» Pon paź 09, 2017 19:29
Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu
Dyżur expresowy. Przepraszam za bałagan.
Zylkene podarowałam również Leonowi. Oczywiście miał nalane pod kuwetą. On rzeczywiście sika na ściankę w środku kuwety. Zmieniłam ją. Jak to nie pomoże, no to ewidentnie Leon nam coś chce przekazać.
Kupa Lolka zawieziona, podobno nic w niej nie ma. Pani Kasia zasugerowała probiotyk puriny. On jest w saszetkach, u mnie w domu bardzo się sprawdził i w dodatku smakuje kotom.
Jedna kupa taka sobie na ogólnym i malutkie siuski w kuwecie pod leżanką Kici.
Nie dosypywalam chrupek, bo wszyscy mieli. No z wyjątkiem szpitalika. U Li było gastro. Nie zmieniałam już.
Diana sama wyszła z klatki ale bardzo się denerwowala Pusią, tak że bida czarna chodziła nastroszona. Koniec końców Diana postanowiła wrócić do klatki, by posiedzieć skulona.
Poza tym 2 pawiki z klaczka na ogólnym.
W kuchni zostawiłam czekoladę od wampirków aby poprawiła samopoczucie podczas pracy w kociarni. Proszę się częstować.