Strona 1 z 3

Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pt lip 21, 2017 15:44
przez fiona.22
Kocurek pojawił się na osiedlu nie wiadomo skąd... można się domyślać, że został porzucony.
Siedział w jednym miejscu, pod krzakiem. Nie zwracał uwagi na psy, ludzi na nic. Wystarczyło do niego podejść a ten od razu zaczyna się tulić i mruczeć. Potem wraca na swoje miejsce, którego pilnuje niczym twierdzy.
Wykastrowany, około 6 letni, bardzo przystojny kawaler szuka prawdziwego i kochającego domu.
Domowy kot na ulicy to gotowy przepis na tragedię dlatego zabezpieczyliśmy chłopaka w hoteliku i pilnie szukamy dla niego dt lub domku stałego.
Kocurek jest już po odrobaczeniu i szczepieniu na choroby zakaźne.
Ma rewelacyjny charakter. Jest bardzo towarzyski, kontaktowy, mruczący i nie konfliktowy. Dogaduje się z innymi kotami, nie wchodzi w konflikt jedynie ostrzegawczo syczy w kryzysowych chwilach. Boi się psów ale przy mądrym opiekunie i spokojnym psie myślę, że nie byłoby problemu.
Nie wykazuje agresji nawet podczas zabiegów weterynaryjnych, nie wyrywa się ani nie drapał. Stał jak pokorne ciele i tylko zasyczał, żeby zasygnalizować swoje niezadowolenie. Po zastrzyku od razu podszedł do Pani doktor i zaczął się przytulać
Wzięty na ręce grzecznie siedzi, nie wyrywa się. Pozytywnie nastawiony do każdego, nawet do osób, które pierwszy raz widzi.
Duży chłopak na wysokich nogach, po zabraniu z ulicy ważył 6 kg a był wychudzony z zanikami mięśni na tylnych nogach. Spokojnie dobije do 8-9 kg :D
Jeśli ktoś marzył o dużym misiu do przytulania, bardzo proszę :kotek:

Zbieramy pieniążki na opłacenie hoteliku, na jedzonko i żwirek.
Zapraszam serdecznie na bazarki dla kocurka
:arrow: viewtopic.php?f=20&t=180825
:arrow: viewtopic.php?f=20&t=180808~

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozliczenie:

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pt lip 21, 2017 23:18
przez mziel52
Ładny kawaler. Może jednak komuś zginął, sprawdzaliście ogłoszenia?

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Sob lip 22, 2017 5:49
przez bea3
Przepiękny jest :1luvu:
Może ktoś go jednak szuka?

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Sob lip 22, 2017 12:21
przez FarciKot
POWIADOMILAS ZGODNIE Z OBOWIAZUJACYM W TYM KRAJU PRAWEM NAJBLIZSZY SCHRON W SWOJEJ OKOLICY O ZNALEZIENIU UFNEGO, WYKASTROWANEGO na BANK DOMOWEGO KOTA albo inna instytucje ?
Poprosilas zeby schron dal ogloszenie na swojej stronie o znalezieniu i powiadomił, ze kot u Ciebie?

Ludzie zgodnie z prawem w schronach najpierw szukaja swojego kota. Schron to takie jakby biuro rzeczy znalezionych dla zwierzat.
Sprawdzilas u weta czy kot nie ma czipa?

Oby WŁASCICIEL, a nie nowy dom szybko sie znalazł :201461

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Sob lip 22, 2017 16:33
przez bea3
Można też poprosić zaprzyjaźnionego weta, o powieszenie ogłoszenia w jego gabinecie, u mnie takie coś działa.

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Sob lip 22, 2017 23:19
przez color1
toż to ewidentnie musiał być czyjś kot.. rozpropaguj informację w schronie, w lecznicach, na ogłoszeniach... to najtańsza forma znalezienia lub odnalezienia jego domu

