Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Ola, we wtorek na Twój dyżur przyjedzie Kasia, która zgłosiła się przez facebooka na nasze ogłoszenie o wolontariacie. Czy będziesz mogła wprowadzić ją w tajniki obsługi Kociarni? Napisałam jej, że będziesz po 16ej, czy coś się zmieniło w Twoim harmonogramie i będziesz w jakiś innych godzinach? I mam nadzieję, że nie przysparzam Ci kłopotu

Poprosiłam ją też o zabranie ubrań na zmianę oraz obuwia, także wszystko powinno być OK

Agatka super :-)

ja będę ok 16 : 15. Podaj jej mój numer telefonu.

Witam serdecznie. Z tej strony Kasia. To ja jestem zainteresowana wolontariatem. Będę w takim razie we wtorek po 16-tej.

Poproszę o numer telefonu na priv, żeby być w kontakcie. Pozdrawiam serdecznie.

olala1 pisze:Agatka super ja będę ok 16 : 15. Podaj jej mój numer telefonu.

bosko

Kasia się podobno zalogowała już na forum, ale - jako nowy użytkownik - czeka na akceptację adminów, więc dzięki, że mogę jej dać nr do Ciebie

Iza, a w środę mogłaby przyjechać Ola też z facebooka? Ona chce po prawda być już o 16, ale coś mi się kojarzy, że Ty jesteś około 17, czy nawet parę minut po, prawda?
daj znać, czy pasuje Ci pomocnik i o której może przyjechać

oczywiście poinformowałam ją o ubraniach i butach na zmianę

to tak

na początek:

Danusia :ok:

- witaj po przerwie - brakowało Cię

i dobrze, że wróciłąś
dziś wszystko lśniło - poza wielkim szczochem na ogólnym przy oknie :twisted:

Kasiu i Zuziu

- bardzo mi było miło Was dziś poznać - i wieeeeeelkie dzięki za pomoc - a w zasadzie za ogarnięcie 2/3 dyżuru

Rzepiszka

- witamy najserdeczniej i zapraszamy gorąco

a teraz słów kilka o dzisiaj

sprzątnęłąm pranie, nie włączałam nowego
Kupy ładne wszędzie - tylko jedna słaba na ogólnym
u Lolka ok - nie dostał mokrego

Kotom nasypałysmy ( dziewczyny nasypały ) - duuuuużoooo suchego - na wypadek, gdyby na jutro nikt się nie znalazł - przeżyją

Lolkowi zakropiłąm uszy, z Leonem pobawiła się Zuzia - i z Węgielkiem i Lolkiem i Pusią i trochę z Li

Przywiozłam ręczniki papierowe - są w szafce w kuchni na dole
i odkażacze do kuwet ( są na ogólnym na wózku przy kuchni )
i trochę puszek doliny noteci

Dolinę noteci dostali dziś wszyscy
poza szpitalikiem
Dziewczyny dostały miamora, Lolek suchego sensitivity control

Agnieszka zawiozła dziś Sokolniczkę do Zielonej Góry - trzymajcie kciuki. Zabrała dla niej suchego renala i puszki i saszetki renala, jakie były w kociarni - oraz suchego Kattovita sensitiv do Kasik30

Trzymajcie kciuki za Sokolniczkę, bo wyniki nienajlepsze - i za Agę bo ma długą podróż przed sobą

Duszek686 pisze:
Kasiu i Zuziu - bardzo mi było miło Was dziś poznać - i wieeeeeelkie dzięki za pomoc - a w zasadzie za ogarnięcie 2/3 dyżuru

E no co Ty... cała przyjemność po NASZEJ stronie :1luvu:

I nie ma za co oczywiście

Danusia

- witaj po przerwie - brakowało Cię

i dobrze, że wróciłaś

Anetko dziękuję za miłe, cieplutkie słowa. Dobrze jest być z Wami i czuć się potrzebnym

.

danulka pisze:Danusia - witaj po przerwie - brakowało Cię
i dobrze, że wróciłaś

Anetko dziękuję za miłe, cieplutkie słowa. Dobrze jest być z Wami i czuć się potrzebnym .

wróciłam już do Łodzi, więc podjadę do kociarni, bo mi strasznie żal, że dziś same siedzą kociaste

