Dasza i jej dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel ma chore oczko

Jak przyjemnie patrzeć na Daszkę i jej kociaki. One się tak kochają, potrzebują swojej bliskości. Piksel spał przytulony do swojej mamy, ale przestraszył się aparatu. Potem ją lizał po futerku, ocierali się oboje o siebie.

Daszka solo

Zapomniałam napisać o czymś zabawnym. Otóż wieczorem, kiedy zapalone jest światło Mimek siedzi na parapecie. Szyba okienna odbija go jak lustro i Mimek wyczynia cuda. Chce się dostać do kota za szybą, paca go łapką, wali ogonem chyba ze zdenerwowania, że nie może się do tego drugiego kota dostać :mrgreen:

Trwa to naprawdę długo i jest śmieszne

Mimek tradycyjnie w objęciach Beni

W koszu była też Daszka, ale ona nie lubi aparatu i Piksel został sam

Daszka i Mimek uciekają przed aparatem, Piksel już się z nim oswoił. Tutaj na kocu w maki

Daszka i kociaki żyją, mają się dobrze. Szaleją z Chmurkiem, polują na owady. Tych nie ma za dużo, bo jednak siatka mimo wszystko stanowi jakieś zabezpieczenie, więc jeśli coś latającego się pojawi to jest atrakcją dla kotów. Wciąż Mimek nie może odkleić się od Beni. Kochają się na zabój. On potrzebuje ciepła, miłości. Wczoraj podcinałam mu pazurki, już nie walczył, jak dawniej bywało. Przytulił się do mnie, poddawał się głaskom, ale na kolana sam nie przyjdzie. Podobnie Daszka i Piksel. Mogę je głaskać, kiedy leżą na posłankach, wziąć na ręce, nie walczą wtedy, ale zdecydowanie wolą towarzystwo kotów.

Chmurek i Piksel testują posłanka

Dość rzadko takie coś widzę, bo Mimek głównie przyklejony do Beni. Bracia jednak bardzo się lubią, naprawdę

Mimuś na leżaczku na balkonie

Mimuś to dorodny kocurek!

O, tak. Jest duży, ale na zdjęciach wydaje się gruby. Jeszcze nie jest, ale wszystko przed nami :wink:

Dorodny bardzo!
I te białe uszy

waanka pisze:Dorodny bardzo!

Wychowany na myszach :mrgreen:

Naprawdę. Kociaki są jakieś wyjątkowo duże, Ludwiś i Mimek szczególnie. Po tatusiu? A tak na poważnie to bardzo trudno jest dbać o dietę przy tak dużym stadzie, zwłaszcza kiedy są kociaki. One muszą jeść tyle, ile chcą, przy okazji dorosłe koty się "załapują" i tak to wygląda. Teraz próbuję nieco przystopować, ale ...
A to Piksel ze swoją mamą.

Między nimi wszystkimi jest bardzo silna więź. Serce mięknie jak patrzy się na nie tak ufnie przytulonych jedno do drugiego. Jest obejmowanie się łapkami, lizanie po główce, po uszkach. To się nazywa miłość. Przekłada się ona na inne koty. One naprawdę kochają każdego.

Uszka Mimusia

Daszka ma natomiast malutką główkę i takież uszka. Nawet na zdjęciach to widać.

Mimek na balkonie

Wieści z domu Loli są dobre :ok:

Dziwne, ale kotka woli bawić się z Dużymi niż z rezydentem

Od nich chyba otrzymała więcej miłości, kochają Lolę bardzo, jest taka milutka. Dużej nie było parę dni w domu i tak było po powrocie. Lola domagała się solidnej porcji mizianek.

Ale Mimkowi dobrze :1luvu:

Loluni zresztą też

Ale ja wysiadam

Kotka urodziła pod krzaczkiem cztery kociaki. Mają teraz dwa tygodnie. Są w stodole :cry:

Pan umiera na raka, roczna, zadbana kotka szuka domu

To wieści z dzisiaj. Co ja mogę zrobić? Tylko się martwić.
Aha, robię zakupy w Rossmannie. Każde zakupy i zeskanowanie aplikacji to parę groszy na stalowowolski dom dziecka :ok:

Wcześniej podobno udało się w cztery miesiące zebrać 15 tys.zł na schronisko dla psów w Stalowej Woli

Super!

Dasza i jej dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel ma chore oczko

Kto przegląda forum