w pościeli, ale jak mnie tam nie ma
Obrazek
Daszka i Piksel
Obrazek

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pon paź 15, 2018 8:36
przez ewar
Byłoby cudownie, gdyby znalazły wspólny domek. Bardzo się kochają, ocierają o siebie, śpią przytulone.
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Wto paź 16, 2018 7:31
przez ewar
Piksel solo
Obrazek Obrazek

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Sob paź 20, 2018 6:00
przez ewar
I z mamusią
Obrazek Obrazek Obrazek
Fendiemu chyba wygodniej jednak było na zewnątrz :mrgreen:
Obrazek

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 11:31
przez ewar
Dzisiaj Piksel musiał odwiedzić lecznicę. Ma zmiany grzybicze koło oka i chyba sobie trochę preparatu wpuścił do oka przy myciu się, możliwe, że i zadrapał, bo ma uszkodzoną rogówkę. Boli go to. Muszę dwa razy dziennie smarować mu główkę maścią, a 8 razy dziennie wpuszczać krople. To taki dobry, łagodny kotek, tak mi go szkoda. Wczoraj wieczorem nic złego się nie działo, dopiero dzisiaj rano.
Obrazek

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 15:37
przez ewar
Biegałam po całym mieście, aby kupić naclof. To ma działanie przeciwbólowe, a uszkodzona rogówka boli okrutnie. Udało się :ok: Biedny Piksel zwiewa przede mną, ale na pewno już go tak bardzo nie boli. To taki miły kotek, łagodny, nigdy nie warknął, nie syknął, nawet, kiedy był "dręczony".On najwyżej żałośnie miauczy, kiedy jest mu źle. Słoneczko takie, każdego kota lubi, z każdym chciałby się zaprzyjaźnić. Wszystko można z nim zrobić, jedyne, co potrafi to próbować uciekać. Agresji nie ma za grosz. Benia, Daszka, Mimek i Piksel to takie właśnie kotki.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 16:00
przez Cindy
Ewunia, az mi lzy naplywaja do oczu jak pieknie piszesz o tych swoich kotkach. Sposob w jaki piszesz o nich swiadczy o tym jak bardzo je kochasz :1luvu:
Jestes wspaniala osoba :1luvu: :ok: Glaski dla wszystkich Twoich podopiecznych (chociaz nie wszystkie dadza sie wyglaskac) :wink:

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 16:21
przez ewar
Dziękuję :1luvu: Ależ wszystkie dadzą się wygłaskać, nawet Pusia, tylko niektóre same do mnie nie podejdą.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 16:35
przez Nul
I głaski od nas... I bądźcie zdrowi... Wszyscy... miau :kotek:

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 16:54
przez Cindy
ewar pisze:Dziękuję :1luvu: Ależ wszystkie dadzą się wygłaskać, nawet Pusia, tylko niektóre same do mnie nie podejdą.


Mialam na mysli te spod huty :roll: to tez Twoje, tyle tylko ze bezdomne, ktore dzieki Tobie zyja :ok: <3

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 18:11
przez ewar
A, rozumiem. Te huciane może i dałyby się oswoić, ale nie chcę tego robić dla ich bezpieczeństwa.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Pon lis 05, 2018 19:47
przez Cindy
ewar pisze:A, rozumiem. Te huciane może i dałyby się oswoić, ale nie chcę tego robić dla ich bezpieczeństwa.


Slusznie, niech zbytnio nie ufaja ludziom a poza tym one tez maja uczucia i skoro los skazal je na bezdomnosc i nie moga kochac swojego czlowieka i byc przez niego rozpieszczanym - to to, ze dzieki Tobie maja pelne brzuszki musi im wystarczyc. :201461

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Wto lis 06, 2018 7:16
przez ewar
Mnie się wydaje, że moje huciane kotki są w jakiś sposób ze mną związane, zwłaszcza Jadzia. Ona tak się cieszy, kiedy mnie widzi, biegnie kolo roweru z ogonkiem podniesionym do góry. Czasami ktoś tam jest i od razu pojawia się uśmiech na twarzy, bo to urocze. Jadzia i pozostałe pozwalają mi podejść bliziutko, czują się bezpieczne, kiedy kucam koło nich, mówię spokojnym głosem.
Piksel ma nadal brzydkie oczko, zaraz muszę mu zakropić, w nocy była przerwa. Biedne kocisko :(

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Śro lis 07, 2018 7:44
przez ewar
Piksel już posmarowany maścią, dwa rodzaje kropelek już podane i kot ma chwilę spokoju. Mam nadzieję, że leki działają i oczko go już tak nie boli.W poniedziałek mamy iść do kontroli. Łagodne stworzenie z niego, nie lubi tych wszystkich zabiegów, ale nie walczy. Wtula się we mnie, czasem żałośnie miauknie i tyle.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel cho

PostNapisane: Śro lis 07, 2018 15:30
przez ewar
No i w poniedziałek nie pójdziemy do weta :evil: Dzień wolny, nie wiadomo po co. Pójdę 13-go we wtorek, a ja przesądna jestem :oops: