mimbla64 pisze:Asiu jak tam Enterek?
Nie je. Walka o każdy kęs trwa.Teraz śpi. Nic mu nie pasi nawet badziewie. Vipek szaleje pożądając każdy kęs wzgardzony przez Entusia. Ten to by zeżarł wszystko.
Wetka mówi ,że masakra jest nadal w gębie i nie dziwi się. Wenflon się zapchał już. Dostał kroplówkę podskórną. Dziś był zły. Prawie nas zjadł. Jutro ponownie założony zostanie nowy wenflonik jeśli nie zaskoczy. Biedny jest.
O Fartoszku zmilczę. Pojechał z nami. Zauważyłam ,że coś mu się ze skórą robi nie tak. Jakby mu mole przetrzepały sierść. Ruszona odpadła. Uszy ponownie "odleciały". Już mi ręce opadają ile razy temu kotu "coś" nowego się dzieje. Jemu domu potrzeba co by tylko dla niego był. Może by się uspokoił. Tylko kto zechce takiego problemiaka.
Halince dziękuję za podwózkę.