Strona 34 z 43

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pt cze 22, 2018 6:20
przez ewar
Zabawa trwała, Daszka się przyłączyła, ale myszka wylądowała w misce z wodą :wink: . Chyba już wyschła, zaraz dostaną.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pon cze 25, 2018 12:18
przez ewar
Zdjęcia z domku Loli. Chyba nie muszę komentować, prawda? :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pon cze 25, 2018 13:01
przez Arcana
Ale jej dobrze :D

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pon cze 25, 2018 13:09
przez waanka
Fakt - bardzo jej dobrze :D

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pon cze 25, 2018 14:25
przez ewar
Była bardzo prokocia, do mnie sama nigdy nie podchodziła, a w domku proszę :lol: Miziaczek z niej. Ona jest milsza niż rezydent, myślę, że Duzi ją bardzo pokochali.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Nie lip 08, 2018 6:22
przez ewar
Nie wiem, czy Piksel nie będzie musiał odwiedzić weta. Wczoraj zrobił rzadką kupkę, nie podoba mi się jego zapach z pyszczka. Całkiem możliwe, że minie to po odrobaczeniu, ale będę go obserwować.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pt lip 13, 2018 18:27
przez ewar
Chyba wszystko w porządku. Nie czuję już brzydkiego zapaszku, może to było jakieś chwilowe. Rękę jednak trzymam na pulsie. Mimek jest bardzo duży, waży 6 kg, ale nie jest tłusty. Piksel jest wyraźnie mniejszy, szczuplejszy, waży 4,3 kg. Ważyłam je na wadze łazienkowej mając kota na rękach, potem odejmowałam swoją wagę i tyle mi wyszło. Myślę, że jakieś 10 dkg w jedną albo w drugą stronę jest możliwe.Daszka jest gruba, to widać, waży już 4, 6 kg. Próbuję delikatnie je odchudzać, nie wiem, czy mi się uda :wink:
Koty są bardzo kochane, bawią się z kociakami, czasem właśnie kociaki przychodzą do nich na posłanko i się przytulają. Najczęściej jednak kocia rodzinka trzyma się razem, Piksel czuje się kocim dzieckiem i mama daje mu ciepło, poczucie bezpieczeństwa. Mimek nadal lgnie do Beni, ale bawią się wszystkie razem.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Czw lip 26, 2018 9:31
przez ewar
Któryś z kotów mi sika :placz: Nie mam pojęcia który. Zasikana kanapa i posłanko Pusi na stole w kuchni. Niektóre koty wykluczyłam, zostały mi cztery. Chyba po kolei będę musiała je zbadać.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Czw lip 26, 2018 17:03
przez ewar
Łażę za kotami, śledzę je i nijak nie mogę dojść do tego, który sika. Każdego widzę w kuwecie, od rana nic poza kuwetami nie było. Wcześniej też przez kilka dni sucho. O co chodzi?

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Czw lip 26, 2018 18:55
przez waanka
Kurcze, nic nie wymyślę- ale współczuję; sutuacja jest dziwna :roll:

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Czw lip 26, 2018 20:57
przez ewar
Nawet bardzo. Piksel miał zapalenie pęcherza i wtedy sikał cały czas poza kuwetą. Myślałam, że to znaczenie, bo był przed kastracją, a to był ból. Leki podziałały. Teraz jest sikanie sporadyczne, każdego kota widziałam w kuwecie, a problem pojawił się wraz z przybyciem kociaków, ale teraz to nie one. Motka potrafi zaatakować Piksela i Mimka, kotek raczej nie. Może więc to któryś z nich tak się "odwdzięcza"? Obu widuję w kuwecie. Jedno jest pewne, kotów mam za dużo i tyle.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Sob lip 28, 2018 11:17
przez ewar
Mimuś mój kochany.
Obrazek
Kawał kota z niego. Mało o nich piszę, bo w sumie powtarzam się. To są bardzo łagodne, dobre koty, teraz nieco przeganiane przez Motkę. Nie wiem dlaczego tak na nie reaguje. Nawet Daszka czuje respekt przed Motką.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Nie lip 29, 2018 6:27
przez ewar
Wczoraj wieczorem kuwety wymyte, nowy żwirek, a tu raptem siku obok kuwety :( Któreś nie trafiło, zdarza się, ale dzisiaj rano obsikana kołderka, którą przykrywam pościel w ciągu dnia :( Które daje mi do zrozumienia, że jest problem? Na pewno Daszka i krówki nie mogą się dogadać z Daszką i dlatego któreś z nich jest podejrzane, ale które? Załamuję się już :(

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Pon lip 30, 2018 12:50
przez ewar
Daszka i jej dwaj chłopcy to bardzo dobre, łagodne koty. Teraz nie jest im za dobrze, bo Motka potrafi je zaatakować. Właśnie te, łagodne, grzeczne koty. One tylko uciekają, szkoda mi ich, ale przecież w żaden sposób Motki karać nie będę, to strach, ochrona dzieci...itd. Daszka zrobiła się bardziej przytulaśna, głaszczę ją, przytulam, żeby jej pokazać, że jest dla mnie ważna, że ja jej nigdy nie skrzywdzę. Z chłopakami się bawię, one to bardzo lubią, tyle mogę dla nich zrobić. Czarne maluchy też je lubią, szukają ich towarzystwa, kładą się koło nich..itd. Tylko Mocia sieje ferment. Ona z kolei jest wyjątkowo proludzka, miziasta, wciąż szuka mojego towarzystwa, chociaż teraz zajmuje się maluchami, ma zajęcie.Kiedyś Heidi wsadziła pyszczek do kubeczka po serku. Wymazała się tak jak dziecko, wibryski miała całe białe. Trwało to chwile, Motka dokładnie ją umyła.

Re: Dasza i jej czwórka dzieci.Lola w DS.Ludwiś też w domku.

PostNapisane: Wto lip 31, 2018 9:49
przez ewar
Dzisiaj odrobaczanie wszystkich kotów i na jakiś czas będzie spokój.