Bezdomne koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 16, 2017 19:57 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Tabo10 masz pw..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 17, 2017 12:52 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Kroplówki podskórne czy dożylne?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 17, 2017 13:16 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Madie pisze:Kroplówki podskórne czy dożylne?

Podskórne

gusiek1

 
Posty: 1648
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 17, 2017 19:51 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

mogę wziąć dwa dyżury czyli de facto pokryć jeden tydzień. Więcej nie dam rady.Ktoś jeszcze się zgłosi?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2017 20:49 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Madie pisze:mogę wziąć dwa dyżury czyli de facto pokryć jeden tydzień. Więcej nie dam rady.Ktoś jeszcze się zgłosi?

Bardzo dziękuję :1luvu:
Będziemy myśleć jak całość zorganizować.

Jutro powtórka podejscia do sanacji biało-czarnego. Miał robiony jonogram i T4.Wszystko ok.Bedzie bez ketaminy i medonium (jeśli nie pomyliłam nazwy ostatniego).
Już zaczynam się bać. A jak dam radę jutro podpisać zgodę na narkozę. Nie wiem. W tygodniu bylismy na konsultacji anestezjologicznej. Dojazd tam i z powrotem zajął komunikacją miejską 5h :strach: I znów brałam urlop.Jutro też. Tymczasowanie to masa problemów,nerwów,czasu i kasy. I pracy. Dziś pół dnia z mopem parowym tropiłam gdzie kto nalał :evil:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie paź 22, 2017 21:40 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Przeciwności losu końca nie widać. Właśnie dostałam info,że anastezjolog,która miała znieczulac kocurka nie da rady być jutro w pracy. Jest w końcówce ciąży. A jeszcze wczoraj konsultowała wyniki krwi mailowo. Życie. Nowe życie pcha się na świat.
I co ja mam robić dalej?
Do pierwszego lepszego zastępcy nie dam kota,który poprzednio ledwo uszedl z życiem.
Jestem załamana...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon paź 23, 2017 7:26 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Zjawko,jak maleńka? Co u Was? Udało się zaszczepić? Co z nią dalej? Zostaje u Ciebie :) ?

Biało-czarny dziś zaszczepiony.Skoro z zębami się nie udało,chociaż to nadrobimy. Oby nic nie wylazło :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto paź 24, 2017 10:28 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Uzupełniam:
karma sucha dla nerkowca
Obrazek

igły+ Alugastrin na zgagę dla nerkowca
Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto paź 24, 2017 20:10 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

[quote="tabo10"]Zjawko,jak maleńka? Co u Was? Udało się zaszczepić? Co z nią dalej? Zostaje u Ciebie :) ?

Maleńka rośnie :) biega, zaczepia starsze koty.. zaczyna grymasić przy jedzeniu- jej puszeczki są blee, mięsko to sama mam sobie jeść, najlepsze to co dopadnie w misce cioci lub wujka :evil: np. oblizane z sosiku kawałeczki miamora. Suche - jako tako.
Nie zaszczepiona- nie wyrobiłam się organizacyjnie w tym tygodniu
Zostać nie może..już zaczynają się nie fajne sytuacje - parę razy załatwiła się poza swoją kuwetką, jeden sik u mamy :strach: ma podpadnięte, no i nienajlepiej znosi jej obecność mój 13-nastoleni kot z PNN. I to będzie się nasilać- im większa tym bardziej dokuczliwa dla seniorów będzie...
Na razie trwa rozpytywanie" krewnych i znajomych królika" kto by chciał kotka :?

zjawka

 
Posty: 1651
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Śro paź 25, 2017 9:48 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Jeśli nie zostaje, to zaczep (może być nawrót z oczkiem po tym,więc wyprostowanie sprawy też zajmie Ci czas:( i prędziutko ogłaszaj, Najlepiej idą takie maluchy.Potem jest niestety coraz trudniej,a jak postawisz wymóg osiatkowania,to tym bardziej :? Ale bez nie oddawaj tego ocalonego cudaczka :1luvu:
Jej bury brat/siostra [*] z miotu nie miał tyle szczęścia w życiu . Niech choć jej się uda :201494

A Mamie tłumacz,że to przecież kocie dziecko dopiero jest. Przecież każdy,a tym bardziej maluch ma prawo się pomylić i nie trafić do kuwetki :roll:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro paź 25, 2017 11:47 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Pokażę biało-czarnego z drogi na konsultację anestezjologiczną. To prawdziwy anioł jest.Mądry i spokojny,rozważny,starszy,doświadczony kocio.Nie lubi zamykania w transporterze,płacze. Ale otworzony i głaskany jest super podróżnikiem.Pięć godzin to nie mało,a tyle jechaliśmy tam i z powrotem w tym wizyta.

Obrazek

w tramwaju :D
Obrazek

Niedawno miałam takiego kota Warbudka. Uwielbiam dojrzałe koty,są takie mądre i opanowane.A jakie mądre ma spojrzenie i ocenę sytuacji. Ktoś będzie miał super kota. Choć wciąż ząbki dokuczają,ale już się mniej ślini i świerzb już nie taki.Uszy nie zalepione i kocio odżył. Bawi się ,skacze,dokazuje i...kradnie placki z jabłkami. Łapą zwala .Albo siada przede mną jak coś jem i miauczy.No domaga się kęsa wzrokiem i czynem jak najmądrzejszy pies. I uwielbia jeść. Już jest za gruby :twisted:
Gdzież on tam na tym poboczu trzebiatowskim myślał,że będzie podróżował po stolycy i Pałac Kultury podziwiał :wink:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro paź 25, 2017 12:47 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Piękny kocio. Nie rozumiem lęku osób przed kotami co nie są młodzikami. taki kot to skarb wielki. Już charakter znany. Wiadomo co i zacz. Kocham koty "starsze". Ludzie wolą maluszki a potem narzekają. Nie mają dla nich dostatecznie wiele czasu. Zdziwieni są zmianami charakteru. A argument "kot młody to kot zdrowy" często okazuje się argumentem bez pokrycia. Jakąś bajką co sobie wymyślono. Jakby młodziki nie chorowały. A takiego konkretnego kota nawet łatwiej leczyć. Chodzi np o utratę wagi czy przytrzymanie do podania leków. To nie pchła. Kochajcie ludziska koty "wiekowe". Warto.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55304
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro paź 25, 2017 12:50 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Kot wiekowy ma potencjalnie większe szanse na odejście z tego świata ze względu na mniejszą ilość lat możliwych do przeżycia. A to oznacza szybsze pożegnanie z pupilem. Chyba również i tym kieruje się część osób.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro paź 25, 2017 20:03 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)POMOC W KROPLÓWKACH POT

Stomachari pisze:Kot wiekowy ma potencjalnie większe szanse na odejście z tego świata ze względu na mniejszą ilość lat możliwych do przeżycia. A to oznacza szybsze pożegnanie z pupilem. Chyba również i tym kieruje się część osób.

Tak, tak myślą. A moje zdrowe i wychuchane dzieci kocie w ciągu 5-8 dni odeszły. Nigdy nie wiesz co kogo trafi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55304
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro paź 25, 2017 22:10 Re: Dramat kotów-białaczkowiec w DS:)starszy i nerkowiec cze

To prawda. Chciałam jednak położyć nacisk na to pożegnanie. Nie że kot stary to będzie chorował więc koszty (są pewnie i tacy, co w ten sposób myślą, ale ja nie o nich), tylko jeśli założyć, że kot dożywa tych 20 lat, to przed 11-letnim jest już tylko 9 lat wspólnej radości, zaś przed kociakiem pełne 20. Po 9 latach w szczęściu (w zamyśle w szczęściu) ludzie są gotowi na drugie tyle a już muszą się rozstać.
Ale jasne, że malucha mogą zabrać wady rozwojowe, które dopiero zaczyna być widać, a FIP kota w każdym wieku.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości