Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
tabo10 pisze:Żyje
Dziś dostał kolejną dawkę Aranespu. Nawet spał ze mną nad ranem i domagał się jedzenia skoro świt. Wprawdzie tylko poliże i koniec,ale sama chęć ważna. Resztą dopasę ja.
Widać ,że lepiej się czuje.Choć wiemy,że to nieuleczalne.
Więc póki co chwilo trwaj
tabo10 pisze:Serce mi pęka,że jest tam jeszcze taki czarny,któremu wówczas nie dało się pomóc i kilka innych...I żadnej pomocy na miejscu.
isabell36 pisze:tabo10 pisze:Serce mi pęka,że jest tam jeszcze taki czarny,któremu wówczas nie dało się pomóc i kilka innych...I żadnej pomocy na miejscu.
Pan Franciszek jesienią mi mówił, że Czarny został otruty - wtedy gdy ktoś znowu zaczął truć koty ale nie wiem czy dobrze go zrozumiałam
pluję sobie w brodę bo wiesiaczek też go już miała ale nie udało nam się włożyć go do transporterka - podrapał ją i musiała go puścić zanim zdążyłam jaj pomóc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 150 gości