Strona 21 z 101
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Pon sie 07, 2017 15:28
przez ASK@
http://www.hodowlany.pl/i402_Pulapka_kl ... _84cm.htmlTakie cosik Danusia mi podesłała. Konstrukcja podobna do zalinkowanej przez meg11 tylko druciana. Sprawdza się i "zgarnia" kota przy zatrzaskiwaniu. Co by to nie znaczyło
Tylko deczko jest problemu z przerzutem kota do transportera.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Pon sie 07, 2017 20:52
przez meg11
Też na razie za drogo, mam dwa remonty, płatne badania na głowie i szpital za pasem
ale będę jej pilnować bo sporo tańsza.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Pon sie 07, 2017 20:56
przez ASK@
Ta łapka ma chyba podobny mechanizm jak w twoim linku tylko " w kratkę " a nie z litej blachy.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Pon sie 07, 2017 21:45
przez meg11
I cena ma drobną różnicę
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Wto sie 08, 2017 11:53
przez Salem 11
ASK@ pisze:http://www.hodowlany.pl/i402_Pulapka_klatka_na_drapiezniki__kuny_laski_84cm.html
Takie cosik Danusia mi podesłała. Konstrukcja podobna do zalinkowanej przez meg11 tylko druciana. Sprawdza się i "zgarnia" kota przy zatrzaskiwaniu. Co by to nie znaczyło
Tylko deczko jest problemu z przerzutem kota do transportera.
Klatka ma mały mankament. Zapięcie wyjścia z klatki( tego przez które przekłada się kota do kontenera) jest dość słabe. Trzeba je dodatkowo dobrze zabezpieczyć. Z takiej właśnie klatki zwiała nam kocica łapana na sterylkę. Zaczęła się szarpać i klapka się poluzowała na tyle, że się przecisnęła przez powstałą szparę.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Wto sie 08, 2017 11:56
przez meg11
Klatkę muszę mieć dobrą, łapać będzie starsza osoba, ja odpadam z łapania na dość długo
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Wto sie 08, 2017 12:01
przez ASK@
Nie ma idealnych łapek i już. Zawsze coś się trafi nie tak. Koty to istoty nad wyraz sprytne. A w walce o życie mają desperację wielką.A sprzęt to sprzęt tylko.
Wtorek. Jak co wtorek Stasiek wyciąga śmieciowe pojemniki na ulicę.To jego czas. Jak co wtorek unosi rękę w formie pozdrowienia. Krzyczy czy wszystko w porządku. W zeszły wtorek też tak było. Biegłam szybko las nakarmić. Szybko wrócić musiałam, zanim Janusz pójdzie do pracy. By być z Kindusiem. On umierał już.
Dziś ten wtorkowy rytuał kopnął mnie w brzuch. Aż mi niedobrze się zrobiło a łzy ścisnęły gardło. Tydzień minął.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Wto sie 08, 2017 13:57
przez Rakea
Tak przykro Asieńko
zawsze to pocieszenie, że choć ten umierał otoczony ciepłem i miłością...
trzymaj się.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Śro sie 09, 2017 7:25
przez ASK@
Trzymam się Polindko. Staram.
Wczoraj spotkałam chudego pingwina. Dałam jeść. Zawsze coś mam. Musiał być głodny bo rzucił się na tacki. Dołożyłam nerek. To okolica domów wychodzących. Choć środek miasta i pełno punktów gastronomicznych. Kiedyś tam Tysonek bytował i na niewielu gankach miski widywałam. Czyjś? W około pełno ludzi a on na chodniku, w plamie słońca polegiwał.
Byłam daleko od domu. Na piechcię.
Wróciłam z transporterem. Już go nie było.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Czw sie 10, 2017 10:02
przez ASK@
Znowu post pod postem. Powoli wątek zamienia się w monolog
Gotuję kapustę. Ostatnio często ją robię. Krojenia sporo ale i sporo żarcia. Wywar ugotowany. Okno okupują koty. Gara pilnować muszę by nie wyparzyły futra. Kapucha duża. Powoli odcinam kawały i dziabię na paski. Powoli dokładam do gara czekając aż zmniejszy się objętość i wsio wlezie. Vipek obserwuje. Gada po swojemu. Zaczyna nudzić się. Gapi się na mnie i...postanawia zejść. I zszedł. Parapet krok pierwszy. Jedna łapa w garze- krok drugi. Tylna łapa na kapuście- krok trzeci. Zanim się odezwałam dał mi buziaka i znikł. Zamieszkałam wyciśnięty ślad. Wybrałam mokre odciski łap z blatu. Dupek cholerny. Dobrze, że dopiero zaczęłam to gotować.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Czw sie 10, 2017 10:17
przez Alienor
No na Vipkową miłość nie poradzisz
.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Czw sie 10, 2017 11:36
przez ametyst55
No przecież buziaka dostałaś
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Czw sie 10, 2017 17:19
przez ASK@
Padł mi komp. Pojechał do lekarza od sprzętu.
Mam nadzieję, że to nie jakaś poważna cholera. Ostatnio miał super odloty. Nie mogłam się dogadać z gratem.
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Czw sie 10, 2017 17:28
przez Alienor
Re: OTW17-ciągle i ciągle jesteśmy.Nowe foty s.7 i 8 :)
Napisane:
Czw sie 10, 2017 17:31
przez ametyst55
To pewnie od tego gorąca, u nas jest teraz 32 stopnie