Bezdomne koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 25, 2018 8:53 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- koty zamarzają:(:(:(

DOMINIKA74 pisze:Kurcze jak zimno. Dziś pierwszy raz tej zimy dalam bezdomniakom do budek gorace termofory.

aż mi słabo z nerwów.Dziś rano biegłam nakarmić swoje bezdomniaki z duszą na ramieniu.Czy przeżyły noc i czy się zjawią.Były :201494

Przedwczoraj dzwonił p.Franciszek z podziękowaniami.Zachwalał Twoje budki DOMINIKA74 :1luvu: Powiedział,że na nich stajesz,takie mocne :D
Super,że je ma. Rozłożył polar do budek,koty (część) znalały też jakieś miejsce w kotłowni. To oprócz garażu druga dobra miejscówa.
Koty są najedzone.Ponoć tylko na piątkową kolację poszło aż 5puszek. Niech jedzą ,na zdrowie!
Tylko wobec tego w marcu też kolejne będą potrzebne...

Mrozy szaleją. Zrobią naturalną selekcję.Nie mogę o tym myśleć,nie daję sobie rady :placz:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 21, 2018 18:00 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- koty zamarzają:(:(:(

Moja miłość. Rudy :1luvu:
Wstyd się przyznać,ale pokochałam go bardziej od swoich kotów :oops:
To był te z ulubieniec p.Franciszka. Już wiem dlaczego. Przekochany jest! Doprawdy.Tuli się i śpi obok mej głowy każdej nocy.Ociera się pysiem i wciera w moją twarz.Słodziak nad słodziaki. P.Franciszek bardzo przeżył fakt pnn i bał się,że kota uśpię. I cały czas muszę zapewniać,że nadal jest u mnie,żyje,śpi w łóżku i jest szczęśliwy. Choroba postępuje,ale będę o niego walczyć ile dam radę. Żal wielki,że tak późno zabrany z ulicy. Za późno. Jest piękny i znalazłby dom,a w tej sytuacji będzie u mnie dożywotnio. Nikt nie chciał kota do kroplówkowania,a ja nikomu Go już nie oddam.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
zwykle się nie lubią,ratuje ich karton :wink:
Obrazek

I wysłałam Panu Franciszkowi 26 zdjęć na nadchodzące święta -Rudego i Biało-czarnego wraz z życzeniami świątecznymi. Myślę,że będzie to miła niespodzianka.
Obrazek

ps.Szkoda,że o Kapitana (czarno-białego nikt nie dzwoni).Zima mija ,a on nadal u mnie...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 21, 2018 18:41 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Piękne zdjęcia, a Rudy obłędny. Chylę czoła nad Twoją pracą z chorowitkami i wytrwałością.

Jakbyś czegoś potrzebowała to wiesz jak mnie znaleźć ;)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2018 19:12 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Tabo, co potrzeba panu Franciszkowi? W paczce dla kotów ma być więcej suchej karmy, czy mokrej?
A może coś dla pana Franciszka?

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2018 19:40 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

waanka pisze:Tabo, co potrzeba panu Franciszkowi? W paczce dla kotów ma być więcej suchej karmy, czy mokrej?
A może coś dla pana Franciszka?


waanko kochana :1luvu:
Ostatnio Pan Franciszek bardzo się cieszył z dużych 800g puszek Animonda Carny,kotom b.smakowały. Chyba tu wychodzi najtaniej:
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... zki/385229

Zresztą koty wszystko tam lubią. Ale Animonda ma chyba dośc dobry stosunek ceny do jakości.Co zechcesz zamówić ,będzie dobrze :201494
Suche,mokre,co uważasz.

Ostatni raz była posyłana paczka ponad miesiąc temu,a były takie mrozy... Koty dużo jadły,więcej niż jak jest ciepło .Myślę,że zjadły już całe zapasy :? ,a Pan Franciszek nie śmie dzwonić i się upomnieć.O nie,nie.To nie ten typ człowieka.
Ja za to nie dam rady ich wspomóc,bo ledwo sama ogarniam swoje tymczasy (w tym dwa od p.Franciszka). Siedzą wciąż,jedzą ,żaden nie poszedł do adopcji. W dodatku rudy nerkowiec codziennie ze 2 saszetki renala. Kroplówy. Do tego mały Miś.Chorowitek.To wszystko generuje b.wysokie koszty.A od miesiąca jestem na zwolnieniu,więc i pensję dostanę tylko 80%. Nie piszę,by się skarżyć. Tylko takie są fakty. Sama przygarnęłam te koty i będę dźwigać odpowiedzialnośc za nie ile potrzeba. Miały iść do szybkiej adopcji-a wyszło jak zwykle :wink:
Po prostu mi wstyd,że nie dołożę się do paczki dla kotów p.Franciszka na święta...
Jedyne co, to zrobiłam zdjęcia i karteczkę świąteczną posłałam.

