Strona 67 z 105

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Sob wrz 15, 2018 12:10
przez Madie
Młody idzie do domu w poniedziałek :)

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Sob wrz 15, 2018 13:01
przez waanka
waanka pisze:Tabo, teraz spojrzałam na informację GLS o przewozie - paczka będzie w poniedziałek (tak mi się wydaje), u Pana Franciszka :)


Z listu przewozowego wynika, że paczka została wczoraj doręczona :D

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Sob wrz 15, 2018 15:24
przez tabo10
No to p.Franciszek móżdży teraz komu dziękować,bo tel.nie ma :mrgreen:

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Sob wrz 15, 2018 15:30
przez jasdor
Madie pisze:Młody idzie do domu w poniedziałek :)

Powinien mieć na imię Szybki Bil :)

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Sob wrz 15, 2018 17:48
przez waanka
tabo10 pisze:No to p.Franciszek móżdży teraz komu dziękować,bo tel.nie ma :mrgreen:


Na podziękowania to zasługujecie Wy Dziewczyny :201494
:1luvu:

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 18:43
przez tabo10
Czy Gucio wyruszył do DS?

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 21:11
przez Madie
Gucio już jest w DS. Zwiedza. Mam foteczkę. :)

Jeden rezydent na niech prycha i fuczy a drugi chodzi za nim i wącha. Żadnym z nich się Batmanek nie przejmuje i po prostu sobie chodzi. Do transportera wlazł sam :) Wystarczyło, że Ewa drzwi otworzyła.

Z tego DSu będzie dużo wieści bo koleżanka siedzi 2,5 metra ode mnie

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 21:26
przez Madie
Zdjęcia z DS'u:

Obrazek

Obrazek

Nowe rodzeństwo Gucia/Batmana. Sa jak 3 krople wody :)

Obrazek

Dziękuję serdecznie wszystkim zaangażowanym. Dzięki Wam chłopak będzie miał jak pączek w maśle. A ja jutro opowiem to panu Franciszkowi.

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 21:29
przez Madie
No i jeszcze ostatki z dnia dzisiejszego ode mnie :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 22:19
przez Szalony Kot
Ależ cudownie :)

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 22:28
przez Nul
Pięknie! Ile miejsca na podłodze do gonitwy! :) No bo u mnie kiedy się koty po dokoceniu goniły, to wciąż coś stało im na drodze... a to mebelek... a to figurka... a to inny bibelocik :)

Fajnie, że będą wieści! Miau :)

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 22:46
przez Madie
Kochane, koty mają do dyspozycji 2 poziomowy apartament w Warszawie ( to dobrze, bo Gucio lubi biegać po schodach) i wolnostojący dom na morzem. Żyć nie umierać :)

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 22:52
przez jasdor
Że też u mnie nie ma żadnego w takich kolorach . Może akurat by się załapał na chatę :twisted:

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 22:57
przez Madie
Właśnie zabawne jest to, że Ewa chciała jakiś inny kolor. Ale jak tylko zobaczyła Gucia i usłyszała jego historię to zapadł jej głęboko w serce i ani to, że nie jest kotką (chciała dziewczynę), ani że trochę młody (wolała podrostka) ani, że kolor znów w czerni i bieli nie mogło zapobiec adopcji :) Namyślanie się trwało cały jeden dzień i już mówi, że jest "najpiękniejszym maluchem na świecie".

A i co jest S U P E R. Ewa karmi barfem i od czasu do czasu daje puszki. Młody uwielbia mięso i mokre, a suche tylko do przegryzienia, więc trafiło się chłopakowi :)

Re: Dramat Trzebiatów! - Maluch wyrusza po nowe życie:)

PostNapisane: Pon wrz 17, 2018 23:11
przez Szalony Kot
Jeny ja bym chciała tak trafić jak Gucio :mrgreen:
I w ogóle w braniu kotów podobnych kolorystycznie jest pewien zamysł - bodaj Wielbłądzio z forum miałam chyba 8 czy 9 czarnych, ale jej ojciec był przekonany, że jest ich góra cztery, bo tyle widywał zazwyczaj przy swoich wizytach :mrgreen:
No i w sumie jak widzisz czarnego kota, który idzie do drugiego pokoju, a po chwili widzisz czarnego kota wracającego z pokoju, to może, ale nie musi być ten sam kot, można liczyć w zależności od intencji pojedynczo lub podwójnie :mrgreen: