Asiu to nie skleroza tylko problemy
Na poprawę nastroju podam Ci przykład, że "skleroza" atakuje małolatów. Jakiś czas temu wracałam z psem z wieczornego spaceru, przechodząc przez skwer /obok parking i komisariat/ usłyszałam głośną muzykę, pomyślałam, że to "dyskoteka" z samochodu na parkingu, a właśnie, że nie! Na ławce leżał smartfon i z niego leciała muzyczka
. Wzięłam, a że ja nieco ślepa babka, na intuicję sprawdziłam ostatnie połączenia: "kebab" był prawdziwym kebabem, mama nie odbierała, a tata odebrał ale wyraźnie nie kontaktował - %. Zaniosłam na komisariat, musiałam podać swoje nazwisko, numer telefonu i za około 30 minut zadzwonił chłopak z podziękowaniami i zdziwiony, że są uczciwi ludzie
. Czyli pół godziny minęło zanim zorientował się, że nie ma telefonu, ale żeby odejść od ławki i nie skojarzyć, że muzyczka z własnego fonu cichnie gdzieś w oddali
Trzymaj się i dbaj Ty o siebie