Dzięki Madie Pan Franciszek dostanie coś symbolicznego tylko dla siebie :1luvu: .Piękny bukiet wiosennych żonkili i ozdobnego baranka-z podziękowaniem od kotów i od Nas. To takie słodkie i sympatyczne. Madie zamówiła taką niespodziankę :1luvu:
On sam nie potrzebuje wsparcia finansowego,wg mnie.To raczej chodzi o symboliczny, miły i piękny gest wdzięczności. Tego Mu potrzeba za wszystko co robi dla bezdomnych kotów.
A w Jego otoczeniu żadnej wdzięczności ,ani dobrego słowa za swój ogrom pracy na rzecz kotów nie dostał nigdy.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 21, 2018 19:56 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Bardzo mi się podoba ten pomysł z bukietem! :1luvu:
Z calego serca pozdrawiam pana Franciszka!
Tabo :1luvu: trzymam kciuki za Twoje zdrowie :ok:
Zaraz przygotuję zamówienie.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2018 20:02 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Mnie też się baaardzo podoba pomysł z bukietem :1luvu:

A swoją drogą ceny poczty kwiatowej horrendalne :strach:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 21, 2018 20:03 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

waanka pisze:(...)
Zaraz przygotuję zamówienie.


:201494 :201494 :201494
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 21, 2018 20:04 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

tutaj cena się nie liczy ;)

A ponieważ zamawiamy z Bratem na święta kobiet z rodziny to i jakaś zniżka jest ;)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2018 20:23 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Madie pisze:tutaj cena się nie liczy ;)


Masz rację. Nie ma takiej ceny,która by oddała naszą wdzięczność za codzienną morderczą pracę karmienia kotów przez ponad 80-letniego Sybiraka :201494
Zwłaszcza w tak nietolerancyjnym małomiasteczkowym społeczeństwie.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 21, 2018 20:37 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

tabo10 pisze:
waanka pisze:(...)
Zaraz przygotuję zamówienie.


:201494 :201494 :201494
:1luvu: :1luvu: :1luvu:


:piwa: :ok:
Poszło! :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2018 20:37 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

tabo10 pisze:
Madie pisze:tutaj cena się nie liczy ;)


Masz rację. Nie ma takiej ceny,która by oddała naszą wdzięczność za codzienną morderczą pracę karmienia kotów przez ponad 80-letniego Sybiraka :201494
Zwłaszcza w tak nietolerancyjnym małomiasteczkowym społeczeństwie.

:201494

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2018 7:34 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Madie :1luvu: Waanko :1luvu:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie mar 25, 2018 9:54 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

waanko z samego rana dzwonił z podziękowaniami p.Franciszek. Twoje paczki dotarły wczoraj :1luvu: :201494 Znów był bardzo przejęty.Mówił ,że nie ma informacji od kogo,więc mnie narazie dziękuje. Jak podasz mi kontakt tel.do Ciebie przekażę natychmiast i napewno zadzwoni do Ciebie osobiście,jeśli masz życzenie.

U nich wciąż zimno.Dziś mieli o godz.5.00 -4st.C. Jakiś Rudy Kocurek wrócił nad ranem zziębnięty i zgarbiony.A p.Franciszek wyczekiwał na niego wczoraj do 20.00,żeby go zamknąć w garażu. Nie zgłosił się. Koty są poprzeziębiane,słabe,źle wyglądają. Te w domkach w garażu i piwnicy mają się dobrze.

Znów zmarła kolejna 80latka,która kiedyś karmiła koty. Dawno już tego nie robiła,że względu na chorobę,ale chociaż wyrzucała coś dla kotów przez okno. To przygnębiające jak wciąż wokół ktoś odchodzi... I to dobrzy ludzie. P.Franciszek jest podłamany...nie dziwię się. Jego pokolenie przemija.

Co będzie z Jego kotami za jakiś czas...strach pomyśleć nawet.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie mar 25, 2018 10:52 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- idą święta...

Tabo :1luvu:
Dzięki Tobie czuję się tak, jakby sam Pan Franciszek mi dziękował :201494
Życzę mu dużo zdrowia i wytrwałości- na miarę Jego sił...
Najważniejsze, ze paczki dotarły i koty będą miały co jeść.
Smutne to wszystko...

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości