Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Dzięki za kciuki Za godzinę Ludwiś powinien już być w Warszawie, a potem jeszcze krótka podróż do domu. Serce mam w kawałkach Tak bym chciała skończyć z tymczasowaniem, naprawdę. Coraz gorzej to znoszę. Nie, w zbieractwo jeszcze nie popadam, chociaż liczba kotów u mnie by na to wskazywała. Rozum ( resztki? ) mówi, że koty muszą trafić do dobrych domków, gdzie będą mieć lepsze warunki niż u mnie, ale nad emocjami trudno zapanować.
ewar pisze:Wieści z domku Ludwisia. Kotek nieco wystraszony, trochę się chowa, ale daje głaskać. Ponieważ kotka na niego nasyczała domek zdecydował, że na razie będą izolowane. Tak zresztą być powinno. Domek doświadczony, powinien dać sobie radę.
Z kolei domek Loli jest mega ostrożny. Lolę przenoszą do pokoju rezydenta i odwrotnie, żeby posłanka przechodziły ich zapachami. Za kilka dni ma być koniec izolowania kotów. Tyle na razie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości