Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 10, 2017 14:15 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

olala1 pisze:Tę jeszcze trzymam u siebie, muszę ją umyć i odkamienic. Ta co nie działa to ta: http://m.zooplus.pl/shop/koty/automatyc ... nna/307509
:Mozna coś do nie dokupić

Tak do tej tez mozna dokupic pompke i powinna dzialac. Ta byla nowa. Tylko raz nalalam w nia wode ale dziewczyny nie chcialy z niej pic bo jest glosniejsza niz ta ktora ty masz.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2017 14:21 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Fontanna chodziła niemrawo, rozebrałam ją umyłam, odkamieniłam, podłączyła było trochę lepiej.
Lubo wcinał z ogromnym apetytem bozitę, to samo dostała Psotka. Julka uwielbia wszelkie sosiki/galaretki przynajmniej przy mnie je, dałam jej ten cały spód z kartonia bozity wymieszany z gurmetem zjadła bardzo chętnie.
Co do pudeł nie wypakowywałm ich, bo Krystian i Ania mają sobie coś tam zgarnąć z tego, z reszta tak "umówiłam" się z Aneką, że pudła wstawię do kuchni i nie rozpakuję. Kociakowe można dać do DT, po co mają być w kociarni Asia D. lub Dorotka na pewno je należycie spożytkują.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12481
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2017 16:09 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

olala1 pisze:
oska80 pisze:Dwie budki zrobione :mrgreen:

Kasia a gdzie chwalenie sie w postaci zdjęć? :D

Iii :201421 :201421 :201421 oraz :201494 :201494 :201494

"Ni ma" :oops: :oops: :oops:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Nie gru 10, 2017 16:13 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

olala1 pisze:Tę jeszcze trzymam u siebie, muszę ją umyć i odkamienic. Ta co nie działa to ta: http://m.zooplus.pl/shop/koty/automatyc ... nna/307509
:Mozna coś do nie dokupić

W fontannie nie działa pompka.
Jakby Ktoś robił zamówienie w zooplusie, to proszę pamiętać o zakupie pompki i zapasowych filtrów :D :D
Jak przyszłam fontanna "była kaput" :? :?
Ostatnio edytowano Nie gru 10, 2017 16:22 przez oska80, łącznie edytowano 1 raz

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Nie gru 10, 2017 16:15 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

kasik30 pisze:
oska80 pisze:
Pinezkowa pisze: i jeśli ktoś będzie miał chwilę, niech spojrzy na fontannę, ona jakoś tak słabo plumka - można ją trochę podkręcić? bo teraz to jakoś tak niemrawo się ta woda przelewa 8)

Myślę, że filtr lub pompka są zapchane kocimi kłakami :?
Fontannę należy regularnie myć, bo inaczej się spali :roll:
Jutro będę w kociarni to umyje ją.

O której będziesz? Może się poznamy, my wybieramy się około 12.30-13.

Kasiu :D :D bardzo miło było poznać Ciebie i Twoją rodzinę :mrgreen: :mrgreen:
Do zobaczenia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Nie gru 10, 2017 16:25 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dziewczyny - w składziku, po prawej stronie tuż przy wejściu powinna być nowa fontanna - wzięłam ją już jakiś czas temu za punkty z zooplusa - taka sama. Można zamienić pompki lub podłączyć tę nową. Do tej od Ewy postaram się dokupić pompkę przy najbliższym zamówieniu
Trzeba też zamówić żwir do kociarni - pytanie - do kogo bym mogła, bo to 20- kilogramowe paki i ja tego nie dam rady teraz wtaszczyć na górę.

Kasia oska80 :ok: :ok: :ok: - za budki <3 - jestem pod wrażeniem
Ja dostałam dziś zdjęcie z Sochaczewa - budki nasze stoją na terenie tamtejszego szpitala i w jednej zamieszkał już lokator :ok:

Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23749
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2017 16:27 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

oska80 pisze:Na moje oko fontanna umarła. Nie wyrzucilam jej, bo nie wiedzialam czy moge :?

Powiem szczerze, że pisząc o "wyrzuceniu jej" pomyślałam o wyrzuceniu pompki, a nie całej fontanny, no ale napisałam to co napisałam :oops: :oops:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Nie gru 10, 2017 16:33 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:Kasia oska80 :ok: :ok: :ok: - za budki <3 - jestem pod wrażeniem

Niech "Komuś" posłużą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Nie gru 10, 2017 16:34 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

tylko teraz nie wiem - czy to stara czy nowa wersja poidełka :roll:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... ?rrec=true

chyba nowa?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23749
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2017 17:51 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Ha, ja rozpakowałam pudła, Anetka mowiła żeby tego nie robić, ale myślałam, że chodziło o to, że nie będzie gdzie... :oops: Znalazłam trochę miejsca i poupychałam to, co się dało. W jednym pudle zostawiłam trochę saszetek, które się nigdzie nie zmieściły, parę saszetek (z sensitivem głównie) wyniosłam do szpitalika... Resztę pudeł wywaliliśmy, myślałam żeby je zostawić kotom do zabawy, ale one w kiepskim stanie były, sypał się ten karton i poobklejane były taśmą w dziwny sposób więc uznałam, że nie ma sensu..

