Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet.W DS-ie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 08, 2017 19:54 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Przy Jimim to żałuję, że nie ma wakatu w kotach :201461

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Śro sie 09, 2017 9:44 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Rano byłam u Jimiego, nakarmiłam, bo kocisko było bardzo głodne.Pobawiłam się z nim chwilę, sprzątnęłam kuwetę oczywiście.Miałam ze sobą nożyczki do pazurków i Jimiemu obcięłam u przednich łapek.Poszło tak łatwo jak z moją rudą Gucią, kot był zadowolony 8O i mruczał 8O Słowo daję, nie bujam.Wieczorkiem znowu pójdę, będzie świeżutka wołowina, na pewno Jimi będzie zadowolony.Wezmę aparat tym razem, może jakieś nowe fotki będą.
Arcana, to jest naprawdę super kot, piękny, grzeczny i mądry.Różowa piłeczka gdzieś się zapodziała, ale Jimi aportował kulkę z folii aluminiowej.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 12, 2017 6:02 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Coraz bardziej zachwycam się Jimim, to cudowny kot.Wita mnie w przedpokoju i od razu zaprasza do zabawy.Bardzo lubi grzechoczące piłeczki, ma ich kilka, ale gdzieś zawsze je wepcha i nie mogę ich znaleźć.Bawimy się zawsze torem z piłeczką, wędką z piórkami i laserkiem.To też Jimi bardzo lubi.Aha, spróbowałam podać mu tabletkę do pyszczka, wzięłam witaminkę.Kot łyknął pięknie.On jest absolutnie w pełni obsługiwalny, pozwala zrobić wszystko.Myślę, że sporo czasu spędza na parapecie okiennym i "poluje" na gołębie przez szybę.Pod oknem jest karmnik dla ptaków, gołębi sporo i zawsze widzę jakieś siedzące na parapecie.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 12, 2017 10:10 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Rano nie mam zbyt dużo czasu, aby pobyć z Jimim.Sprzątam kuwetę, myję miski, nakładam jedzenie i parę minut pobawię się, to wszystko.Biedny kocur tęskni za obecnością człowieka, a ja dopiero wieczorem siedzę dłużej.Dzisiaj dostał inną saszetkę, tak dla urozmaicenia, a wieczorem dostanie swoje ulubione mięsko.Dzisiaj wołowina i to naprawdę ładna była po 8 zł, niewiele droższa od podrobów.
Usiadłam chwilę na łóżku, a Jimi przyszedł i położył główkę na moich stopach.Jak nie kochać? :1luvu:

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 12, 2017 18:44 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Jimi bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem.To kot, który będzie spał w łóżku wtulony w opiekuna.Ma zabawki, chyba się nimi interesuje, ale jest zachwycony, kiedy włączam laserek, majtam wędką, czy rzucam piłeczkę.On mnie zaprasza do zabawy.Ma też inne atrakcje.Gołębie wciąż siadają na parapecie i Jimi na nie poluje zza szyby :D Dzisiaj takie fotki zrobiłam
Kolacja
Obrazek
A tu odpoczynek po polowaniu na gołębie
Obrazek