Pinezkowa pisze:wróciłam już do Łodzi, więc podjadę do kociarni, bo mi strasznie żal, że dziś same siedzą kociaste

byłam ekspresowo, czyli dwie godziny :roll:

, a i tak mnie Leon wołał przez drzwi, jak wychodziłam - on jest najkochańszy w całej kociarni :1luvu:

u Leona w kuwecie w miarę spoko, jedne duże siki na ściance, poza tym żadnych kropelek :ok:

u Lolka i Pusi w kuwetach sraczki plus oboje zrobili przy mnie sraczki w kuwetę

Diana w kuwecie spoko, Fruzia też. Fruzia ciut bardziej wyluzowana, ładnie jadła i mokre i suche i fajnie się miziala. W szpitaliku rozdarte na konfetti pudło kartonowe

posprzątałam i resztki poszły do kosza.
na ogólnym sielanka - Kicia wyluzowana, Ptyś polował na Pusię przez drzwi, w kuwetach kilka placków, karmy ciut ubyło nawet. wody w fontannie było bardzo mało.
u Li w kuwecie ładnie, apetyt i chęć do zabawy była taka, że aż wędkę zepsułyśmy, to znaczy jedną końcówkę, założyłam teraz taki jakby ogon wiewiórki i też była zabawa, na ten ogon nawet Ptysiek się zasadzał.

uwaga na Pana Portiera - nawrzeszczał na mnie, że szłam przez trawnik na skróty i groził mi, że wezwie policję, bo pewnie jestem złodziejką, że nie przeszłam koło portierni

pierwszy raz spotkałam takiego chamskiego Pana. moja wina, że lazłam przez trawnik, ale naprawdę miałam ciężki dzień - na nogach jestem od 7:15 i nóg nie czułam, ale nie uważałam, że mam mu się z tego tłumaczyć :evil:

Agata jesteś wielka, ze znalazłaś 2 h dla tych naszych sierotek.

A pan portier to miał dziś przy niedzieli za mało pracy podejrzewam i szukał rozrywki. Poza tym Ty też mogłaś go postraszyc ale sądem, że Cię od złodziei wyzywa.

Mogę tak z prywata u was przycupnąć. Sprawa pilna a do was sporo osób zagląda.

PILNE !

KOCHANI JEST SPRAWA BARDZO PILNA MOŻNA POWIEDZIEĆ NA WCZORAJ . TU APEL DO KOCIAR I KOCIARZ Z ŁODZI I OKOLIC - PILNIE POSZUKIWANY JEST DOM/DOMY TYMCZASOWY LUB STAŁY DLA 5 KOCIĄT W WIEKU 7 - 8 TYG.
DWA BIAŁO CZARNE KOCURKI , JEDEN BURY KOCUREK I DWIE CZARNE KOTECZKI SĄ ODPCHLONE I ODROBACZYWIONE A JUTRO BĘDĄ ZASZCZEPIONE . OBECNIE PRZEBYWAJĄ W LECZNICY W KTÓREJ NIE MOGĄ ZOSTAĆ ZBYT DŁUGO ALE JEŚLI NIE ZNAJDĄ SIĘ W NAJBLIŻSZYM CZASIE JAKIEŚ DOMKI KOCIAKI BĘDĄ ZMUSZONE WRÓCIĆ NA ULICĘ A PRZY ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ ZIMIE KTÓRĄ ZRESZTĄ ZAPOWIADAJĄ MROŹNĄ TO DLA NICH ŚMIERĆ. NIE DOPUŚĆMY DO TEGO I DLATEGO BARDZO PROSZĘ JEŚLI KTOŚ MA MOŻLIWOŚĆ WZIĘCIA NA TYMCZAS CHOĆ JEDNO Z KOCIĄT PROSZĘ O KONTAKT Z EWA_MRAU Z FORUM MIAU.

Przyznaję się, że tak wprost nie nazwał mnie złodziejką, tylko powiedział coś w stylu, że mogę być niepowołaną osobą, która nie powinna być w budynku. Ja mu na to, że przecież mam klucze, a on na to, że to o niczym nie świadczy :roll:

faktycznie mogło mu się nudzić, a może zmienili zasady i teraz trzeba się przy wejściu legitymować, nie wiem. W każdym razie było niemiło :evil:

Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kto przegląda forum