Strona 37 z 105

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Śro lut 07, 2018 18:04
przez DOMINIKA74
No jasne ze tak będzie szybciej i wygodniej. Dzięki za zaufanie..postaram się nie zawiezc. Pudło na szybko tak prowizoryczne spanowałam i jutro wysle.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Śro lut 07, 2018 18:32
przez tabo10
Dziękuję Ewa.KM :1luvu: ,że się tym zajmiesz.Dziękuję DOMINIKA74 :1luvu: ,że wyślesz pudełko/budkę do Ewa.KM.
Wolałabym jednak ,aby póki co, przesyłka przeszła przez ręce sprawdzonego forumowicza. Proszę,by tak zostało.

Ja postaram się jeszcze wysłać ścinki polarowe.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Czw lut 08, 2018 13:27
przez tabo10
Spakowałam polar w worek foliowy i właśnie kurier odmówił zabrania :evil: :evil: :evil:

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Czw lut 08, 2018 13:55
przez Ewa.KM
Kurier z Furgonetki? Musi byc w pudełku? Wiesz może to i dobrze, bo na poczcie wrzucaja paczki na tasmowy podajnik, taśma ma zęby, wiec worek by przedziurawiły. Kiedyś duze pudełko styropianowe Annna61 odebrała w takim stanie jakby czołg na gasienicach sie po nim przejechał.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Czw lut 08, 2018 14:05
przez tabo10
Kurierzy nie są z Furgonetki. To tylko pośrednik.Kurierzy u tego pośrednika są ze wszystkich najpopularniejszych firm przewozowych UPS,DHL,FEDEX itd.
Ten akurat był z Geis. Najtańszy.Ale nie wiedziałam,że w folii nie można,pisałaś,że budkę owinęłaś folią i tak poszła,więc chciałam podobnie.A nie przeszło.Muszę wynaleźć karton.A najgorsze,że już jutro koty by miały ciepło,a w tej sytuacji dopiero w pon.

Szlag by to :evil:

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Czw lut 08, 2018 14:39
przez Szalony Kot
Bo to nie opakowanie, tylko kształt jest ważny. Powinien być prostopadloscian, dlatego pudło najlepsze.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Czw lut 08, 2018 15:13
przez Stomachari
To chyba zależy od firmy kurierskiej. Wiele razy otrzymywałam paczki, które były dość bezkształtne. Ale nigdy nie miałam chyba do czynienia z firmą Geis.
Samo DPD udostępnia worki foliowe ze swoimi nadrukami. I nie trzeba zaraz wsadzać do środka kartonu, może być cokolwiek, byle nie latało i nie miało ostrych krawędzi.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Sob lut 10, 2018 0:20
przez Ewa.KM
Dostałam domek styropianowy od Dominiki. Jest dobry dla jednego kota. Dzieki Dominika za szybka akcję. Tabo ja bym poprosiła Dominike o wysłanie takich domków do p. Franciszka. Ktos kto ma takie pudła na bank nie wysle bomby czy obrazliwego listu. Moim zdaniem nie masz sie czego bać. Pudła mają optymalnie grube scianki 6,5 cm. Ale wymiary nie 50 cm a 43, wiec jak si e odejmie grubości ścian to powierzchni mieszkalnej dla kota zostaje 30 cm, długość/szerokosć/wysokość. Trudno jest wyciąc otwór w tak grubym styropianie. I fakt, że pudełko jest kwadratowe uniemożliwia zrobienie otworu zdecydowanie z boku. A choć troche trzeba sie przesunąć w górny róg, żeby na kota nie wiało i nie dmuchało zimne powietrze. Wysłałam dzisiaj do Trzebiatowa duze grube pudło Styromaksu przerobione na dwa bliźniaki wyścielone prawdziwym kożuchem. Dostałam ze szmateksu :)

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Sob lut 10, 2018 7:46
przez DOMINIKA74
Wysłałam trochę mniejsze pudło ze względu na opłatę poczty myślałam że puszcza gabarytem a 50x50x30 ale przekroczyło 2 cm i zapłaciłam za i tak drożej bo B. P. Franciszek ma pewnie koty różnej wielkości zamieszka mniejszy. Jaka decyzję dalej podejmiecie taka uszanuje. I uroczyście obiecuje nie wysłałam i nie wyślę nikomu a zwłaszcza P.Franciszkowi żadnego złego listu tylko domki (lepsze czy gorsze takie jakie mam tam jak piszecie cześć kotów nie ma zadnych) żeby kociaste e miały cieplej. Ale to bardzo dobrze ze na tyle ile to możliwe chronicie P. Franciszka. Mogę też resztę wysłać P.Ewie jesli pozwolicie

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Sob lut 10, 2018 11:16
przez Ewa.KM
To bez sensu aby przepakowywac domki i podwójnie ponosic opłaty pocztowe. Dominika a to cos białego co było w domku to jakas watolina ocieplająca bo troche to gryzące. Ty wkładasz zamiast polarów?

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Sob lut 10, 2018 11:40
przez DOMINIKA74
Tak to wkładam na spód budki aby było miękko i cieplo. To jest pianka od kurtek ortalionowych pikowanych ten podstawowy główny ocieplacz. Dostawałam te scinki z firmy co szyla kurtki. Na to kładę Kożuch tylko taki sposób u mnie się sprawdza. Probowalam juz: polar,koc, pościel wełniana słomę siano flanele no ale każdy robi jak uwaza. Moim domowym na posłania tez położyłam Kożuch i mam spokoj przestaly w dużym stopniu spac na mnie i znajomi juz tez wyscielaja w ten sposób budki. Sprobujcie.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Pon lut 12, 2018 8:05
przez tabo10
DOMINIKA74 pisze:Wysłałam trochę mniejsze pudło ze względu na opłatę poczty myślałam że puszcza gabarytem a 50x50x30 ale przekroczyło 2 cm i zapłaciłam za i tak drożej (...)


a ile zapłaciłaś? pytam z ciekawości
może taniej by było wysłać od razu 2pudła spakowane w jeden karton kurierem za 15zł?

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Pon lut 12, 2018 18:42
przez tabo10
Dziś p.Franciszkowi przyniesiono 2 martwe koty :crying: .Najprawdopodobniej zamarzły,obrażeń innych nie miały.

Mój polar w ścinkach dziś dotarł.

DOMINIKA74 wyślij jeśli możesz swoje budki.Adres podam ba PW,jeśli jeszcze podtrzymujesz chęci.

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Pon lut 12, 2018 21:20
przez Madie
tabo10 pisze:Dziś p.Franciszkowi przyniesiono 2 martwe koty :crying: .Najprawdopodobniej zamarzły,obrażeń innych nie miały.

Mój polar w ścinkach dziś dotarł.

DOMINIKA74 wyślij jeśli możesz swoje budki.Adres podam ba PW,jeśli jeszcze podtrzymujesz chęci.


Tak bardzo mi przykro :((((

Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- potrzebny łapacz

PostNapisane: Pon lut 12, 2018 23:32
przez Ewa.KM
Dzisiaj przyszło tylko 21 kotów. Pan Franciszek do mnie zadzwonił i uradowany powiedział, ze zanim jeszcze ustawił w garażu bliźniak dwukomorowy to koty już do niego weszły.