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 13, 2017 6:00 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Jimi jeszcze "pachnie" kocurem.Ja tego nie czuję, ale wróciłam wczoraj do domu i miałam na sobie koszulkę, na której widocznie utrwalił się zapach Jimiego.Koty wąchały mnie, zwłaszcza obie Gucie i Gabryś.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 14, 2017 7:37 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Niekoniecznie kocurzy smrodek, mogą czuć po prostu kota. Mnie kot zawsze obwąchiwał, gdy byłam w domu z psem.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Pon sie 14, 2017 10:03 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Nie, to koci zapaszek, czuć go w kuwecie.Wczoraj Jimi nie załatwił się przy mnie, za to rano kuweta była pełna, trochę to siusiu "pomieszkało" w kuwecie i czułam kocura.Przejdzie mu, to kwestia czasu.
Jimi wygląda ślicznie, nie jest gruby, ale umięśniony i zgrabny.Sierść mu się lśni jakby polana wodą, naprawdę jest piękny.Wczoraj go wyczesałam, szczotkę zostawiłam na podłodze i Jimi sam się czesał :mrgreen: Po prostu o nią się ocierał.Nie zdziwiłabym się, gdyby nagle zaczął mówić :D To jest przemądry kot.Wieczorem jestem u niego tak około godziny, Jimi się cieszy, bo dostaje jeść, bawimy się, jest wygłaskany.Mija 45 minut, albo coś koło tego i Jimi idzie na parapet.Już wie, że koniec wizyty.Rewelacyjny kot, rzadko takie się trafiają.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 15, 2017 9:38 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Byłam u Jimiego, ale tak króciutko, wieczorem zostanę dłużej.Kot wszystko zjadł z wczoraj, miał surowe mięso, wołowinę, kurczaka i indyka.Sporo tego było, ale dał radę i nawet sucha karma zniknęła.Urobek w kuwecie, ale nie zakopany.Jimi zagrzebuje, ale robi to nieudolnie, bo drapie rant kuwety na przykład i nic z tego nie wynika.Niektóre koty tak mają i już.Myślę, że Jimi dużo czasu spędza na parapecie, tam wciąż siadają gołębie i Jimi je przegania.Ma zajęcie.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 15, 2017 10:28 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Zaglądam tu po dłuższej przerwie. Mam poważne problemy z Seleną i jej sikaniem. Podczas mojej nieobecności (ale i przed wyjazdem też, gdzieś tak od czerwca) sikała i sr...ła poza kuwetą wiele razy, ale ostatniego dnia przeszła samą siebie - nasikała na okap kuchenny, a "wodospad" spłynął na płytę kuchenną i podłogę, w efekcie zasikana cała kuchnia. Catsitterka jak to zobaczyła dostała palpitacji i wkurzyła się ostatecznie, że to ohyda i nie chce już opiekować się moimi kotami. Skontaktowałam się z behawiorystką i szukamy rozwiązania. W dodatku musiałam wyjechać znowu na trzy dni. Ogólnie jestem tym podłamana, ale nie chcę już zaśmiecać wątku Jimiego. Biedne kochane kocisko (Jimi), całkiem samo w mieszkaniu. Tak, on tak "zagrzebuje" urobek, że drapie tylko brzeg kuwety :D Nawet mnie w nocy budził tym "zagrzebywaniem" i wstawałam, żeby sprzątnąć kupę. Poszukam jeszcze tych zdjęć, które robiłam w ostatnich dniach.
Obrazek
"One cat just leads to another." - Ernest Hemingway

pirulasińska

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Od: Pon mar 19, 2012 15:08

Post » Wto sie 15, 2017 12:37 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

O, rany, co się dzieje? :cry: Tak mi szkoda Selenki.Tym bardziej, że to być może przez Tolusia?
Jimi nie ma tak źle, a na pewno mu lepiej niż pod hutą.Większość czasu chyba przesypia.U niego jeszcze hormony się nie wypłukały, lepiej, że jest na razie sam.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 16, 2017 13:44 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

A jak mnie jej szkoda... W ostatnich miesiącach Selenka zachowywała się jak zaszczuta, nie chodziła swobodnie po mieszkaniu, tylko siedziała większość czasu w ukryciu, czasem chyłkiem przemykając się pod ścianami. A Toluś tylko czekał, żeby wychynęła z ukrycia aby ją pogonić. W końcu przestała chodzić do kuwety... Behawiorystka zaleciła tymczasową izolację Selenki. Odkąd ma swój pokój, wzorowo używa kuwety, ale nie wygląda na szczęśliwą. Jak przetłumaczyć Tolusiowi, żeby dał jej spokój? :(
Obrazek
"One cat just leads to another." - Ernest Hemingway

pirulasińska

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Od: Pon mar 19, 2012 15:08

Post » Śro sie 16, 2017 14:52 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

A to łobuz :evil: Czy on tylko tak się zachowuje w stosunku do Seleny? U mnie żadnego kota nie atakował, był naprawdę w porządku.A co behawiorystka na to mówi?

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 17, 2017 6:37 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Wczoraj wieczorem próbowałam zrobić zdjęcia Jimiemu.To trudne, bo kot jest ruchliwy, od razu zbliża się do aparatu.Poza tym jest czarny, a to najtrudniejszy kolor do fotografowania.Jimi jest naprawdę miłym kotem, bardzo lgnie do człowieka.Jest energiczny, dużo biega, bawi się wszystkim, ale takiej intensywnej zabawy to ma około pół godziny dziennie.Jest bardzo zgrabny, ma przepiękną, lśniącą sierść, zdecydowanie ładniejszy w realu niż na zdjęciach.Dzisiaj go drugi raz odrobaczam, w przyszłym tygodniu będzie zaszczepiony i to już tyle "obróbki", mam nadzieję.Były dwa zainteresowane domki, ale jakoś cisza.Jimi więc czeka.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Słabo widać, ale Jimi siedzi w oknie i "poluje" na gołębie.
Obrazek
A takie tłuściutkie tam wciąż siedzą
Obrazek

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 17, 2017 10:59 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Jak cisza na łączach, to odświeżam ogłoszenia :)
Niby nie jestem fanką czarnych kotów, dłuższego futra też niekoniecznie, ale Jimi to miód malina.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 73 gości