Dasza i jej dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel ma chore oczko

Lola jest bardzo zestresowana, chowa się za książkami, a na branie na ręce reaguje totalnym paraliżem

W kontakcie od tygodnia są kocie feromony, kotka jest zostawiona w spokoju, ma kuwetę, miski z wodą i jedzeniem, posłanka. Czekam na dobre wieści, bo martwię się bardzo.

**Adopcje: 11 >>**

są i od nas.

Lola nadal wystraszona, nie zjadła nic, nie skorzystała z kuwetki

A tu Ludwiś przytulony do Beni. On często śpi kołami go góry, wtedy widać biały trójkącik na brzuszku.

Kawał kota z niego

Będzie dobrze. Kciuki mocne.

Wczoraj wieczorem jeszcze Lola nie chciała jeść, dostała sosu z saszetki strzykawką. Z dobrych wieści to to, że położyła się na grzbiecie, pozwoliła miziać po brzuszku mrucząc przy tym pięknie.

**Adopcje: 15 >>**

Trzymam za dalsze przełamywanie strachu :ok:

ewar pisze:Wczoraj wieczorem jeszcze Lola nie chciała jeść, dostała sosu z saszetki strzykawką. Z dobrych wieści to to, że położyła się na grzbiecie, pozwoliła miziać po brzuszku mrucząc przy tym pięknie.

musi się oswoić z nowym miejscem, bo to dla niej duża zmiana
będzie dobrze :ok:

Dostałam sms-a, że Lola grzebała w miskach z jedzeniem i zrobiła kupę :ok:

Rezydent jednak wieje na jej widok, nie wiem dlaczego, bo kotka nie ma w sobie nic z agresji.

Może myślał sobie, że jest jedynym kotem na świecie :mrgreen:

Za pomyślne unormowanie relacji kocio-kocich i ludzkich :ok:

Lola to bardzo miła, delikatna koteczka. Z jej strony nie spodziewam się żadnych problemów, ale jak ją potraktuje rezydent to nie wiem. Na pewno później będą jakieś nowe wieści.
Pozostałe koty mają się dobrze, rozrabiają, Chmurek razem z nimi. Nudy nie ma :wink:

Moja kochana Benia i Piksel

jakieś nowe wieści o Loli?

Tak.Powolutku się ośmiela, wychodzi z budki na drapaku, je, pije, korzysta z kuwetki, ale wciąż jest jeszcze przestraszona. Wczoraj bawiła się wędką, mam nadzieję, że wkrótce będzie czuła się już u siebie. To dopiero kilka dni, pojechała przecież w środę.

ewar pisze:Tak.Powolutku się ośmiela, wychodzi z budki na drapaku, je, pije, korzysta z kuwetki, ale wciąż jest jeszcze przestraszona. Wczoraj bawiła się wędką, mam nadzieję, że wkrótce będzie czuła się już u siebie. To dopiero kilka dni, pojechała przecież w środę.

niech szybko sie zadomowi :ok:

Dasza i jej dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel ma chore oczko

Kto przegląda forum