Strona 1 z 13

Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Wto lip 18, 2017 21:15
przez jolabuk5
Bodzia mam od początku lipca. Dorcia przywlokła go do lecznicy, bo wydawał się chory, ale w lecznicy nic nie stwierdzili, dostał profilaktycznie antybiotyk, niestety zrobiony przy okazji test na białaczkę okazał się dodatni (potwierdzenie PCR również). Przy okazji został wykastrowany. Ponieważ okazał się megamiziakiem, zabrałam go do kuchni, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę musiała w jednym z 2 pokoi zamknąć Uszatkę, u której wykryto cukrzycę. Musiałam się na cito nauczyć podawać insulinę, próbuję opanować badanie krwi glukometrem, poza tym mam jeszcze 5 innych kotów w pozostałej części mieszkania (pokój i łazienka). Usi nie mogę wypuścić, bo musi mieć specjalną dietę, nie powinna jeść suchego a 2 inne moje koty jedzą tylko suche... W tej sytuacji adopcja Bodzia stała się superpilna, bo ja sobie nie daję rady z obsługą kotów w 3 strefach mieszkania, szczególnie że Bodzio potrzebuje człowieka 24 godziny na dobę. Tak spragnionego pieszczot kota jeszcze nie spotkałam! U mnie jest nieszczęśliwy, bo od czasu choroby Usi spędzam z nim 10 minut dziennie...
Mam obiecane zrobienie ogłoszeń, sama dałam wypromowane ogłoszenie na OLX, ale na razie rezultat jest zerowy, po pierwsze to nie jest czas na adopcje, po drugie ludzi odstrasza to nosicielstwo białaczki. Poza tym Bodzio ma podobno ok. 8-9 lat i jest zwykłym buraskiem, chociaż jego futerko ma śliczny rudy odcień, brzuszek ma w ogóle cały rudy :D
To jest Bodzio:
na rękach cioci Dorci :D
Obrazek
Obrazek

na lodówce w kuchni,Obrazek

w łazience, gdzie przez chwilę urzędował
Obrazek
Obrazek
Wiem, że tu sami zakoceni, ale piszę, bo może akurat ktoś wypatrzy Bodzia? Powinien być jedynakiem, chociaż kota-rezydenta można zaszczepić przeciw białaczce, ale z powodu jego wielkiej miziastości myślę, że powinien mieć człowieka tylko dla siebie.
Proszę, pomyślcie o Bodziu!

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Śro lip 19, 2017 14:29
przez bea3
Bodzio, koteńku trzymam kciuki za ciebie :ok:

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Śro lip 19, 2017 20:16
przez jolabuk5
Bodzio mieszka w Łodzi, ale jakby ktoś chciał go w innym mieście, poszukamy transportu! Byle tylko znalazł dom! :ok:

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Czw lip 20, 2017 6:48
przez jolabuk5
Dziś Bodzio się pięknie bawił myszką i piórkami na patyku. Tak się zapamiętal, że aż wodę porozlewał :twisted:
On strasznie potrzebuje człowieka!

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Pt lip 21, 2017 22:32
przez jolabuk5
Bodzio będzie chyba musiał się wyprowadzić, bo będę musiała wziąć do domu moją kotkę podwórzowa, ktora jest bardzo chora. Jeśli przeżyje, nie będę mogła jej wypuścić. Boję się, że Bodzio wyląduje w schronisku, albo wróci do piwnicy, z której zabrała go koleżanka. :( :( :(

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Sob lip 22, 2017 22:01
przez jolabuk5
Strasznie się martwię o Bodzia i o wszystkie koty...

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Nie lip 23, 2017 17:28
przez Koniczynka47
Skoro taki miziasty to może ma gdzieś właściciela?
Były podejmowane próby jego odnalezienia?

Jeśli zaś został porzucony to zróbcie mu lepsze zdjęcia, lepszy opis i rozpropagujcie gdzie się da.
To całkiem ładny kot, mimo, że buras.
W połączeniu z łagodnym usposobieniem (wypunktujcie w ogłoszeniu zalety tegoż) na pewno wzbudzi zainteresowanie ludzi, którzy chcą mieć kota bezproblemowego w obsłudze.

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Nie lip 23, 2017 23:10
przez jolabuk5
Koniczynka47 pisze:Skoro taki miziasty to może ma gdzieś właściciela?
Były podejmowane próby jego odnalezienia?

Jeśli zaś został porzucony to zróbcie mu lepsze zdjęcia, lepszy opis i rozpropagujcie gdzie się da.
To całkiem ładny kot, mimo, że buras.
W połączeniu z łagodnym usposobieniem (wypunktujcie w ogłoszeniu zalety tegoż) na pewno wzbudzi zainteresowanie ludzi, którzy chcą mieć kota bezproblemowego w obsłudze.

Ogłoszenia ma zamowione, pewnie w koncu będą. Na razie jest na OLX, zero odzewu :(

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Śro lip 26, 2017 22:54
przez jolabuk5
Bodzio je najchętniej surowe mięso, a z saszetek głównie wypija sos. Mięso mielone mniej mu smakuje, woli pokrojone kawaleczki piersi kurczakowej. Gotowanego nie lubi. Trochę trudno go karmić przez to, że nie zjada saszetek (tylko ten sosik wylizuje), ale na szczęście podgryza suche. I na gwałt szuka domu!

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Pon lip 31, 2017 19:54
przez jolabuk5
Bodzio bardzo lubi się bawić.
Obrazek Obrazek
A człowieka kocha tak, że jak mu sprzątam kuwetę stojącą pod stołem (patrz zdjęcie), to ze stołu włazi mi na głowę :D
Obrazek

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Śro sie 02, 2017 20:28
przez agnieszka.mer
Śliczny , słodki pieszczoch

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Sob sie 05, 2017 22:57
przez jolabuk5
agnieszka.mer pisze:Śliczny , słodki pieszczoch

No właśnie, śliczny i słodki, a nikt go nie chce! :(

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Sob sie 05, 2017 23:07
przez MalgWroclaw
My prosimy o dom dla niego
Pralcia

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Nie sie 06, 2017 8:54
przez bea3
Jola, a może ktoś na fb go szuka, z Twoich okolic? Super kot, wierzę, że znajdzie dom, albo jego dom go odnajdzie (?).

Re: Bodzio, kocur mega miziasty pilnie szuka domu

PostNapisane: Nie sie 06, 2017 13:25
przez jolabuk5
Bea, on był bezdomny ok. roku, zanim Dorcia go zabrała do weta i po tym trafił do mnie. W okolicy domu Dorci nie było żadnych ogłoszeń. Myślę, że był wychodzącym kotem starszej osoby i jak jego opikun zmarł, został na ulicy. Nie był wykastrowany, stąd przypuszczam, że nie był tylko kotem domowym. Nie bardzo wiem, jak go szukać na fb? Mam konto, ale nie jestem zbyt biegła w mediach społecznościowych :oops: Nawet jak mu założę wątek, jest niewielka szansa, że zobaczy go byly właściciel.