Dyżur dziś był na sześć rąk dużych (enkaomenka, mój TŻ i ja) oraz na sześć rąk małych (moje dzieci i córka enkiomenki). Małe ręce zajęły się głaskaniem i zabawianiem oraz zmieniły wodę wszędzie, duże ręce posprzątały kuwety, klatki, pozamiatały i pomyły podłogi. W kuwetach wszędzie ok.
Szpitalik:
Julcia miała zjedzone całe mokre :ok: Z suchego sporo zjadła sensible, dosypałam. Mokre włożyłam jej saszetkę RC digest sensitive, rzuciła się na to, zjadła pół saszetki mniej więcej, reszta zostawiła, może zje do jutra. Tabletki ładnie zjadła w kabanosie, ale reszty kabanosa nie chciała, zostawiłam jej też w klatce. Nie wypuszczałam jej dziś w końcu, uznałam, że dużo nas było, za duże zamieszanie, nie chciałam jej stresować.
Doris antybiotyk bezproblemowo do pyszczka. Ona lubi kattovita sensitive. Zjadła 3/4 puszki od razu, resztę jej włożyłam przed samym wyjściem. Dosypałam jej intestinala bo nie mogłam znaleźć suchego sensitive...
Psotka wciśnięta w budkę, miski puste. Sypnęłam jej resztę RC, który stał na klatce, dałam saszetkę RC dla wybrednych kotów, przy mnie nie ruszyła.. :(
Rambo skradł serce Zuzi, to pierwszy kot, o którym powiedziała "ja go chcę zabrać do domu..!!", wie, że jeździmy do kociarni w innym celu niż zabieranie do domu kotów i że Figurka nasza chora jest itd., ale Rambo ją swym urokiem pokonał. Faktycznie nie dość, że przystojny to jeszcze miły :1luvu: I nie ma nic przeciwko dzieciom, głaskały go małe ręce w wieku 5, 9 i 12 lat, wszystkie mu się podobały, to może być ważna informacja przy okazji rozmów adopcyjnych. Julcia zresztą tak samo, że nie wspomnę o Marianie, Lubo, Ziutkach i czarnych wariatuńciach :lol: Rambo dostał Finefood, smakowało :wink:
Ziutki dostały finefood zielony, też smakowalo.
Lubo nie kichał przy nas. Dostał leki do mokrego, Hemo-cośtam chciałam mu podać do pyszczka, ale znów pomylił tabletkę z moim palcem i uchapał mnie tak, że mam paluch wskazujący grubości kciuka :twisted: Oczywiście nie chciał tego, a nie jego wina, że ma ścisk szczęki jak bulterier :lol: Tabletkę wymieszałam zatem z sosikiem z saszetki, jak wylizał to wrzuciłam resztę saszetki... Jaki on cudny jest... i on i Ziutki, człowiek kuca i wstać nie może bo się mu trzy łebki pod rękę pchają, przepychając się bo każdy chce być pierwszy... A z klatek zazdrosnym wzrokiem popatrują Julcia i Rambo...

W szpitaliku z okien nadal się skrapla woda... Może by pomyśleć o jakimś pochłaniaczu wilgoci? My mamy w domu porozstawiane takie z biedronki, działają :wink:

Ogólny - koty dostały Animondę w saszetkach wyciągniętych z pudeł. resztki wrzuciliśmy do jednej miski, niewiele resztek zostało, chyba smakowało :) Ptyś ze smakiem zjadł saszetkę Iamsa, choć nie daję głowy, że któryś z czarnych kotów :twisted: nie zaopiekował się tym co Ptyś zostawił :)

Maniek dostał Animondę, to z kolei jest miłość mojej Martusi (młodszej córy). Ona by najchętniej zabrała Marianka, u niego najchętniej spędza czas, choć ponieważ nie pozwalamy jej dotykać kotów kiedy jest sama to na pewno nie spędza z Mariankiem tyle czasu ile by chciała :wink:

Li dziś miała człowieka na własność, mój K, poza tymi momentami kiedy pomagał w ogarnianiu kociarni siedział tam, a nawet leżał... a Li na nim 8O Ani razu nie oberwał od niej łapą, myślę, że gdyby w końcu ktoś Li pokochał i miałaby swoje własne ręce do głaskania byłaby dla tego kogoś cudnym kotem... Zaraz wrzucę zdjęcie więc same zobaczycie... :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2017 18:51 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia, to koty dziś miały raj na ziemi <3

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8568
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie gru 10, 2017 18:58 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:Kasia, to koty dziś miały raj na ziemi <3

No :D
oska80 pisze:Kasiu :D :D bardzo miło było poznać Ciebie i Twoją rodzinę :mrgreen: :mrgreen:

Nam również :1luvu:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2017 19:01 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia ja tu widzę wielką miłość :1luvu:
Jeszcze chwilka a Twój TŻ przeprowadzi sie do pokoiku Li :201461
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5790
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Nie gru 10, 2017 19:37 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

pyma pisze:Kasia ja tu widzę wielką miłość :1luvu:
Jeszcze chwilka a Twój TŻ przeprowadzi sie do pokoiku Li :201461

:lol:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 11, 2017 8:21 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Z ta wilgocią w szpitalu to co roku jest problem na przełomie jesień/zima. ale po jakimś czasie przechodzi.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 39 gości