waanka pisze:Właściwie to nawet nie wiadomo co napisać
Jestem jeszcze w stanie w tym miesiącu podesłać jakąś suchą karmę i wszystko....
To prawda.Ręce opadają.
Waanko,Ty już w tym mcu i tak wysyłałaś.Za dużą kwotę. Zachowaj swoją ofertę na następny,jeśli to możliwe.
Ja nie wiem co mam robić. Wszędzie gdzie prosiłam,zero odzewu.
Nawet dziewczyna z miau ,która kiedyś zadeklarowała pomoc,potem się wycofała.
Cóż ja mogę ,tyle km od nich...Raz pojechałam,zabrałam co mogłam.
Sterylizacje potrzebne tam,jakieś ze dwie ręce na miejscu.
Są osoby z pomorskiego,ale milczą. Są bliżej mieszkające i tez cisza.
Cóż ja biedna mogę.
Nawet fundacja na kastracje była dograna i nikt odłowić nie pomógł.
Czy to Pomorze to sami dewianci???
Od zabójców foczek poczynając.Po prześladowania kotów,rozjeżdżanie,lanie syfem z balkonów i totalny tumiwisizm.
Nie wiem jak i do kogo mam iść na kolanach,by błagać o litość dla tych zwierząt.