Dasza i jej dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel ma chore oczko

ewar pisze:No i w poniedziałek nie pójdziemy do weta Dzień wolny, nie wiadomo po co. Pójdę 13-go we wtorek, a ja przesądna jestem

wet też nie będzie pracował?

Nie, to nie jest całodobowa przychodnia. Przypuszczam, że będzie otwarte jak w niedziele, czyli godzinę, no i będzie można zadzwonić w nagłym przypadku, jak zawsze.

Bardzo opornie idzie leczenie oczka Piksela :cry:

Leki działają, ale w nocy jest mimo wszystko przerwa i rano oczko nie jest zbyt ładne. Martwię się, naprawdę. To taki miły kotek, spokojnie daje sobie zakrapiać oczko, chociaż nie sprawia mu to przyjemności.

To oczko sobie zatarł łapką? Długo się goi.

Nie wiadomo, cała rogówka uszkodzona. Tydzień temu to zauważyłam i byłam z nim u weta.

Rogówka uszkodzona to poważna sprawa. Biedny Poksel.

No, tak.Biedny

To bardzo boli, ale jedne kropelki mają działanie przeciwbólowe.

Byłam z Pikselem w lecznicy. Niestety, oczko jest brzydkie. Mam dawać kropelki jeszcze przez tydzień, a jeśli nie pomogą to we wtorek mam kota przynieść na zabieg. Mam naprawdę dość, tak mi szkoda Piksela, on jest taki dobry, łagodny, dlaczego go takie coś spotkało?

Ewar każdego kotka szkoda. Może i dobrze, że na niego trafiło bo on obsługiwalny jest. Rozumiem, że Ci go szkoda bo go kochasz...

Ależ nie chodziło mi o to, że lepiej byłoby, aby to spotkało innego kota, ale że w ogóle.

No to i Mimek ma chore oczko :placz:

W poniedziałek do weta, we wtorek z Pikselem. Załamać się przyjdzie. To trochę moja wina :oops:

Mimek miał też drobną zmianę grzybiczną nad okiem, smarowałam mu delikatnie imawerolem, ale chyba też sobie zatarł, jak Piksel. mam dość, naprawdę.

Każdy miałby dość. Ja - przy kilku - gdy choćby jednemu coś dolega, mam czasem ochotę wyjść i nie wracać. Odpocząć. Więc bardzo współczuję. I może trzeba pomyśleć trochę o sobie, zrobić dla siebie coś miłego, dla odmiany, i dla zdrowia.

Nie da się odpocząć przy tylu kotach, a jak jeszcze chorują to już kaplica. Byłam w lecznicy z Mimkiem. To samo ma, co Piksel, kropelki trzeba podawać tak jak Pikselowi. Oby pomogło. Jutro biorę Piksela, musi być na czczo i ewentualnie zostanie na zabieg. Wetka robiła mu zdjęcia, porówna, czy są efekty leczenia i wtedy zdecyduje. Chciałabym tego uniknąć, ale będzie, co ma być, już nie mam siły się denerwować.

Piksel został w lecznicy na zabieg. Ma zmiany martwicze na rogówce, trzeba je usunąć. Będzie miał zaszyte oczko, tylko kawałek zostanie, aby można było zakrapiać leki.Tak mi go szkoda

Odbieram go ok.16-17-ej, zostawię 250 zł. Mimek ma oczko lepsze, mam nadzieję, że w jego przypadku uda się uniknąć zabiegu.

Dasza i jej dzieci.Lola i Ludwiś w DS.Piksel ma chore oczko

Kto przegląda forum