waanka pisze:Tabo, co potrzeba panu Franciszkowi? W paczce dla kotów ma być więcej suchej karmy, czy mokrej?
A może coś dla pana Franciszka?
waanko kochana
Ostatnio Pan Franciszek bardzo się cieszył z dużych 800g puszek Animonda Carny,kotom b.smakowały. Chyba tu wychodzi najtaniej:
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... zki/385229Zresztą koty wszystko tam lubią. Ale Animonda ma chyba dośc dobry stosunek ceny do jakości.Co zechcesz zamówić ,będzie dobrze
Suche,mokre,co uważasz.
Ostatni raz była posyłana paczka ponad miesiąc temu,a były takie mrozy... Koty dużo jadły,więcej niż jak jest ciepło .Myślę,że zjadły już całe zapasy
,a Pan Franciszek nie śmie dzwonić i się upomnieć.O nie,nie.To nie ten typ człowieka.
Ja za to nie dam rady ich wspomóc,bo ledwo sama ogarniam swoje tymczasy (w tym dwa od p.Franciszka). Siedzą wciąż,jedzą ,żaden nie poszedł do adopcji. W dodatku rudy nerkowiec codziennie ze 2 saszetki renala. Kroplówy. Do tego mały Miś.Chorowitek.To wszystko generuje b.wysokie koszty.A od miesiąca jestem na zwolnieniu,więc i pensję dostanę tylko 80%. Nie piszę,by się skarżyć. Tylko takie są fakty. Sama przygarnęłam te koty i będę dźwigać odpowiedzialnośc za nie ile potrzeba. Miały iść do szybkiej adopcji-a wyszło jak zwykle
Po prostu mi wstyd,że nie dołożę się do paczki dla kotów p.Franciszka na święta...
Jedyne co, to zrobiłam zdjęcia i karteczkę świąteczną posłałam.
Dzięki Madie Pan Franciszek dostanie coś symbolicznego tylko dla siebie
.Piękny bukiet wiosennych żonkili i ozdobnego baranka-z podziękowaniem od kotów i od Nas. To takie słodkie i sympatyczne. Madie zamówiła taką niespodziankę
On sam nie potrzebuje wsparcia finansowego,wg mnie.To raczej chodzi o symboliczny, miły i piękny gest wdzięczności. Tego Mu potrzeba za wszystko co robi dla bezdomnych kotów.
A w Jego otoczeniu żadnej wdzięczności ,ani dobrego słowa za swój ogrom pracy na rzecz kotów nie dostał nigdy.