BUłek szuka nowego domu (Toruń)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 15, 2017 14:52 BUłek szuka nowego domu (Toruń)

Nie jestem najlepsza w słowa, więc może przekleję po prostu tekst ogłoszenia wysłanego do Toruńskiego schroniska i dodam, że testowane były feromony, a kocia behawiorystka twierdzi, że Kot (nasz pierwszy kot) po prostu na jakimś etapie życia nie nauczył się 'rozmawiać' po kociemu i nie bardzo rozumie, że Bułek (nasz drugi kot) chce się z nim bawić, a nie go atakuje. Byłabym też wdzięczna za namiary na inne miejsca, w których mogłabym umieścić to ogłoszenie, bo serce mi się kroi jak pomyślę, że w końcu będę zmuszona oddać Bułka z powrotem do schroniska.
Ogłoszenie:
Bułek jest około sześcioletnim kotem którego wzięliśmy z toruńskiego schroniska ponad sześć miesięcy temu. Jest wesoły, skory do zabawy i uwielbia być głaskany, bezbłędnie korzysta z kuwety, nie ma skłonności do robienia szkód w domu (coś by sobie czasem podrapał albo pomęczył jakąś roślinkę, ale w kociej normie ;)).
Po pobycie w schronisku jest wykastrowany i zaczipowany. Jest zdrowy, doinwestowany ;) My wyleczyliśmy mu kamień nazębny i zapalenie dziąseł (co wiązało się z usunięciem zębów, ale zupełnie nie przeszkadza mu to w jedzeniu ani suche, ani mokrej karmy). Wcześniej w swoim życiu przeszedł jakąś chorobę która zostawiła ślady w postaci lekko zniekształconych uszu, ale to już tylko blizny. Niestety, nasz pierwszy kot jest specyficzny, ma problemy z socjalizacją i ewidentnie odkąd w domu pojawił się Bułek czuje się bardzo źle (schudł, jest zalękniony i wyrywa sobie sierść ze stresu). Na różne sposoby próbowaliśmy skłonić je do harmonijnego współżycia, ale przychodzi czas kiedy trzeba powiedzieć sobie, że to nie zadziała. Bardzo nie chcielibyśmy oddawać go z powrotem do schroniska, dlatego szukamy Bułkowi nowego domu. Przygarnij Bułka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

missantropia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Sob lip 15, 2017 14:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 15, 2017 20:39 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

Nic nie piszesz ile czasu trwała izolacja.Bo była, prawda?! I w jaki sposób koty zapoznawałaś. Jak długo? Wiesz, że brak izolacji lub jej szybkie zakończenie ma wpływ na relacje kotów. Czasem ciężki do odwrócenia.
Nic nie piszesz jakie badania zrobiłaś rezydentowi. I nowemu. Bo skoro była behawiorystka to musiałaś je zrobić. Szanujący się behawior wpierw to nakazuje w pierwszej kolejności wykonać.Musi wykluczyć problemy zdrowotne przed udzieleniem porad.
Jeśli są wklej wszystkie wyniki. Może dziewczyny coś zauważą. To nie jest ewenement, że weci nie widzą tego co tutaj.

Daję ogłoszenia na adopcje.miau. olx, gumtree, gratka.pl, lento, morusek, przygarnijzwierzaka.
Schron powiadomiłaś, że szukasz domu ich kotu? Byłąśz nimi w kontakcie podczas problemów?Co ci radzono zrobić?
Masz świadomość ,że Bułek powrotu może nie przeżyć?!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob lip 15, 2017 23:58 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

izolacji nie było, bo po prostu nie wiedziałam, ze jest ona potrzebna. behawiorystka nie mówiła nic o badaniach - widocznie się nie szanuje. ze schroniskiem cały czas byłam w kontakcie, to właśnie ich behawiorystka mi pomagała, a teraz próbują jakoś pomóc w znalezieniu dla Bułka nowego domu.
I nie nie mam świadomości, że może on nie przeżyć powrotu do schroniska, myślę, że raczej mocno przesadzasz, chociaż wcale nie chcę żeby musiał do schroniska wracać.
Pomijając wszystko - to taki agresywny ton wypowiedzi naprawdę dla nikogo nie zrobi nic dobrego.

missantropia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Sob lip 15, 2017 14:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 16, 2017 1:02 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

Ton ASK nie był agresywny, to Ty czujesz się niekomfortowo, że musisz kota oddać, masz poczucie winy.
Skoro jednak rezydent cierpi, to faktycznie takie wyjście jest najlepsze, ale dobrze byłoby zbadać oba koty, może coś któremuś dolega i w tym tkwi problem.

emill

 
Posty: 267
Od: Sob lip 26, 2014 20:08

Post » Nie lip 16, 2017 1:07 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

dzięki za psychoanalizę - tego wlaśnie potrzebowałam pisząc ten post :]

missantropia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Sob lip 15, 2017 14:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 16, 2017 1:09 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

a oba koty są regularnie badane

missantropia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Sob lip 15, 2017 14:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 16, 2017 8:21 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

missantropia pisze:izolacji nie było, bo po prostu nie wiedziałam, ze jest ona potrzebna. behawiorystka nie mówiła nic o badaniach - widocznie się nie szanuje. ze schroniskiem cały czas byłam w kontakcie, to właśnie ich behawiorystka mi pomagała, a teraz próbują jakoś pomóc w znalezieniu dla Bułka nowego domu.
I nie nie mam świadomości, że może on nie przeżyć powrotu do schroniska, myślę, że raczej mocno przesadzasz, chociaż wcale nie chcę żeby musiał do schroniska wracać.
Pomijając wszystko - to taki agresywny ton wypowiedzi naprawdę dla nikogo nie zrobi nic dobrego.

To nie jest ton agresywny. Tylko zadałam krótkie, rzeczowe pytania. Oraz stwierdzenia. Nie wiem jakbym miała to ująć by nie było "agresywnie".
Zapodałam też tobie strony do ogłoszeń z których winnaś skorzystać bezzwłocznie.

Izolacja winna być i schron winien wam to nakazać. Powiedzieć jak koty zapoznać by do kocenie było jak najlepsze. Zawalili sprawę. Mogło być zdecydowanie lepiej. I nie stanęłabyś przed takim dylematem.
I tak, uważam ,że behawiorystka sprawę zawaliła. Co tutaj można radzić i wyciągać wnioski skoro NIC nie wiadomo o zdrowiu kotów?
I tak nie przesadzam, że kot może nie przeżyć powrotu do schronu. Z kanapy do klatki...
Poczytaj link schroniska na Paluchu. Jak koty poddają się i jak odchodzą wcześniej chorując, po trafieniu z domów do schronu.
viewtopic.php?f=1&t=177554&start=1275

Na twoim miejscu zrobiłabym badania w pierwszej kolejności rezydentowi. na cito! Morfologia, pełna biochemia (nerki, wątroba, tarczyca), fruktozamina, rozmaz manualny, mocz i USG. Wet winien obejrzeć kota od paszczy (zęby i dziąsła- częsta przyczyna) przez uszy, całego kota do gruczołów pod odbytem. Zrobić należy badana w/w i kolejne w miarę potrzeby. Twój kot może być bardzo chory stąd takie problemy. A przyjście kota nowego mogło, faktycznie, ruszyć lawinę. Odkryć to co sie dzieje w kocie bo być może było już tylko subtelnych zmian nie zauważyłaś. Koty słabe często są atakowane, gnębione ... przez koty zdrowe. Czując się źle nie potrafią się bronić i całą swą sylwetką i zachowaniem prowokują innych. Zrób badania. Może okazać się, ze masz chorego kota!

Jeśli były choć niektóre z wymienionych badań robione, wklej wszystko co masz. Nie liczy sie słowo "wet je widział" bo to nie to samo co " gruntownie sprawdził". Uwierz, nie raz weci przegapili ważne parametry i źle wyciągnęli wnioski.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lip 16, 2017 9:08 Re: BUłek szuka nowego domu (Toruń)

Aaa, jeszcze testy FELV/FIV? Koty (w tym twój) miały je robione?

Podsumowując
Testy
Morfologia z pełną biochemia
wątroba, nery, tarczyca
fruktozamina (cukrzyca)
rozmaz manualny
mocz (jeśli da radę złapać)
USG
I cały kot do obaczenia.

Wszystkie powyższe choroby dają takie efekty wizualne i psychiczne jakie ma twój kot.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 45 gości