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Wto lip 25, 2017 15:28
przez fiona.22
Słuchajcie, kot od dłuższego czasu mieszkał pod krzakiem (minimum 3 mies). Dowiedziałam się o nim ok miesiąc temu i na prawdę nie mogłam spać w nocy wiedząc, że domowy kot koczuje pod krzakiem.
Ogłoszenia w okolicy były rozwieszane ale ktoś notorycznie je zrywał, kot nie ma czipa ani też nie natknęłam się na żadne ogłoszenie o jego zaginięciu czy to w internecie, czy w lecznicy ani nigdzie na ulicy.
Na nasze ogłoszenie a znalezieniu odpowiedziała jedna Pani, której zaginął kot, oczywiście przyjechała go zobaczyć ale to nie on.
Gdyby ktoś go szukał nie ma możliwości, żeby nie natknął się na informację o kocurku.
Zgodnie z obowiązującym prawem schronisko jest powiadomione ale szkoda, ze jego opiekun nie zastosował się do obowiązującego prawa i kot wylądował na ulicy... Nikt też nie zgłaszał zaginięcia takiego kota w schronisku.
Żebym nie została posądzona o to, ze zabrałam komuś kota i szczelnie go schowałam przed jego właścicielem, wysłałam do schroniska jego zdjęcie z prośbą o umieszczenie informacji na ich stronie.
Na prawdę rozumiem fakt, że koty czasem giną i to z najlepszych domów ale w tym przypadku wszystko wskazuje na to, ze musimy szukać nowego domu bo stary z jakiegoś powodu milczy.
To, że zajęłam się kocurkiem nie jest to dla mnie komfortową sytuacją, ponieważ pod blokiem na pomoc czekają maluszki i ich mama, którą trzeba pilnie ciachnąć... ale muszą poczekać bo nie jestem w stanie pomóc wszystkim na raz a innych chętnych do pomocy jakoś nie widać...

Wracając do naszego chłopaka, sądząc po zachowaniu był kotem nie wychodzącym. Nie wykazuje, żadnych oznak, że chce opuścić pomieszczenie. Drzwi ani okna go nie interesują :kotek:
Ma małą głowę w stosunku do reszty ciała co może wskazywać na to, że był dość wcześnie kastrowany.
No i dogaduje się z innymi kotami :ok:

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Śro sie 09, 2017 13:05
przez fiona.22
Kocurek miewa się świetnie, od jakiegoś czasu ma nową koleżankę :wink: Dogadują sie całkiem fajnie ale są momenty, że kicio ma dość tej małej rozbójnicy
Domku w dalszym ciągu nie widać :( Był jeden telefon ale szukamy dalej.
Najlepszy byłby dom z innym kotem, może być też pies. Z psem Pani doktor kocurek je z jednej miski :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ogłaszam konkurs na imię dla kawalera i czekam na propozycje :D

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pt sie 18, 2017 15:34
przez kristinbb
A ja tak lubię duże koty :1luvu:

Może Maksymilian ? Skoro taki duży ? :D

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pon sie 21, 2017 11:09
przez Regata
Magnus :-)

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant ! Szukamy domku

PostNapisane: Czw wrz 07, 2017 22:19
przez fiona.22
Kocurro dostał na imię Maksymilian :ok: Z racji rozmiarów imię Maksik jak najbardziej do niego pasuje a Maksymilian dość fajnie komponuje się z jego osobowością :kotek:
Magnus też bardzo nam się podobał ale jednak troszkę za poważnie :ok:
Maksik siedzi i czeka jego towarzyszka w ubiegłym tygodniu poszła do domku. Maksik nie długo jednak nacieszył się samotnością... już na drugi dzień zamieszkały z nim dwa kociaki słodziaki :)
Nowe towarzystwo nie zrobiło na nim dużego wrażenia, wręcz rozkręcił sie chłopak jeszcze bardziej i biega za wędką zupełnie jak kociak :D
Dla niepoznaki od czasu do czasu zasiada na swoim nowym fotelu i patrzy z góry na to co szkraby wyprawiają :ok:
Maksiak jest już po szczepieniach na choroby zakaźne także tylko brać i kochać :)
Finanse mamy niestety na minusie :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tutaj kociaki słodziaki, oczywiście też szukają domków :ok:

Obrazek

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Czw wrz 07, 2017 23:24
przez color1
te rude słodziaki to kocurki ? w jakim są wieku ?

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pt wrz 08, 2017 9:10
przez fiona.22
Słodziaki maja ok 4 mies, to chłopaki ale mają jeszcze szylkretową siostrę, która jest w dt i nie mam jeszcze jej zdjęć :)

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pt wrz 08, 2017 9:12
przez zuzia96
Maksik jest przepiękny !! :1luvu: mam sentyment do tego imienia, bo też mam Maksia, tylko że mój do dużych nie należy :wink: całe jego życie to średnia waga 4,5 kg

Ale ludzie lubią duże koty, Makymilianek znajdzie dobry dom :ok: Tylko że teraz zrobił się jakiś przestój w adopcjach :( Gdzie go ogłaszasz?

Re: Kielce- wyrzucony z domu kocurek gigant !

PostNapisane: Pt wrz 08, 2017 9:15
przez fiona.22
Kicie maja zrobione ogłoszenia na olx puściłam na Kraków bo w Kielcach to już jakaś totalna masakra z domkami.
Był jeden telefon ale nic z tego nie wyszło, szukamy dalej :ok: