Bezdomne koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2018 21:31 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Madie pisze:Mam taki plan, żeby Panu Franciszkowi posłać (...) na jakąś okazję ..Wiesz, żeby mu miło było.


Przysięgam,miałam taki sam pomysł. Tylko nie wiedziałam co? Kwiaty,bombonierkę? I nie wiedziałam jak to zrobić. Faktycznie jest teraz tyle możliwości. Tylko trzeba mieć gotówkę. ..
Zrealizujmy to kiedyś,proszę.
On jest przez te koty tylko prześladowany,szykanowany i ma same nieprzyjemności. Niech kiedyś ma i chwilę radości. I satysfakcji. Takiego zadowolenia
Tylko dla siebie. To ważne.
Jak szukałam Go będąc tam pierwszy raz. I w końcu znalazłam. Zadzwoniłam do drzwi i mówię,że w sprawie kotów,miał taką niepewną minę. Nie nie był to strach,ludzie którzy tyle w życiu przeszli (Sybir) się nie boją.Ale było to zatroskanie,że znowu ktoś o koty pyta,może znów komuś przeszkadzają. Gdy zaczęłam od tego,że chciałabym mu przede wszystkim ogromnie podziękować za to co dla nich robi,jak dba,karmi, jego twarz w ułamku sekundy rozpromieniła się. Uśmiechnął się. Mówił,że jeszcze nikt mu za to nigdy nie dziękował. Było mi miło,że mogłam mu sprawić radość i przykro,że nikt tego nie docenia.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sty 25, 2018 21:32 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Ewa.KM pisze:
tabo10 pisze:Właśnie dzwonił p.Franciszek. Moje puszki dotarły wczoraj. Kotom bardzo smakuje. Jutro ma nadejść przesyłka z bitiba z puszkami Animondy. Będą lepsze.
Rozmawiał b.krótko. Mówił,że jest b.zmęczony. Zwykle chętnie opowiada,dziś tak szybciutko się pożegnał ze mną.
Kotki zaczęły ruje.Tarzają się.

Martwię się...O nie.O Niego...

A ta fundacja nie pomaga w kastracji?


Tak nie ma żadnej pomagającej fundacji.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 9:17 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

tabo10 pisze:
Ewa.KM pisze:
tabo10 pisze:Właśnie dzwonił p.Franciszek. Moje puszki dotarły wczoraj. Kotom bardzo smakuje. Jutro ma nadejść przesyłka z bitiba z puszkami Animondy. Będą lepsze.
Rozmawiał b.krótko. Mówił,że jest b.zmęczony. Zwykle chętnie opowiada,dziś tak szybciutko się pożegnał ze mną.
Kotki zaczęły ruje.Tarzają się.

Martwię się...O nie.O Niego...

A ta fundacja nie pomaga w kastracji?


Tak nie ma żadnej pomagającej fundacji.


Koty dokładnie są w Trzebiatowie ?
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9947
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pt sty 26, 2018 11:01 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

tak

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 12:12 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

To gmina ma obowiązek wyłapać i zapobiec rozmnożeniu. Nie wykarmimy stada rozmnażającego się w postępie geometrycznym.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt sty 26, 2018 12:21 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Gmina tam NIC nie robi,wręcz utrudnia.Bardzo.Burmistrz jest zadania,że kotów w Trzebiatowie MA NIE BYĆ :strach:
Pisałam już o tym,nie chce mi się powtarzać,bo szkoda śliny w gębie.

Trzeba by poprosić o pomoc w wyłapaniu jakichś wolontariuszy (nie wiem skąd?na miejscu nie ma),bo niby jakaś fundacja (z daleka) zaproponowała zabiegi,ale dostarczonych kotów.
Pan Franciszek sam nie wyłapie. Mowy nie ma.I nie podejmuję się dywagacji na ten temat.Choćby mu najlepszy sprzęt wypożyczono.

Nie widziałam tam kociąt. Akurat na tym podwórku.Bo kilka ulic dalej już tak. Te od Pana Franciszka nie przeżywają pewnie.Pan Franciszek też mówił mi o tym. Kotki rodzą non stop ,a małe giną. Jego refleksja była taka,że nie wie czy ostatecznie się tym smucić,czy cieszyć...
To rzeczywiście prawdziwy dylemat :?
Ostatnio edytowano Pt sty 26, 2018 13:13 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 13:13 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

No własnie pisałaś o sprzęcie dostarczonym przez jakąś fundację. To moim zdaniem oprócz zbiórki karmy trzeba zaapelować o odłowienie i dostarczenie kotów na zabiegi. Może Kinia098 zna kogos z okolicy? Gdzie one mogą mieć te kastracje? Mogę poprosić aby Sumińska taki apel ogłosiła w TokFM
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt sty 26, 2018 13:15 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Ta fundacja ponoć nie ma wolontariuszy itd. Ja z nimi nie rozmawiałam,wiem od zjawki.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 13:30 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Może jest jakimś wyjściem przejechanie się tam na tydzień. W ramach "wakacji". Pomoc w wyłapaniu kotów i przekazanie ich fundacji. Inaczej naprawdę to czarno widzę. Niestety nie mam nikogo w tym okolicach, ale może warto poszukać kogoś z miau, tamtejszego.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 26, 2018 13:42 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Szukałam latem. Nikt się nie zgłosił.
Oczywiście,że potrzebna tam pomoc,ale nie wiem jak to ogarnąć logistycznie.

Ja mam też wciąż za dużo tymczasów ,by brać kolejne,a jadąc na takie akcje zawsze jest coś do zabrania/na cito.
Poprzednio jak pojechałam wróciłam z kilkoma. Adopcje stoją,mam kilka kotów nieadopcyjnych,chorych.
Nie umiem nie pomóc (nie zabrać) jak widzę,że jest bezwzględna konieczność. Wracam i gryzę się z myślami,nie mogę spać.
To nie jest proste (dla mnie) jak się mieszka prawie 600km stamtąd.

Mówiąc szczerze liczę po cichu na kinnia098... :oops: :201494 We wrześniu wspominała coś o kastracjach.
kinnia098 wypowiedz się proszę,jeśli możesz...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 14:39 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Z Darłowa do Trzebiatowa to tez spory kawałek a Zjawka skąd jest?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt sty 26, 2018 14:43 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Ewo,NIE MA osób bliżej.

zjawka jest z Koszalina,ale Ona nie ma doświadczenia w łapaniu dzików

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 14:50 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Ale popraw jesli przekręcam, jakieś klatki łapki ktoś (lokalna fundacja?) p. Fransoszkowi już zostawiła czy jest gotowa zostawić? Czy to było w innym miejscu nad morzem? Gdzie te koty z Trzebiatowa moga miec zabiegi? Bo może zamiast kosza z marynatami trzeba się zrzucić na klatkę łapkę i kontenerek?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt sty 26, 2018 15:05 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

Ale po co komu klatka łapka i transporter?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 26, 2018 15:06 Re: Dramat kotów z Trzebiatowa- kupujemy im karmę:)

do złapania i transportu :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 185 gości