Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Enterek tęskni.Chyba za mamunią. Może nie wie za czym ale brakuje mu czegoś. Może to jest powodem jego deprechy i poddania się?
Leży na mnie. Okrywam go grzejąc i głaszczę. Gadamy sobie. Mruczy. Przychodzi Nelka. Obwąchuje malca, bodzie mnie w dłoń na powitanie i wali się obok. Mruczy. Mam stereo prawie w uchu. Entuś zerka na koleżankę. A Nelusia wyciągnięta wzdłuż mego boku okręca się jak bagietka i wywala brzuszysko. Lubi tak spać. Lubi jak się ją po cycochach głaszcze. Enterek usiadł i z zainteresowaniem przygląda się. Kładzie rozpłaszczając i zsuwa wolniusio ku kocicy. Gapi się w jeden punkt podwozia. Wysuwa dziobka i delikatnie dotyka sutka Nelkowego. Strasznie, strasznie chciał się do kotki przytulić. Nelka podniosła jazgot. Z obrzydzeniem odgoniła gówniarza. Najazgotała mu strasznie. A ten siedział z opuszczoną głową i słuchał. Ona poszła z wyrka zarzucając kuprem z oburzenia. A on siedział i piszczał cicho. Strasznie, strasznie smutny. Nie umiałam go utulić.
ASK@ pisze:Enterek tęskni.Chyba za mamunią. Może nie wie za czym ale brakuje mu czegoś. Może to jest powodem jego deprechy i poddania się?
Leży na mnie. Okrywam go grzejąc i głaszczę. Gadamy sobie. Mruczy. Przychodzi Nelka. Obwąchuje malca, bodzie mnie w dłoń na powitanie i wali się obok. Mruczy. Mam stereo prawie w uchu. Entuś zerka na koleżankę. A Nelusia wyciągnięta wzdłuż mego boku okręca się jak bagietka i wywala brzuszysko. Lubi tak spać. Lubi jak się ją po cycochach głaszcze. Enterek usiadł i z zainteresowaniem przygląda się. Kładzie rozpłaszczając i zsuwa wolniusio ku kocicy. Gapi się w jeden punkt podwozia. Wysuwa dziobka i delikatnie dotyka sutka Nelkowego. Strasznie, strasznie chciał się do kotki przytulić. Nelka podniosła jazgot. Z obrzydzeniem odgoniła gówniarza. Najazgotała mu strasznie. A ten siedział z opuszczoną głową i słuchał. Ona poszła z wyrka zarzucając kuprem z oburzenia. A on siedział i piszczał cicho. Strasznie, strasznie smutny. Nie umiałam go utulić.
ASK@ pisze: .O tym jak wyglądała podróż do domu dowiedziałąm się potem ale oszczędze opisu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości