Miau.PL

Daszka wciąż czuje się mamą, Piksel najczęściej do niej się przytula

Piksel i Mimek na balkonie

Wszystkie zdjęcia piękne!
A Daszka z Pikselem to fotka na Dzień Matki
Bracia mają identyczne miny

Faktycznie Wciąż piszę, że te koty są po prostu dobre. Nie umiem tego inaczej określić. Każde z nich potrzebuje czułości. Kotów jest dużo i prawie wszystkie lgną do siebie, ja nie jestem im więc potrzebna. W DS-ach jest inna sytuacja, stąd Lola, Ludwiś, a wcześniej Ptyś i Balbinka zostały miziakami, domagają się czułości od człowieka. Złych emocji nie ma w nich za grosz. Nie walczą, nie rywalizują ze sobą, lubią każdego kota, nawet takiego, który tego uczucia nie odwzajemnia. Chmurek jest dominujący, jego zawsze musi być na wierzchu i one na to się zgadzają.

Koty uprawiają trawożerstwo Tylko Pusia jest ponad to Nie wiem, czy nie będę mieć sprzątania, dość nieprzyjemnego zresztą, ale trudno. Rozkosz patrzeć, jak im smakuje. Przyniosłam też troszkę kocimiętki z ogródka. Ależ pachnie Trzeba pościnać i wysuszyć.

Sprzątanie miałam, ale koty zjadły mnóstwo trawy. Nie wiem które się dokładnie odkłaczyły, bo widziałam tylko efekty, ale musiały odczuć ulgę. Było tego trochę.

MImuś

Daszka jest śliczna, kruczoczarna, a tak wychodzi na zdjęciach

Bracia

Fajne kocurrry

O, tak. To nie są jeszcze miziaki, ale dobre, łagodne koty. Stale i niezmiennie chwyta mnie za serce ich stosunek do mamy, do siebie, do innych kotów. Zupełnie nie zaczepiają Guci, Pusi i Lucy, bo one sobie tego nie życzą. Nie są zadziorne, mają w sobie mnóstwo ciepła, życzliwości , kocham je za to.

Moja cudna Daszka

Mam dobre wieści z domku Ludwisia, chociaż rezydentka nadal zazdrosna, ale powoli już odpuszcza. Mam obiecane zdjęcia, tylko Duża pisze, że trudno o dobre. Wciąż wychodzi czarna plama. Tak to jest z czarnymi kotami.
Mimek i Piksel mają zajęcie głównie wieczorami. Namiętnie polują na owady Nie ma tego dużo, jednak moskitiera i siatka spełniają swoje zadanie, ale Mimek potrafi polować i zza szyby. A jak jakiś owad się pojawi w domu to jest istne szaleństwo. Odpuściłam trochę zabawy z kotami, bo nie miałam sumienia ich męczyć w takie upały. To jednak młode koty, muszą biegać, skakać, starszym trochę ruchu też się przyda.

Dostałam dzisiaj mms-a z domku Loli. Dziewczynka ma się dobrze, kocha swoich Dużych, z wzajemnością jak wnioskuję. Z rezydentem wielkiej miłości nie ma, ale bawią się razem, biegają i polują na ćmy. Na mizianki Lola przychodzi do Dużych. Jest super, naprawdę.

Czy Pikselowi naprawdę jest wygodnie?

Trochę Pikselowi i Beni ciasno

Piekne te zdjecia, miny obledne.
Niech Wam sie dobrze dzieje